Haaland znowu skradnie show? Gramy 2 kupony z kursami 2.76 i 3.89
fot. Joachim Bywaletz
Były już 4 propozycje na dzisiejsze starcia w Lidze Mistrzów i na tym nie koniec. Bierzemy bowiem pod lupę kolejne 2 starcia. Te, podobnie jak wspomniane wcześniej przez Łukasza i Przemka zapowiadają się bardzo ciekawie. Teraz przyglądamy się zmaganiom w grupie F, gdzie cały czas wszystkie ekipy mają szansę na awans. Lazio podejmie na Stadionie Olimpijskim w Rzymie Zenit, a Borussia będzie chciała sprawić kolejne lanie Club Brugge z pomocą Erlinga Haalanda, który jest w świetnej formie. Punkty dla gospodarzy czy może jakieś niespodzianki? Tworzymy kupon w Betclic i gramy. Zapraszam do analizy.
Zagraj bez ryzyka w Betclic ze zwrotem na konto depozytowe do 50 PLN!
Nie wejdzie? Pieniądze możesz od razu wypłacić!
Kod aktywujący promocję: ZAGRANIE50
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Lazio Rzym – Zenit St. Petersburg
24.11.2020r. 21:00
Najpierw przyjrzymy się starciu we Włoszech. Zagrają obecny wicelider i 4 ekipa w tabeli grupy F po 3 kolejkach. Gospodarze po trudnym początku sezonu i zmaganiu się z problemami kadrowymi wychodzą na prostą i notują serię meczów bez porażki. Zenit pomimo dobrej postawy w lidze nie potrafi tego przenieść na europejskie puchary, co potwierdza ich obecna trudna sytuacja. Jedyny punkt zdobyli właśnie grając z dzisiejszym rywalem, ale o powtórkę łatwo być nie powinno.
Te słabsze momenty na tę chwilę Lazio wydaje się mieć za sobą. Przegrywali przecież wysoko z Atalantą, później z Sampdorią, ale od tamtego spotkania ich forma stale rośnie. W ostatnich 4 meczach ligowych uzbierali 10 punktów i pną się w górę tabeli. Strata do chociażby 2 miejsca to tylko 4 punkty, a mamy za sobą 8 kolejek. Sytuacja kadrowa dalej nie jest do pozazdroszczenia, wszak w bramce przy niedyspozycji Tomasa Strakoshy muszą ratować się 38-letnim Pepe Reiną, dalej niezdolni do gry są Sergiej Milinković – Savić, Senad Lulić i paru innych graczy. Ostatnio na treningu wypadł z gry Domenico Cataldi. To, co cieszy to coraz lepsza postawa ofensywna, bo w grze są napastnicy i ci dostarczają sporo bramek, nie tylko zdobywca Złotego Buta, czyli Ciro Immobile, ale i Joaquin Correa czy Felipe Caicedo. W LM ta trójka zdobyła 3 z 5 bramek, a w Serie A uzbierali łącznie 9 z 13 bramek, jakie Lazio strzeliło w 8 meczach. Wynik całkiem niezły i trzeba sobie powiedzieć szczerze, że to na nich spoczywać będzie ciężar konstruowania akcji w ataku, nie tylko ich kończenie, bo przy tych absencjach to oni asystowali w dużej liczbie bramek. Do tej pory Rzymianie zagrali 1 spotkanie domowe i spisali się w nim świetnie, a pokonali Borussię Dortmund, czyli obecnego lidera grupy. Podopieczni Simone Inzaghiego słyną z bardzo dobrej gry u siebie, a potwierdzają to nie tylko europejskie puchary, ale też liga, wszak po falstarcie i porażce z Atalantą wygrać na Stadionie Olimpijskim nie dały rady Inter czy Juventus. Co do liczb, to we wszystkich 3 meczach Lazio w LM padał gol dla obu ekip. W Serie A taka sytuacja miała miejsce w 5 z 8 spotkań. Łącznie na swoim terenie gospodarze zagrali 5 spotkań (4 liga + 1 LM) i zawsze obie ekipy strzelały tutaj gola.
Goście aż takich problemów kadrowych nie mają. Na pewno boli brak Sardara Azmouna, nieobecnego od jakiegoś czasu, nie wiadomo, czy Irańczyk zagra w tym spotkaniu, wszak jego powrót jest coraz bliższy. Ogranicza to siłę rażenia Zenitu. Rosjanie są najsłabsi w grupie i to nie tylko punktowo, wszak strzelili raptem 2 gole, a były gracz Rubina do czasu kontuzji miał bardzo dobry sezon. W lidze rosyjskiej mistrz kraju radzi sobie dobrze, w sumie tego można było się spodziewać, ale nie prowadzi, bowiem jest 2 za plecami CSKA Moskwa o punkt. Tam jednak dzierży miano najskuteczniejszej spośród wszystkich ekip w stawce. Trudno jednak porównywać starcia w takiej lidze do meczów z silnymi ekipami z Włoch czy Niemiec. Oczywiście jest tam jeszcze Brugge, z którym Zenit przegrał na swoim terenie. Ostatnio klub z St. Petersburga notuje serię 4 spotkań bez porażki licząc w tym to pierwsze spotkanie z Lazio. Wówczas jednak mistrz Rosji dał się zdominować i raczej fakt ogromnej nieskuteczności rywala, a także brak między innymi Immobile zawdzięcza temu, że udało się ten punkt wyrwać. Teraz jednak powinno być zdecydowanie trudniej. Zenit raczej słynie z dobrej postawy na swoim terenie, także w lidze, gdzie jest 2 pod tym względem. Na wyjazdach radzi sobie słabiej wygrywając tylko 3 z 8 meczów, a w Lidze Mistrzów przegrywając jedyne spotkanie z BVB nie strzelając tam gola, no ale także nie oddając tam ani jednego celnego strzału. Nie wydaje mi się więc, by ta ekipa była w stanie powalczyć w tym meczu o punkty, jeśli było słabo do tej pory, a rywal wygląda jeszcze lepiej niż przed przerwą na kadrę.
Co typować?
Nie dziwi fakt, że to gospodarze są faworytem spotkania. Zenit wyraźnie odstaje od tej dwójki, która powinna zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. W pierwszym meczu jak wspomniałem nie było Immobile, a w ostatnim meczu, kiedy wrócił, był bohaterem starcia z Crotone na wyjeździe strzelając gola i notując asystę. To jest gracz, który robi różnicę i na pewno zagra od pierwszej minuty. 3 punkty dzisiaj dla gospodarzy dają im spory komfort przed następnymi meczami. Immobile powinien w tym meczu być główną postacią i pomóc ekipie w zdobyciu kompletu oczek. Proponuję tutaj 2 typy, jeden z mniejszym kursem, drugi nieco bardziej ryzykowny na gola wspomnianego Włocha i 3 punkty gospodarzy.
Moja propozycja: Lazio lub remis i powyżej 1.5 bramek
Kurs: 1.48
Moja propozycja: Lazio wygra i Ciro Immobile strzeli gola
Kurs: 2.4
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Borussia Dortmund – Club Brugge
24.11.2020r. 21:00
Wydaje się, że to jest starcie prostsze do obstawienia, głównie przez pryzmat pierwszego spotkania, ale patrząc w tabelę to spotkanie bardzo ważne, bo przecież może dojść nawet do takiej sytuacji, że to goście po 4 kolejkach będą prowadzić. Niespodzianka raczej tutaj niewskazana, gospodarze będą chcieli zgarnąć komplet punktów. Na pewno nie można lekceważyć gości, którzy przecież chociażby w ostatniej edycji punktowali w Madrycie z Realem. W pierwszym meczu 3:0 dla BVB.
Gospodarze są obecnie w wysokiej formie. Potwierdziło to spotkanie po powrocie z reprezentacji, wszak strzelili 5 bramek Hertcie. Wcześniej do upadłego walczyli z Bayernem przegrywając tylko 1 bramką. Świetną formą dysponuje Norweg Haaland, który od momentu przyjścia do Bundesligi, a więc w 22 meczach strzelił 23 gole i wymowne są jego słowa, który powiedział do trenera przy zejściu z boiska, że nie jest zadowolony ze swojej postawy, bo mógł strzelić więcej bramek, a i tak zdobył ich 4. W klasyfikacji strzelców Bundesligi ma ich 10, o 1 mniej od Roberta Lewandowskiego, a w Lidze Mistrzów ma 4 gole, tyle ile 3 innych graczy, oczywiście przewodzący w stawce. Potencjał młodego reprezentanta Norwegii jest ogromny i to widać jak na dłoni. Fajne jest to, że nie potrzebował nawet aklimatyzacji w drużynie, tylko od momentu debiutu wpasował się w zespół i strzela aż miło. W pierwszym meczu tych ekip w Belgii zapakował 2 gole i to w pierwszej połowie. Niewątpliwie Dortmund ma z niego pociechę i to jemu zawdzięcza prawie połowę trafień licząc mecze z całego sezonu. BVB zagrało 13 oficjalnych meczów (8 Bundesliga + 3 LM + 1 Superpuchar + 1 Puchar Niemiec), strzeliło w nich łącznie 33 bramki, z czego 15 jest udziałem Haalanda. Za Luciena Favre’a Dortmund uwielbia dominować na boisku, coraz częściej zdarzają im się spotkania z czystym kontem, o co tak trudno było przecież chociażby w ubiegłym sezonie, kiedy notorycznie tracili gole po prostych błędach. Borussia zaliczyła już 8 czystych kont, z czego 2 w Lidze Mistrzów, w tym 1 także w domu. Od lat przecież to jest ekipa, która jest postrzegana jako mocna ekipa na Signal Iduna Park. W tym sezonie poza meczem ligowym z Bayernem zanotowali komplet punktów w 3 meczach nie tracąc w nich ani jednej bramki.
Gości na pewno cieszy sytuacja, jaką stworzyli sobie na półmetku rywalizacji, bo pewnie od samego początku ich celem było uniknięcie ostatniej pozycji w tabeli i walka o Ligę Europy. Wytwarza się szansa na coś więcej, trzeba tylko zapunktować w Dortmundzie, o co na pewno łatwo nie będzie. Pierwszy mecz pokazał Belgom miejsce w szeregu. Istotne jest to, że prowadzą w tabeli Jupiler Pro League, a przecież mieli tak nieudany początek sezonu, kiedy przegrali mecz w finale Pucharu Belgii z Antwerpią, a potem przegrali na inaugurację sezonu z Royal Charleroi. Od tamtego momentu jednak imponują regularnością, przegrali tylko 2 razy w lidze w pozostałych 12 meczach, aczkolwiek były to porażki z ekipami z niższej półki. Na sam koniec pewnie i tak będą mogli cieszyć się z tytułu, bo żadna z ekip nie dotrzyma im kroku. Brugge w Belgii ma największe możliwości pieniężne, kadrowe i tak dalej. W Belgii imponuje to, że nie ma jednego strzelca, takiej dużej gwiazdy, ale tam wielu graczy odpowiedzialnych jest za ofensywę i notuje całkiem przyzwoite liczby. Krepin Diatta ma 6 bramek, Hans Vanaken 5 bramek i 5 asyst, Ruud Vormer 3 bramki i 5 asyst, a Michael Krmencik 3 bramki i 2 asysty. Belgia jednak, a Liga Mistrzów to 2 różne rzeczy i to potwierdzają liczby. Club Brugge ma tylko o 1 gola więcej od Zenitu, chociaż strzelił im 2 bramki. Niełatwo na pewno strzelać gole w meczach z takimi solidnymi markami jakie mają w grupie, ale przecież chociażby w tamtym sezonie potrafili zaskoczyć na Santiago Bernabeu i prowadzili 2:0 po 2 golach Emmanuela Dennisa, który po byciu gwiazdą tutaj spadł jednak do roli rezerwowego. Podsumowując Brugge ma nadzieję na dobry wynik, 2 lata temu ugrali tutaj punkt remisując bezbramkowo, no ale nie wiem, co musiałoby się stać, by taki wynik padł ponownie. Tutaj Belgowie jak i Niemcy to raczej ekipy nastawione na atak.
Co typować?
Gospodarze udowodnili świetną formę po powrocie z kadry rozbijając Herthę Berlin 5:2. Imponuje cały czas Haaland, który jest wszędzie i trafia z każdej pozycji. Borussia potrafi grać na 0 z tyłu, w dodatku gra u siebie. Większość argumentów przemawia za nimi i nie wierzę tutaj w jakąkolwiek niespodziankę. Gospodarze powinni tutaj od początku przejąć inicjatywę, dyktować swoje warunki i strzelać gole, a Haaland powinien znowu coś trafić. Tutaj ponownie 2 propozycje, w tym jedna na bramkę utalentowanego Norwega.
Moja propozycja: handicap Borussia Dortmund -1
Kurs: 1.88
Moja propozycja: Borussia Dortmund wygra i Erling Haaland strzeli
Kurs: 1.62
Zakład bez ryzyka w Betclic – zwrot na konto depozytowe do 50 PLN! ✅
Warunki otrzymania bonusu w formie zwrotu na konto główne:
- 🎯Zarejestruj się z linku: zagranie.com/goto/betclicbezryzyka
- 🎯Użycie w procesie rejestracji kodu ZAGRANIE50
- 🎯Minimalny wymagany depozyt: 10 PLN
- 🎯Kupon na dowolne zdarzenie prematch lub LIVE
- 🎯Maksymalna kwota zwrotu to 50 PLN, żeby ją otrzymać trzeba zagrać za 57 PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze