Francuzi wezmą rewanż za półfinał Mistrzostw Europy? Gramy z Ligą Narodów o 220 PLN!

Po zwycięstwie na Mistrzostwach Europy w Niemczech Hiszpania nie zwolniła tempa. Reprezentacja z półwyspu Iberyjskiego nie przegrała osiemnastu kolejnych spotkań i jest faworytem do wygrania Ligi Narodów. Zaprzeczyć bukmacherom chcą jednak Francuzi, którym z pewnością nie braknie motywacji, bowiem na turnieju w Niemczech to właśnie Hiszpanie pozbawili ich szans na trofeum. Kto w starciu dwóch wielkich marek awansuje do finału?
Hiszpania
Reprezentacja Luisa De la Fuente wciąż utrzymuje niezwykle wysoki poziom. Nadanie Hiszpanom nowej, nieco bardziej bezpośredniej twarzy przyniosło efekty zaskakująco szybko. Oparta w dużej mierze na młodych i dynamicznych skrzydłowych drużyna imponowała skutecznością, ale i defensywną solidnością na Mistrzostwach Europy. Po wielkim turnieju Hiszpanie nie zwolnili jednak tempa.
W fazie grupowej Ligi Narodów „La Furia Roja” wygrała aż pięć z sześciu spotkań, notując zaledwie jeden remis. Hiszpanie rozpoczęli rozgrywki od bezbramkowego remisu w Serbii, by potem zwyciężyć w kolejnych pięciu spotkaniach. We wspomnianych meczach padło aż 17 bramek, z czego 13 z nich było autorstwa Hiszpanów. Co ciekawe, w aż trzech z pięciu poprzednich spotkań podopiecznych De la Fuente w Lidze Narodów, obie drużyny trafiały do siatki. „La Furia Roja” wciąż zatem zachowuje ofensywną skuteczność, ale bywa nieco niestabilna w tyłach.
Potwierdzenie tych słów znaleźliśmy również w szalonym dwumeczu z Holendrami. Hiszpanie zanotowali dwukrotnie remis z reprezentacją „Oranje” (2:2 i 3:3) wygrywając finalnie dopiero po rzutach karnych. W obu spotkaniach podopieczni De la Fuente ponownie imponowali liczbą wykreowanych sytuacji i skutecznością, cierpiąc jednak w tyłach. Patrząc z nieco szerszej perspektywy, Hiszpanie są w ostatnim czasie przyzwyczajeni do zwyciężania i… tracenia bramek. Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy. Jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
W poprzednich 10 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach „La Furia Roja” wygrała siedmiokrotnie (plus jedna wygrana po rzutach karnych), notując również dwa remisy. Aż ośmiokrotnie Hiszpanie trafiali do siatki rywala co najmniej dwa razy w meczu, zachowując jednak również tylko trzy czyste konta.
Francja
Nieszczelność defensywną Hiszpanów wykorzystać postarają się Francuzi, którzy w ostatnich tygodniach również starają się pozbyć zanadto pragmatycznej twarzy. Słabe pod względem stylu gry Mistrzostwa Europy przełożyły się na wyraźnie zmiany w reprezentacji „Trójkolorowych”. Francja miała być zespołem grającym z polotem i radością. Choć w ekipie wicemistrzów Świata widać pewien progres, to wciąż zdarzają się potyczki, w których Francja nie wykorzystuje swojego ofensywnego potencjału.
Przykłady takich potyczek mieliśmy, chociażby w Lidze Narodów. Na sześć spotkań Francuzi wygrali czterokrotnie, notując po jednej porażce i remisie. „Trójkolorowi” przegrali domowe spotkanie z Włochami, zaliczając również wstydliwy remis – również na własnym obiekcie – z Izraelem. Francja miewała jednak również i lepsze spotkania, pokonując dwukrotnie dość pewnie Belgów i wywalczając pierwsze miejsce w grupie, wygrywając z reprezentacją Włoch.
We wspomnianych starciach w fazie ligowej Ligi Narodów Francuzi strzelali średnio dwa gole na mecz, tracąc jednocześnie sześć bramek. W aż trzech z pięciu poprzednich spotkań „Trójkolorowych” obie drużyny trafiały do siatki rywala.
Wspomniane dwie twarze Francuzi pokazali również w fazie pucharowej Ligi Narodów. W Chorwacji „Trójkolorowi” zagrali bardzo słabo, będąc nieszczelnymi w defensywie i mając trudności z kreowaniem bramkowych sytuacji. Na własnym obiekcie z kolei Francja wyglądała jak zupełnie inny zespół. Kreatywny, pewny siebie i skuteczny. Którą twarz zobaczymy dziś?
W poprzednich 10 starciach we wszystkich rozgrywkach Francuzi wygrali tylko pięć spotkań w regulaminowym czasie gry. Do remisu z Izraelem „Trójkolorowi” dołożyli również trzy porażki. W aż sześciu z 10 wspomnianych pojedynków kibice byli świadkami co najmniej trzech goli. Francuzi do siatki rywali nie trafili zaś tylko dwukrotnie.
Interesująca jest również historia starć pomiędzy Hiszpanią a Francją. W poprzednich 10 takich starciach Hiszpanie wygrywali sześciokrotnie, zaś „Trójkolorowi” trzykrotnie. W dwóch najmniej oddalonych czasowo spotkaniach kibice byli świadkami wyrównanych starć, w których obie drużyny trafiały do siatki, a trzeci gol decydował o zwycięstwie jednej z ekip.
Statystyki:
1. Hiszpania nie przegrała kolejnych 18 spotkań,
2. Francuzi wygrali tylko pięć z 10 poprzednich meczów,
3. W pięciu kolejnych spotkaniach „La Furia Roja” padały co najmniej trzy bramki,
4. W ostatnich 10 spotkaniach Francja tylko dwukrotnie nie zdobyła choćby jednego gola, zachowując również pięć czystych kont.
Co obstawiać?
Choć faworytem bukmacherów są Hiszpanie, to spodziewać powinniśmy się bardzo wyrównanego pojedynku. „La Furia Roja” jest z pewnością na ten moment zespołem stabilniejszym, nie ponosząc porażki aż od 18 kolejnych spotkań. Francuzi z kolei wygrali tylko pięć z 10 poprzednich starć, notując w tym czasie aż trzy porażki. „Trójkolorowi” nawet w Lidze Narodów notowali poważne wpadki, remisując z Izraelem czy przegrywając z Chorwacją po bezbarwnym starciu. Po obu ekipach spodziewać powinniśmy się z pewnością ofensywnej gry i goli. Pięć kolejnych starć Hiszpanów to tylko jedno czyste konto i każdorazowo co najmniej trzy bramki w meczu. Francuzi – choć może nie tak spektakularni – również regularnie trafiają do siatki rywali. Tylko dwukrotnie w 10 poprzednich starciach „Trójkolorowi” nie zdołali pokonać bramkarza rywali choćby raz. Poprzednie starcia pomiędzy oboma ekipami również zwiastują bramki – dwie poprzednie potyczki to wyniki 2:1, raz dla Francuzów i raz dla Hiszpanów. Na bazie powyższej analizy spodziewam się dość podobnego scenariusza, dlatego skorzystam z oferty Superbet. Obie drużyny strzelą gola i co najmniej trzy bramki w meczu (2.47). Oferta bukmacherów wygląda korzystnie. Zatem jeśli również wierzysz, że w meczu Hiszpanów z Francuzami padnie wiele bramek, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Superbet. Zyskaj specjalną ofertę powitalną!
Fot. Alamy.com
(0) Komentarze