Fucik nie rzucaj kijem w sędziego, gdy padnie gol do empty net! Finał PHL z singlem 2.70
Oczywiście tytuł nawiązuje do wczorajszego meczu pomiędzy dwoma śląskimi klubami i bramkarz Tych w decydującym momencie środowego starcia nie utrzymał nerwów na wodzy, co ostatecznie skutkowało zwycięstwem aktualnego Mistrza Polski. To zdarzenie omówimy sobie poniżej, a dzisiaj czeka nas być może ostatnia rywalizacja w tej kampanii PHL. Czy gospodarze ponownie wykorzystają atut własnej tafli i obronią tytuł zdobyty przed rokiem? Zapraszam do lektury!
GKS Katowice – GKS Tychy: typy i kursy bukmacherskie (30.03.2023)
Można było się spodziewać, że gospodarze po wyeliminowaniu głównego kandydata do mistrzostwa, a więc Cracovię będą w stanie pójść za ciosem i sięgnąć po drugie mistrzostwo z rzędu. Mało kto jednak liczył na łatwą przeprawę w śląskich derbach, a już teraz stan serii finałowej wynosi 3:0. Kluczowe były naturalnie rywalizacje w Tychach, ale wczoraj wszystko mogło się zmienić. Środowa batalia była na styku i wojnę nerwów lepiej wytrzymał Mistrz Polski. Tak naprawdę 2. tercja zdecydowała o sukcesie Gieksy, gdzie udało się strzelić 3 gole z rzędu i wyjść na dwubramkowe prowadzenie, niemniej jednak przeciwnicy rozkręcali się w ostatniej części. Najlepszy punktujący play-off Grzegorz Pasiut przechylił szalę zwycięstwa stronę zespołu z Katowic, a Matias Lehtonen dokonał dzieła zniszczenia. To powoduje, ze Katowice potrzebują jeszcze jednego triumfu, aby ponownie cieszyć się ze złota. Czy dzisiaj poznamy starego/nowego Mistrza Polski?
Tyszanie nie są w stanie sięgnąć po pojedyncze zwycięstwo w serii z Gieksą. Na ten moment stan wynosi 3:0 dla rywali i można śmiało powiedzieć, że jest to sprawiedliwy wynik. W każdym rozegranym dotąd spotkaniu to obrońca tytułu wykorzystywał większość swoich szans i wydaje się, że linki specjalne zdecydują o końcowym triumfie. Katowice prezentują się lepiej w PP i jest to jeden z czynników aktualnego rezultatu w finałowej serii. Warto skupić się na wczorajszym zachowaniu goalie Tyszan. Tomas Fucik stracił panowanie nad sobą i rzucił kijem w stronę arbitrów. Naturalnie otrzymał za to karę mniejszą. Dodatkowo przekroczył niebieską linię i pomiędzy słupkami na tafli musiał pojawić się jego zmiennik, czyli mało doświadczony Kamil Lewartowski. Pierwszy strzał w jego stronę zakończył się trafieniem Grzegorza Pasiuta i tym samym Katowice wyszły na prowadzenie 4:2. Można rzec, że był to jeden z kluczowych momentów środowej potyczki. Całe zdarzenie możecie obejrzeć poniżej. Czy stać jeszcze outsidera na wyrwanie jednej wygranej w finale i tym samym powrót na własne śmiecie? Zajrzyj do innych typów na PHL!
Statystyki:
- Ostatnie spotkanie GKSu Katowice w lidze zakończyło się zwycięstwem 5:2 z GKS Tychy
- GKS Katowice zakończył sezon zasadniczy na 4. miejscu z dorobkiem 77 punktów
- Ich bilans meczów domowych w sezonie zasadniczym to 12 zwycięstw i 8 porażek
- Ostatnie spotkanie GKSu Tychy w lidze zakończyło się porażką 2:5 z GKS Katowice
- GKS Tychy zakończył sezon zasadniczy na 3. miejscu z dorobkiem 78 punktów
- Ich bilans meczów wyjazdowych w sezonie zasadniczym to 15 zwycięstw i 5 porażek
- Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem GKSu Katowice 5:2
- Pięć ostatnich spotkań, które rozgrywane były pomiędzy tymi zespołami na tafli w Katowicach, zakończyły się 2 wygranymi gospodarzy i 3 zwycięstwami gości
Co obstawiać?
Skorzystaj z kodu promocyjnego w STS! Ciężko jest tutaj znaleźć argumenty za Tyszanami. Przyjezdni przegrywają już w finałowej serii 0:3, dodatkowo poszczególnym zawodnikom tej drużyny puszczają nerwy (pozdrowienia dla Tomasa Fucika) i wydaje się, że dzisiaj doczekamy się ostatniego starcia w tym sezonie PHL. Naturalnie to jest hokej na lodzie i wszystko może się wydarzyć (patrzy Zug vs Zurych w szwajcarskiej ekstraklasie rok temu), ale wrócić z 0:3 na 4:3 będzie niezwykle trudno przy takiej dyspozycji Gieksy.
PHL: GKS Katowice vs GKS Tychy
- TAK
- NIE
Ja w takich spotkaniach szukam naturalnie gola do pustej bramki i zaproponuję taki zakład na 4 mecz w tej serii. Możemy spodziewać się długiej gry z empty net po stronie jednej z drużyn i szczególnie gdy Tyszanie będą przegrywać 3-4 golami, to i tak wycofają swojego goalie, bo nie ma nic do stracenia. Uważam jednak, że będzie to wyrównana batalia, niemniej jednak nie widzę tutaj remisu. Gieksa po wyeliminowaniu Cracovii prezentuje się świetnie i potrafi trzymać nerwy na wodzy. Udaje się wykorzystywać najmniejsze szanse w PP, a to przeciwnikom brakuje. W tej serii padło tylko jedno trafienie do empty net, liczę na drugie. Warto włączyć w ten czwartek kanał w otwartej telewizji i obejrzeć śląskie derby. Na sam koniec sprawdź bonusy w STS!
fot. Pressfocus
(0) Komentarze