Gwiazdorski Piastri, statysta Lando – zmiana lidera w McLarenie? Gramy o 213 PLN!

GP Chin 2025 przynosi kolejną odsłonę rywalizacji w emocjonującym sezonie Formuły 1. Wyścig na torze w Szanghaju, znanym z długich prostych i technicznych zakrętów, może okazać się kluczowy w kontekście walki o mistrzostwo. Wszystkie oczy zwrócone są na Oscara Piastriego – czy Australijczyk potwierdzi swoją dominację z kwalifikacji i sięgnie po zwycięstwo?
Grand Prix Chin 2025
Skorzystaj z promocji na Superbet! Trwający weekend z Formułą 1 jest jednym z tych sprinterskich, co oznacza, że kierowcy mają więcej okazji do rywalizacji o punkty. Zmagania rozpoczęliśmy już w piątek, kiedy to odbyły się kwalifikacje do sprintu, co dało nam przedsmak tego, jak może wyglądać układ sił podczas tego weekendu. Na razie trudno wskazać jednoznacznego faworyta obecnego sezonu – to dopiero drugi weekend wyścigowy, a pierwszy wyścig w Melbourne, ze względu na specyficzne warunki pogodowe, pozostawił wiele znaków zapytania. Jedno jest pewne – McLaren ma najszybszy bolid, jednak sam skład kierowców momentami zawodzi. Lando Norris nie może odnaleźć się w ten weekend, co pokazują liczne błędy i utrata wielu pozycji w sprincie.
Reszta stawki pozostaje zagadką. Ferrari wydawało się mocne — Lewis Hamilton zdobył pole position do sprintu i spokojnie dowiózł swoje pierwsze zwycięstwo w tej formule zarówno dla siebie, jak i dla Scuderii Ferrari. Z drugiej strony Charles Leclerc nie radzi sobie najlepiej, co komplikuje sytuację zespołu. Warto jednak pamiętać, że Hamilton na tym torze czuje się jak ryba w wodzie – dzierży rekordy liczby zwycięstw (6), pole position oraz najszybszego okrążenia toru. Po tak udanym sprincie tifosi Ferrari czekali z nadzieją na kwalifikacje do głównego wyścigu. Jednak weekend sprinterski nie zawiódł pod względem niespodzianek – Ferrari zakwalifikowało się dopiero na 4. i 5. miejscu, lekko odstając od czołówki. Może to być jednak efekt zmiany ustawień, co może okazać się kluczowe na dłuższych dystansach, biorąc pod uwagę zarządzanie oponami na nowym asfalcie. Oto jak prezentuje się czołowa szóstka przed głównym wyścigiem:
- Oscar Piastri
- George Russell
- Lando Norris
- Max Verstappen
- Lewis Hamilton
- Charles Leclerc
Jeśli chodzi o resztę stawki, warto wspomnieć o poważnych problemach dwóch kierowców w nowych zespołach. Pierwszym z nich jest Liam Lawson. Nowozelandczyk kompletnie się pogubił – zamiast błyszczeć i szybko adaptować się w nowej, lepszej ekipie, jaką jest Red Bull, dzieje się odwrotnie. 20. miejsce w obu kwalifikacjach oraz 19. w kwalifikacjach w Australii to bardzo niepokojące wyniki. Tendencja jest zła, a poprawy na razie nie widać. Co gorsza, dłuższe dystanse również mu nie służą. Presja wobec zawodnika rośnie, choć sam Max Verstappen bronił kolegi, tłumacząc, że RB21 jest bardzo trudny w prowadzeniu. Mimo wszystko wydaje się, że Lawson zasługuje jeszcze na szansę, by udowodnić swoje umiejętności.
Drugim kierowcą, wobec którego były duże oczekiwania, jest Carlos Sainz. Hiszpan ponownie został zdecydowanie pokonany przez Alexa Albona. Sainz ma spore problemy ze zrozumieniem bolidu, zwłaszcza jeśli chodzi o zarządzanie oponami i znalezienie najlepszego okna ich funkcjonowania. W kwalifikacjach był dopiero 15, podczas gdy Albon dostał się do Q3. To wyraźny sygnał, że Sainz musi jak najszybciej poprawić.
Typy na GP Chin
Podjąłem się oznaczenia u bukmacherów faktu, że George Russell ukończy wyścig przed Maxem Verstappenem. Po pierwsze, Brytyjczyk startuje z 2. pola, podczas gdy Holender z 4., co daje Russellowi przewagę na starcie. Kolejnym argumentem jest degradacja opon – Red Bull ma z tym największe problemy, co było widoczne w sprincie, gdy Russell i Leclerc doganiali Verstappena pod koniec rywalizacji. Dodatkowo obecne temperatury wydają się sprzyjać Mercedesowi, co Russell może skutecznie wykorzystać. Wszystkie te czynniki sprawiają, że obstawienie na korzyść Russella wydaje się rozsądne.
Moim drugim wyborem jest zakład na to, że Oscar Piastri pokona Lando Norrisa. W McLarenie nie obowiązują team orders, więc nie ma powodów do obaw, że Norris dostanie priorytet. Australijczyk od dawna jest uważany za lepszego kierowcę, który z czasem może całkowicie zdominować Norrisa. W ten weekend Piastri wyraźnie góruje – zdobył pole position, zajął 2. miejsce w sprincie, podczas gdy Norris startuje z 3. pola, a sprint zakończył dopiero na 6. pozycji.
Pod względem tempa wyścigowego Piastri również wygląda lepiej, co pokazał sam sprint – Norris stracił tam aż 3 pozycje i mimo prób zdołał odrobić jedynie jedno miejsce. Dodatkowo Brytyjczyk będzie miał za sobą dwóch bezwzględnych i najlepszych kierowców na długim dystansie – Maxa Verstappena i Lewisa Hamiltona. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia na Zagranie!
FOT: Every Second Media / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze