Hitowy mecz gigantów LEC już dzisiaj. Walczymy o 473 PLN!
Piątkowy kupon z League of Legends European Championship został rozliczony na plus. Teraz czas na dzisiejsze starcie, a niewątpliwie w sobotę będzie się działo. Za oknem 32 stopnie, a na serwerze będzie chyba dwa razy tyle. W końcu naprzeciw siebie staną gracze fnatic i G2 Esports. Być może te drużyny nie są w takim gazie jak jeszcze split temu, ale to dalej są wielkie derby Europy. A do tego poszukamy też szczęścia w starciu Rogue z SK Gaming.
Rogue – SK Gaming
Sobota, 01.08.20 – 17:00
W tym splicie League of Legends European Championship rządzi się swoimi prawami. Faworyci zawodzą, powstają nowe siły, a Rogue i MAD Lions są związane łańcuchami. Liderzy solidarnie przegrywają, gdy druga drużyna z pierwszego miejsca przegrywa i na odwrót. Tak, żeby czasem nie uciec jej z punktami. Z kolei fnatic i G2 Esports zaliczyli chyba najsłabszy start w historii w LEC. Całość nie ma wiele wspólnego z tym, do czego nas przyzwyczaił europejski Lol, a bardziej przypomina clown fiestę w wykonaniu Ameryki. To tak słowem wstępu, żeby zobrazować wam rozkład sił w tym sezonie.
Teraz czas na analizę spotkania Rogue z SK Gaming za nim przejdziemy do hitu wieczoru. Lider, który wczoraj wypunktował fnatic z każdej możliwej strony, zmierzy się z SKG. Te przegrało na Misfits Gaming w bardzo słabym stylu. MG odrobiło stratę, jaką miało po wczesnej fazie gry, a następnie ujawniło wszystkie braki zawodników SK i bez skrupułów je wykorzystało. Problemy w SK Gaming namnażają się. Zaczynając od słabych draftów, które zazwyczaj nie mają prawa działać, przez błędne decyzje na mapie, aż po błędy w indywidualnych zagrywkach.
Z taką grą SK Gaming nie ma czego szukać w fazie pucharowej i dla dobra widowiska lepiej by było, jakby zagrało w niej Excel lub Schalke. Z kolei Rogue idzie po swoje i zdaje się, że nie przejmuje się, z kim walczy, bo i tak gra tak, jak chce. Co prawda Łotry mają problemy z formacjami, które szybko nacierają i chcą zamknąć mecz do 25 minuty najlepiej. Jednak jeżeli rozgrywka się przeciągnie lub rywale zaczną bawić się w szachy z RGE, to niemal na pewno przegrają. W tym splicie drużyna Kacpa “Inspireda” Słomy potrafi punktować oponentów jak nikt inny, co też widać po jej miejscu w tabeli. Są na pierwszej lokacie razem z MAD Lions i fazę pucharową mają już zapewnioną.
Co za tym idzie, teraz walczą tylko o to, żeby rozgrywki grupowe zakończyć na pierwszym miejscu i mieć lepszy start w play-offach. Dzisiejszy mecz z SK jest dobrą okazją, żeby spróbować odskoczyć MAD Lions. Czy tak się stanie? Przekonamy się wieczorem, ja jednak stawiam, że wygra Rogue. W końcu ma wszystkie argumenty po swojej stronie, a do tego jest po prostu nadzwyczajniej w świecie lepsze.
Moja propozycja: zwycięstwo Rogue
Kurs: 1.42
G2 Esports – fnatic
Sobota, 01.08.20 – 22:00
Teraz czas na walkę prawdziwych tytanów. Takich na chwiejnych nogach, ale dalej tytanów. Mecz G2 Esports z fnatic, to rywalizacja, która rozgrzewa atmosferę do 50 stopni nie tylko w League of Legends, ale też, chociażby w Counter Strike: Global Offensive. To już nie jest samo starcie pomiędzy drużynami, a batalia organizacji na każdym polu. Poczynając od tej na Summoners Rift, przez wypowiedzi w wywiadach, czy na social mediach, aż po komentarze właścicieli obu zespołów. Dotychczas zdecydowanie lepsze było G2, które punktowało fnatic w każdym możliwym starciu w ostatnich dwóch latach.
Nie zapowiada się, żeby coś miało się zmienić. Co prawda obydwie ekipy zajmują trzecią lokatę w tabeli razem z SK Gaming, ale po dzisiaj może być tak, że będzie to już tylko jedna z nich. G2 tydzień temu pokonało mocne Rogue, a wczoraj ograło w epickim stylu Team Vitality. Z kolei FNC uległo na RGE, popełniając dosłownie masę błędów i grając 4 vs. 6. Inaczej nie da się nazwać tego, co zrobił Hylissang. Wspierający fnatic chyba postawił sobie za cel zostać MVP… przegranego spotkania.
Trudno znaleźć jakiekolwiek argumenty, które przemówiłyby za fnatic. Gorzej sobie radzą w tym splicie (patrząc na formę graczy, nie bilans), G2 jest rozpędzone, a do tego widać, że Caps jest w diabelskiej dyspozycji. To jak on karze przeciwników raz za razem, można oglądać z przyjemnością. Podobnie też uważają bukmacherzy, którzy większe szanse na zwycięstwo dają G2. Kurs na wygraną formacji Marcina “Jankosa” Jankowskiego wynosi aż 1.65. Warto z niego skorzystać, bo razem z Rogue da nam to kurs całkowity 2.34. Myślę, że G2 nie da się przełamać FNC i pokona rywali.
Moja propozycja: zwycięstwo G2 Esports
Kurs: 1.65
- Kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 230 PLN zwrotu (minus podatek).
- Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
- Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
- Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
- Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany, otrzymasz zwrot.
- Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
- Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze