GP Bahrajnu, czyli mamy znaną końcówkę sezonu? Sprawdź kupon o 383 PLN!
fot. Sipa/PressFocus
Choć za oknami pojawia się pierwszy śnieg, a od kilku dni termometry z ochotą prezentują minusowe wyniki, to sezon Formuły 1 jeszcze się nie skończył. I mimo, że znamy już zwycięzcę w klasyfikacji kierowców i konstruktorów, tak obstawienie wyników Grand Prix Bahrajnu nadal jest czymś elektryzującym.
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
30 ZA 30: 30 zł
DISCORD: 10 zł
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Z przodu po staremu
Start zapowiada się taki, jaki znamy niemalże od początku sezonu. Oba Mercedesy będą bronić się przed Maxem Verstappenem, który ustawi się na trzecim polu startowym. Tym razem w drugiej linii Holendrowi będzie towarzyszył Alexander Albon, partner z drużyny, ale jak przyznał Max w wywiadzie z Davidem Coulthardem chwilę po kwalifikacjach: „będę liczyć przede wszystkim na swoje umiejętności i mój bolid”, co pokazuje w jakiej roli stawia młodego kierowcę ten, którego uznaje się za jednego z najlepszych kierowców na świecie. Ale nie można zapominać o tym, że Max nie będzie mieć przed sobą pustego toru. Lewis Hamilton i Valtteri Bottas z pewnością zadbają o to, by jak najbardziej uprzykrzyć życie największemu rywalowi. Siedmiokrotny mistrz świata przyznał kilka dni temu, że mimo, iż zdobył już tytuł, to czuje się jeszcze mocniejszy, niż gdy jechał po zrównanie się z Michaelem Schumacherem pod względem ilości zdobytych mistrzostw świata. Teoretycznie w Mercedesie powinni, więc postawić na Fina, ponieważ on jeszcze musi wywalczyć drugie miejsce w klasyfikacji kierowców, ale mam wrażenie że ponownie Bottas będzie oglądał plecy partnera z zespołu. Dlatego na kuponie w serwisie Fortuna – zakłady bukmacherskie, jako zwycięzcę stawiam Lewisa, przy kursie 1.15 na to, że siedmiokrotny mistrz świata skończy wyścig w pierwszej dwójce. W tej samej rubryce przy kursie 1.95 klikam nazwisko Bottasa, ponieważ mimo problemów technicznych, które pojawiły się na początku weekendu, Fin w kwalifikacjach wyprzedził Maxa aż o blisko dwie dziesiąte części sekundy, co prezentuje jakim zapasem dysponuje Mercedes nad Red Bullem. Na podium, tak jak w kwalifikacjach i w większej części sezonu, umieszczam również wspomnianego Holendra przy kursie 1.23. Wytypowania czwartego miejsca na mecie się nie podejmuję, gdyż mimo, że wątpię, że Alex Albon jest gotów utrzymać miejsce startowe, to za jego plecami znajduje się grupka pościgowa złożona z wytrawnych graczy takich jak: Sergio Perez, Daniel Ricciardo, Esteban Ocon, Pierre Gasly, Lando Norris, a z piętnastego pola ma ruszać jeszcze Carlos Sainz, który zakończył wczoraj kwalifikacje lądując na poboczu przez awarię samochodu.
Safety Car, czyli Bernd Maylander też sobie pojeździ
Interesująco zapowiada się jeszcze jeden typ. Bukmacherzy z Fortuny – zakłady bukmacherskie postawili kurs 1.58 do 2.17 na to, że w czasie wyścigu wyjedzie na tor samochód bezpieczeństwa. Typowanie pokrywa moje przypuszczenia, ponieważ niższy kurs jest na to, że takie wydarzenie będzie miało miejsce i je skreślam. Wczoraj przydarzyła się usterka techniczna dla Carlosa Sainza i nie wiadomo na ile mechanicy z McLarena uporali się z problemem, który przeszkodził Hiszpanowi w walce o wejście do trzeciej sesji kwalifikacyjnej. Poza tym, to że Hamilton został mistrzem świata, nie oznacza, że wszystko jest już rozstrzygnięcie. Valtteri Bottas walczy z Maxem Verstappenem o bycie numerem dwa, a jak wiemy, Holender słynie z zaciętości na torze. Dodajmy wspomnianą grupkę pościgową za Alexem Albonem i okaże się, że gdy jeden z Red Bulli będzie walczył o rozdzielenie Mercedesów, to drugi może wdać się w „bijatykę na torze”, przez którą Safety Car pojawi się na torze w Sakhirze. Tak więc ostatecznie podejmuję się wytypowania pierwszej trójki dzisiejszego Grand Prix Bahrajnu na torze Sakhir, jednocześnie będąc przekonanym, że choć emocji nie zabraknie, tak pierwsza trójka się nie zmieni od chwili startu aż do linii mety. I mimo, że Lewis ma już tytuł i teoretycznie nie musi cisnąć, tak sądzę, że nadal nie znajdzie się nikt w stawce, kto mógłby go ograć.
Poniżej prezentuję swój kupon:
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230 PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze