Gastelum i Whittaker wygranymi dziś na UFC? Gramy o 200 PLN

UFC on ABC 6, UFC, sporty walki, Kelvin Gastelum, Robert Whittaker

Wyjątkowo tak została zorganizowana najbliższa gala UFC, że wypadła o bardzo pasującej porze dla europejskiego kibica. Przykładowo karta główna rozpocznie się już o godzinie dwudziestej pierwszej. Tym razem w walce wieczoru doczekamy się zestawienia, w którym doszło do pewnych rotacji. Pierwotnie Robert Whittaker miał zmierzyć się z niepokonanym Khamzatem Chimaevem. Ten jednak wypadł z powodów zdrowotnych, więc szansę pokazania się otrzymał Ikram Aliskerov. Jednak zanim dojdzie do starcia między nimi, to w oktagonie UFC ujrzymy w akcji choćby rozpoznawalnego Kelvina Gasteluma!

Fortuna: odbierz pakiet na start

Robert Whittaker – Ikram Aliskerov: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (22.06.2024 r.)

Bukmacherzy spodziewają się, że będzie to bliski pojedynek, w którym o wygranej mają zadecydować detale. Taki, w którym nie powinno się mrugać, bo w każdej chwili może wydarzyć się coś, co zakończy ten pojedynek. Będzie to konfrontacja pomiędzy byłym mistrzem, a fighterem, który w końcu zyskał okazję wypłynięcia na głębokie wody. Tak więc nadarzy się okazja przekonać raz jeszcze, co będzie miało większe znaczenie, tj. doświadczenie, czy młodzieńcza energia.

Teoretycznie Robert Whittaker mógłby nie zgodzić się na ten pojedynek. W końcu jako były mistrz ze swoją pozycją mógłby uznać, że będzie wybierał sobie przeciwników i tym samym czekał tylko na najlepszych. Tymczasem on ponownie nie odmówił zaproponowanego wyzwania, kiedy Khamzat Chimaev wypadł z rozpiski najbliższej gali UFC. Po raz kolejny udowodnił, że nie należy do nazbyt kalkulujących. Mimo, że ma za sobą kilka przegranych z topowymi zawodnikami, tak po raz kolejny nie odmówił podjęcia rękawicy. Tym samym znów czytelnym stało się, że mimo upływu lat Robert nie zmienia się, co akurat bardzo cieszy kibiców.

Choć jego przeciwnik może okazać się jeszcze lepszym niż Khamzat Chimaev. Z resztą, sądzi tak sam Robert Whittaker, co zdążył już podkreślić w niejednym wywiadzie. Byłym mistrz docenił przede wszystkim siły mentalne u najbliższego rywala. W końcu niewielu fighterów na świecie zgodziłoby się wyjść do Whittakera dowiadując się o tym na kilka dni przed galą i prawdopodobnie nie będąc w pełnym okresie przygotowawczym. Do tego też Ikram to zawodnik, który wyspecjalizował się w kończeniu pojedynków przed czasem.

W trakcie dotychczasowej kariery odniósł 15 zwycięstw, z czego aż 10 przed czasem. Choć najczęściej zwyciężał za sprawą nokautowania oponentów, tak docenić trzeba też, że potrafił kilku zmusić do poddania. Tak naprawdę jest to kompletny zawodnik, który w każdej chwili może zagrozić i w stójce, i parterze. Mimo, że wywodzi się z Dagestanu, tak nie jest „typowym Dagestańczykiem”. W tym rozumieniu, że nie szuka okazji do poddawania za wszelką cenę. Dzięki temu jest w sumie jeszcze groźniejszym rywalem.

Z tym, że właśnie, stanie tym razem naprzeciwko Whittakera, który również ani myśli się cofać. Można zwrócić uwagę, że Robert ma za sobą na przemian wygrane i przegrane w 5 ostatnich występach. Z tym, że jak przegrywał, to z kim? Obecnym pretendentem, a także z aktualnym mistrzem dywizji średniej, czyli Israelem Adesanyą i Dricusem du Plessisem. Z kolei pokonywał takie gwiazdy jak Kevina Gasteluma, Marvina Vettoriego, czy Paulo Costę.

Tak naprawdę „problem” z Whittakerem jest taki, że ogrywa większość rywali, a nie idzie mu ostatnio w walkach już na samym szczycie. Umiejętności nie można mu odmówić, więc jeżeli tylko uspokoi emocje i zachowa koncentrację, nie powinien mieć problemów z pokonaniem Ikrama. Jednak o pierwszym typie sportów walki stawianym z kodem promocyjnym Fortuny opowiem więcej za chwilę.

Statystyki:

  • Whittaker wywalczył rekord 25-7, gdzie najczęściej (11 razy) wygrywał przez decyzje sędziów.
  • Z kolei Ikram to zawodnik, który triumfował już 15 razy i tylko raz przegrał, a najczęściej zwyciężał (6 razy) dzięki nokautowaniu rywali!
  • Ikram uległ jak na razie tylko raz i to przez nokaut w 1. rundzie Khamzatowi Chimaevowi!
  • Aliskerov znajduje się obecnej na fali 7 kolejnych wiktorii z rzędu, a Robert ma za sobą 1 triumf.
  • Whittaker w 5 ostatnich walkach wygrywa na przemian z przegranymi, ale ulegał wyłącznie dwójce najlepszych w jego dywizji.
  • Tylko jedna z 6 ostatnich konfrontacji Ikrama zakończyła się decyzją, a najczęściej (3 razy) wygrywał przez poddania.
  • Aż 5 z 6 ostatnich pojedynków Roberta kończyło się decyzjami sędziowskimi, z czego 4 oznaczały jego wygraną.

Co obstawiać?

Bukmacherzy wskazują Roberta Whittakera jako faworyta do zwycięstwa. Kurs na jego wygraną w Fortunie wynosi 1.70. Z kolei możliwość wiktorii Ikrama Aliskerova zyskała wycenę o wartości 2.15. Wskazania zyskały zbliżone kursy, ale jednak z wyraźnym zaakcentowaniem, kto ma większe szanse na uniesienie ręki w górę przy sędziowskim werdykcie. Przemawiają za tym umiejętności obydwu zawodników jak i (a może nawet przede wszystkim) doświadczenie w bojach na szczycie dywizji.

Liczba rozpoczętych rund - mniej niż 4.5: TAK
Kurs: 1.60
Graj!

W nich znacznie częściej występował Robert, a dla Ikrama to swego rodzaju nowość, do czego będzie się musiał przyzwyczaić. Jako, że zawalczą w main evencie, to ich starcie jest zakontraktowane na 5 rund. Dlatego też, od siebie spodziewam się, że sam pojedynek skończy się przed rozpoczęciem połowy piątej odsłony. Powinni zacząć spokojniej, z wybadaniem siebie nawzajem, ale też takie zestawienie nie powinno przełożyć się na przeciągane starcie.

grupa zagranie.com

Kelvin Gastelum – Daniel Rodriguez: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (22.06.2024 r.)

W przypadku tego pojedynku będzie to pojedynek, w którym również wystąpi duże nazwisko ze światowego MMA. W końcu inaczej być nie może, kiedy to do oktagonu wejdzie Kelvin Gastelum. Ten sam, który występuje pod szyldem największej organizacji MMA od 2013 roku. Ten, który wszedł z przytupem do UFC i notował wygraną za wygraną. Teraz idzie mu znacznie gorzej, ale nadal jest typowany na faworyta takich starć, jak te najbliższe.

W sumie w 11 występach zaliczył 7 przegranych; w tym 6 w 8 ostatnich. Z tym, że przegrywał w większości z czołowymi zawodnikami tej dywizji, tj. np. z Robertem Whittakerem, Jaredem Cannonierem, Israelem Adesanyą, czy Chrisem Weidman. Jest to ten typ fightera, który – podobnie jak Robert Whittaker – owszem, znajduje się na zakręcie w zawodowej karierze; ale jak już ponosi porażki, to pojedynkując się z absolutnie najlepszymi na świecie. W podobnym momencie kariery znalazł się Daniel Rodriguez. Z tym, że on ma za sobą 2 przegrane z rzędu. Najpierw poddał się w pojedynku z Neilem Magnym, a później został znokautowany w premierowej rundzie w starciu z Ianem Garrym.

Oznacza to, że w przeciągu nieco więcej niż półtora roku poniósł tyle samo przegranych, co przez całą dotychczasową karierę. Do tego większość ekspertów środowiskowych zwraca uwagę na to, że został rozczytanym fighterem. Takim, który prze do nokautu za wszelką cenę, więc „wystarczy” walczyć rozważnie i nie wchodzić w zwarcia, a można go ograć.

Statystyki:

  • Kelvin Gastelum ma za sobą już 18 wygranych, z czego najwięcej (7) dzięki sędziowskim decyzjom.
  • Daniel Rodriguez ma na koncie już 17 wiktorii, gdzie najwięcej (8) wywalczył ich dzięki nokautowaniu rywali.
  • Rozpoznawalny Gastelum przegrywał 9-krotnie, z czego najczęściej (6 razy) werdyktami arbitrów.
  • Łącznie 3 z 5 ostatnich pojedynków Daniela kończyło się przed czasem, z czego 2 w 1. rundach.
  • W 8 ostatnich pojedynkach Kelvin przegrywał łącznie aż 6-krotnie, w tym 3 razy w 4 ostatnich występach!
  • Daniel Rodriguez przystąpi do walki będąc po 2 porażkach z rzędu, które zakończyły serię 4 kolejnych zwycięstw.
  • Kelvin Gastelum jeszcze nigdy nie został znokautowany, a Daniel ma już na koncie jedną taką przegraną.

Co obstawiać?

Tak jak wspominałem powyżej, bukmacherzy są przekonani, że lepszym w tym starciu powinien okazać się Kelvin Gastelum. Są tego tak bardzo pewni, że kurs na zwycięstwo Kelvina wynosi tylko 1.42 względem 2.87 na triumf jego najbliższego przeciwnika. Taka różnica nie może dziwić, bo jednak to Gastelum częściej walczył ze ścisłym światowym TOP-em.

Kelvin Gastelum wygra walkę: TAK
Kurs: 1.42
Graj!

Tym samym jest bardziej doświadczonym i jednak częściej potrafił czymś zaskoczyć niż Daniel Rodriguez. Co takiego od siebie obstawiam względem tej rywalizacji? Właśnie to, że Kelvin zwycięży raz jeszcze. Tym samym postawi Daniela w szalenie trudnej sytuacji. Do tego też właśnie jest dużo mniej szablonowym zawodnikiem niż znany „D-Rod”.

Propozycja kuponu:

UFC, Fortuna, UFC on ABC 6, Kelvin Gastelum, Robert Whittaker

fot. Rich Storry/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze