Finał ESL ONE New York, kupon solo i 285 PLN do wygrania!
Po emocjonującym spotkaniu Liquid na Astralis i jednostronnym pojedynku Evil Geniuses z G2 przyszła pora na finał. Wydarzenie dość wyczekiwane nie tylko ze względu na poziom drużyn, które się w nim znajdują, ale także na format (BO5), który rzadko co jest stosowany.
Załóż konto w STS – 1230 PLN od depozytu + 29 PLN Freebet na start!
KOD PROMOCYJNY: 1259PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Astralis vs Evil Geniuses
O meczu:
- Godzina: 19:00
- Format: BO5
Astralis: #2 drużyna na świecie
- device
- dupreeh
- Xyp9x
- gla1ve
- Magisk
Evil Geniuses: #4 drużyna na świecie
- Brehze
- CeRq
- Ethan
- tarik
- staniwslaw
ANALIZA:
Czy sen Evil Geniuses o wygraniu turnieju w Nowym Jorku się spełni? A może to Astralis, po raz pierwszy w historii podniesie w tym miejscu puchar?
Co by nie mówić o Astralis, teoria o tym, że rozkręcają się w turnieju z meczu na mecz, znów się potwierdziła. Potwierdziła się dość brutalnie dla Liquid które ostatecznie przegrało ostatnią mapę 13:16. Kluczowa w tym spotkaniu była wspomniana przeze mnie forma Xyp9x‘a, która szwankowała. Oraz świetna dyspozycja gla1ve. Było to mocno widoczne na pierwszej i trzeciej mapie, gdzie Xyp9x popisał się kilkoma kluczowymi clutchami. O dziwo snajper Astralis, device mimo kilku ważnych trafionych strzałów na overpassie, nie błyszczał tak mocno, jak nas do tego przyzwyczaił. Geniuszem sytuacyjnym okazał się gla1ve, który świetnie prowadził swoją drużynę i nie odstawał przy tym umiejętnościami indywidualnymi, co często się zdarza w przypadku graczy prowadzących. To, co ważne w grze Astralis to umiejętność Adaptacji do przeciwnika, co można było łatwo zauważyć na mapie Vertigo, gdzie z wyniku 1:7, skończyli połowę z dorobkiem rundowym na poziomie 6 punktów. Po wygranej pistoletówce nie oddali już żadnej rundy po stronie ct, zamykając mecz wynikiem 16:9. To samo mogliśmy zauważyć na trzeciej mapie, gdzie początkowa przewaga Liquid została przekształcona w wynik 8:7 na korzyść Astralis. Kilka błędów po stronie ct doprowadziło do dość bliskiej sytuacji rundowej, lecz ostatecznie Astralis pewnie zamknęło mapę 16:13. Astralis ma pomysł na grę i potrafi się dostosować do stylu gry przeciwnika. Niestety zajmuje to trochę czasu. Jak pokazują jednak wyżej przywołane przykłady, warto czasami oddać te kilka rund.
Evil Geniuses swoje półfinałowe spotkanie grało na Francuskie G2 Esports. Coś, co bardzo rzuciło mi się w oczy już w pierwszych rundach na Dust2, to świetna kontrola mapy i bardzo skuteczne flankowanie przeciwnika. Było to także widoczne na drugiej mapie. Na nuke jednak w o wiele mniejszym stopniu, ze względu na inną charakterystykę mapy. Nie tylko mapa była idealnie kontrolowana przez Amerykanów, ale także cały przebieg meczu. G2 grało tak, jak pozwoliło im na to EG. Wynikało to ze świetnej gry taktycznej, z przemyślanej gry granatami oraz genialnej formy snajpera, CeRq. Po stronie terrorystów widzieliśmy głównie bardzo agresywną grę. Bez zbędnych dla nich fejków czy skomplikowanych wejść. Wszystkie powyższe argumenty Amerykanów, plus świetna gra na pistoletach doprowadziła do dwóch bardzo jednostronnych map. Pokuszę się jednak o stwierdzenie, że G2 nie miało jak zweryfikować słabości EG, przez co nie rzucały się one tak w oczy.
Statystyki:
- Drużyny grały ze sobą 10 razy. Astralis triumfowało w 4 przypadkach. Resztę map (6) wygrało Evil Geniuses (dawne NRG).
- Astralis na ostatnie 5 spotkań, 4 razy triumfowało. Najbardziej wyrównanym meczem był pojedynek na Liquid.
- Evil Geniuses do tej pory na turnieju nie oddało ani jednej mapy.
- Najlepszą mapą Astralis jest Inferno, gdzie na 5 spotkań 4 razy triumfowali. Na tej samej mapie EG ma 86% win-ratio.
- Najlepszą mapą Amerykanów jest dust2 (89% wr) gdzie Astralis radzi sobie przeciętnie (56% wr).
- Obydwie drużyny w aktualnych składzie grają od dłuższego czasu.
Co obstawić?
Szykuje się bardzo wyrównany pojedynek. Jeśli Evil Geniuses utrzyma formę z dzisiejszej nocy pod względem gry snajpera i kontroli mapy, Astralis będzie miało problemy po stronie TT. EG czasem szwankowało aimowo, co może być kluczowe w końcowych mapach. BO5 cechuje się tym, że pozwala na błędy. Wiadomo, drużyny na najwyższym poziomie popełniają ich mało. Tak długa seria może dać Astralis komfort psychiczny, który pozwoli na pewniejszą grę i szeroko pojęty spokój w decyzyjności. Dla takiej drużyny jak Astralis, która swoją grę dopracowuje do perfekcji, jest to dość potężny argument, którym mogą posługiwać się w “cs-owej dyskusji”.
Moim faworytem jest w tym spotkaniu Astralis. Agresywna gra EG ma prawo działać do pewnego momentu. Nie widzieliśmy Amerykanów w meczu z G2 pod murem. Nie wiemy, jak zmienią wtedy swoją grę. Wiemy natomiast wszystko o Astralis. W moim mniemaniu ta wiedza jest wystarczająca, by stwierdzić, że podniosą oni puchar.
TYP: Zwycięstwo Astralis
Kurs STS: 1.62
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Załóż już teraz konto na Typomanii i zgarnij świetne nagrody widoczne na zdjęciu poniżej!