Jak sympatyczny Japończyk z Legii poradzi sobie w starciu z Aussie? Singiel 2.40 na el. MŚ!
Oprócz Europy warto też zaglądać do innych zakątków świata i dzisiaj odbędą się mecze eliminacyjne w Azji. Australia podejmie Japonię i znany z polskich boisk Ryoya Morishita wraca do kadry Kwitnącej Wiśni po ponad roku. Czy zawodnik Legii Warszawa wykorzysta swoją szansę? Przygotowałem singla na popołudniowe emocje, zapraszam do lektury!
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
Akcja specjalna na mecz Polska - Mołdawia: 400 zł
lub
Promocja na mecz Finlandia - Polska: 500 zł
Australia vs Japonia (05.06.2025)
Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w Superbet! Australia cały czas nie może być pewna awansu na przyszłoroczny Mundial. W grupie C wiemy jedynie, że Japonia zagwarantowała sobie udział w turnieju, a na dodatek pierwsze miejsce również jest zarezerwowane dla zawodników z kraju Kwitnącej Wiśni. Aussie postara się to wykorzystać w Perth i dać sobie niejako handicap przed decydującym spotkaniem z Arabią Saudyjską.
Eliminacje Mistrzostw Świata: Australia vs Japonia
- Australia
- Remis
- Japonia
Przygoda piłkarzy Tony’ego Popovica w tych eliminacjach jest udana i Kangury notują serię 7 meczów bez porażki. Przydarzyła się wpadka w tych kwalifikacjach i było to na samym początku tych zmagań. Bahrajn był w stanie w Australii sięgnąć po komplet punktów. Od tamtego czasu australijscy fani mogą być zadowoleni z postawy swoich ulubieńców.
Niestety jeden z żołnierzy środka pola, a więc Jackson Irvine nie pojawił się na zgrupowaniu z powodu kontuzji odniesionej w St. Pauli. Jest to też najlepszy strzelec Aussie w eliminacjach z 3 trafieniami. Zobaczymy, jak selekcjoner poukłada swój zespół, ponieważ Tony Popovic znany jest ze sporej rotacji składem i stara się kreować nowych bohaterów. Trener nie będzie mógł skorzystać również z usług Mathew Leckie oraz Nishana Velupillay. Czy te osłabienia wpłyną znacznie na dzisiejsze spotkanie? Po przeczytaniu tekstu zajrzyj do innych typów dnia!
Po drugiej stronie barykady znajduje się Japonia, która przez obecne eliminacje przeszła bez szwanku. 18 zdobytych punktów na 8 kolejek to bardzo dobry wynik. Naturalnie przydarzały się remisy z Australią, czy też z Arabią Saudyjską, ale są to przecież nacje, które najprawdopodobniej ujrzymy na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata. Pozostałe starcia zostały przez przyjezdnych wygrane i tym samym selekcjoner Hajime Moriyasu da szansę innym zawodnikom.
Wreszcie do kadry Japonii wraca Ryoya Morishita i media są zdania, że piłkarz Legii Warszawa wystąpi od pierwszych minut. Po ponad roku gracz ten po raz 3 ubierze reprezentacyjne barwy i jest to zasłużona nominacja. Szczególnie w końcówce sezonu był to lider ofensywy Wojskowych. Teraz postara się zabukować bilet na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata swoimi dobrymi występami w spotkaniach przeciwko Australii i Indonezji. W przeszłości w reprezentacji stawiany był na lewej obronie, tym razem zagra wyżej.
Japończycy ostatni smak porażki zaznali 03.02.2024 roku. Wtedy w Pucharze Azji zostali pokonani przez Iran. Aktualnie zespół z kraju Kwitnącej Wiśni może pochwalić się serią 12 meczów bez przegranej. Czy ta świetna passa zostanie utrzymania również w Perth? Inne typy na piłkę nożną na Ciebie czekają!
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie mają jednostronnego faworyta, bo zarówno Australia, jak i Japonia od dłuższego czasu prezentują się znakomicie i żadna z reprezentacji dawno przegrała. Jasne, to Aussie gra u siebie i przede wszystkim pragnie kompletu punktów, bo nacja ta nie jest pewna udziału w przyszłorocznych Mistrzostwach Świata, ale ekipa z kraju Kwitnącej Wiśni łatwo się nie podda.
Zdecydowałem się na typ, który mówi o klasycznym wyniku BTTS i overze 7.5 kornerów. Pierwsze starcie pomiędzy tymi reprezentacjami odbyło się w Saitamie i tam padł wynik 1:1 oraz oglądaliśmy 9 rzutów rożnych. Co ciekawe oba trafienia padły po bramkach samobójczych. Wierzę, że ujrzymy sporo jakości i pojawią się okazje na gole zarówno po stronie Australii, jak i Japonii.
fot. Aflo Co. Ltd. / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze