Hej, hej, hej wraca NHL! Gramy kupon solo z kursem 2.25

Startujemy z kolejnym sezonem National Hockey League! Granie otwieramy na terenie Panthers, czyli ekipie, która obroniła tytuł mistrzowski i będzie chciała go obronić również w tej kampanii. Na Florydzie zjawią się hokeiści Chicago Blackhawks i właśnie na tej rywalizacji skupie się w dzisiejszej analizie. Serdecznie zapraszam!
Florida Panthers – Chicago Blackhawks: typy i kursy bukmacherskie (07.10.2025)
Wykorzystaj kod promocyjny Fortuna! Rozpoczynający się sezon NHL przynosi jedno z najbardziej intrygujących starć otwarcia kampanii – Florida Panthers, mistrzowie ostatnich rozgrywek, podejmują u siebie Chicago Blackhawks w spotkaniu, które zapowiada się zupełnie inaczej, niż moglibyśmy się spodziewać. Gospodarze, którzy jeszcze niedawno świętowali triumf w lidze, wchodzą w nowy sezon w znacząco osłabieni, podczas gdy goście z Chicago przygotowują się do kolejnego sezonu budowania zespołu wokół młodej gwiazdy Connora Bedarda. Florida Panthers rozpoczyna obronę tytułu w okolicznościach, które można nazwać wręcz katastrofalnymi z perspektywy kadrowej. Zespół zostanie pozbawiony swoich dwóch najważniejszych zawodników – Matthew Tkachuka oraz Aleksandra Barkova – na znaczną część sezonu regularnego, co stanowi ogromne wyzwanie dla całej organizacji. Matthew Tkachuk, który w poprzednich rozgrywkach był absolutnie kluczową postacią w ofensywie Panthers, zmaga się z kontuzją pachwiny. Ta przypadłość, wykluczy go z gry do końca roku kalendarzowego. Mówimy tutaj o stracie zawodnika, który nie tylko zdobywa punkty, ale również wnosi do zespołu niepowtarzalną energię, fizyczność i charakterystyczny dla siebie styl gry, który potrafi wyprowadzić z równowagi każdego przeciwnika. Jeszcze gorsza sytuacja dotyczy Aleksandra Barkova, bo ten będzie dostępny dopiero pod koniec kwietnia, co wyklucza go praktycznie z całego sezonu zasadniczego. Brak dwóch zawodników z pierwszych formacji wymusza na sztabie szkoleniowym Panthers przeprowadzenie znaczących przesunięć w składzie.
To nie jest sytuacja, w której można po prostu wsunąć rezerwowych na ich miejsce i liczyć na podobny poziom gry. Nawet bez Tkachuka i Barkova, Panthers dysponują imponującym arsenałem ofensywnym. Sam Reinhart to zawodnik, który w ostatnich sezonach udowodnił, że należy do absolutnej elity strzelców w NHL. Brad Marchand, weteran z ogromnym doświadczeniem, wnosi do zespołu nie tylko umiejętności techniczne, ale również mentalność zwycięzcy. Największym wygranym przedsezonowych przesunięć wydaje się być fiński środkowy Eetu Luostarinen. Dotychczas pełniący rolę solidnego gracza w drugiej czy trzeciej formacji, teraz prawdopodobnie otrzymuje szansę, o której wielu zawodników może tylko marzyć – grę w pierwszej piątce zespołu mistrzowskiego. To dla niego ogromna szansa, ale również ogromne wyzwanie. Luostarinen najwyraźniej potraktował prestiżowy trening camp bardzo poważnie. W dwóch przedsezonowych spotkaniach zdobył łącznie cztery punkty, co jest wynikiem więcej niż obiecującym. Fin będzie musiał udowodnić, że jest w stanie funkcjonować na najwyższym poziomie przez cały sezon, a nie tylko w przedsezonowych starciach. Presja będzie ogromna, ale jeśli poradzi sobie z tym wyzwaniem, może to być przełomowy moment w jego karierze. Gra obok takiego zawodnika jak Reinhart powinna ułatwić mu czas spędzony na lodzie. Chicago podeszło do okresu międzysezonowego z umiarkowanym spokojem. To zrozumiałe – Blackhawks są w fazie przebudowy, skupiają się na rozwoju młodych zawodników i nie gonią za natychmiastowymi sukcesami. Ich najważniejszym aktywem jest Connor Bedard, młoda gwiazda, wokół której będą budować zespół przez najbliższe lata. Do nocnych zmagań tych zespołów jeszcze trochę zostało, więc przed tym może znajdziesz coś dla siebie w zakładce typy dnia.
Jednym z nielicznych, ale znaczących ruchów Chicago było pozyskanie Andre Burakovskiego z Seattle Kraken. To transfer, który ma sens na wielu poziomach. Burakovsky to doświadczony skrzydłowy, który w swojej karierze grał w najlepszych teamach NHL, zdobywał Stanley Cup, i wie, czego potrzeba, aby odnieść sukces na najwyższym poziomie. Jego umiejscowienie w pierwszej formacji obok Bedarda to strategiczny ruch. Młoda gwiazda potrzebuje wokół siebie zawodników, którzy potrafią nadążyć za jego tempem gry, zrozumieć jego wizję lodowiska, i skutecznie wykończyć akcje, które kreuje. Burakovsky, ze swoimi umiejętnościami ofensywnymi, szybkością i doświadczeniem, wydaje się idealnym kompanem dla młodego napastnika gości. Dzisiejsze spotkanie będzie miało szczególny wydźwięk dla Spencera Knighta, bramkarza Chicago Blackhawks, który stanie między słupkami przeciwko swojej byłej drużynie. Knight, który jeszcze niedawno był uważany za przyszłość Panthers w bramce, teraz zmierzy się z zespołem, w którym spędził pierwsze lata swojej profesjonalnej kariery. Po drugiej stronie lodowiska stanie Sergei Bobrovsky, niekwestionowany numer jeden w bramce Panthers. Bob, jak go nazywają fani, w zeszłym sezonie udowodnił, że wciąż należy do elity bramkarzy ligi.
Statystyki:
- Eetu Luostarinen w poprzednich sezonach na lodzie spędzał około 15 minut
- Fin łącznie dla Florida Panthers zdobył 162 punkty do klasyfikacji kanadyjskiej
Co obstawić?
Pomimo braków w składzie, to gospodarze są zdecydowanym faworytem tej rywalizacji. Początki sezonów rządzą się swoimi prawami, więc każdy możliwy wynik w obie strony biorę pod uwagę. Dlatego pod lupę biorę dziś jednostkę, a nie cały zespół. Oczywiście mowa tutaj o Luostarinenie, na którego liczę i na przeniesienie dobrej postawy z dwóch spotkań przedsezonowych. Prawdopodobny awans do pierwszej formacji powinien dać mu sporo minut na lodzie, a gra obok Reinharta musi przynosić okazje do punktowania. Dlatego moja propozycja dotyczy tego, że napastnik gospodarzy zapunktuje przeciwko Blackhawks. Typy NHL, które do tej pory graliśmy, są dostępne w specjalnej zakładce na naszej stronie.
Foto. Alamy/ ZUMA Press
(0) Komentarze