FEN 32 – stawiamy na Polaków | AKO z Rębeckim, Duszą i Kuberskim o 290 PLN!
Fot. Adam Starszyński
Dziś po raz kolejny będziemy mieli okazję zobaczyć polskich zawodników na gali MMA. O godzinie 19 rusza Fight Exclusive Night 32. Na rozpisce znajdziemy znane nazwiska takie jak Rębecki czy Bajor; na karcie walk sporo jest także postaci z potencjałem na przyszłe gwiazdy. Na pierwszy rzut oka rozpiska wygląda dość tendencyjnie, a kursy jednoznacznie wskazują faworytów większości z walk w postaci perspektywicznych Polaków. Jak to w MMA bywa, na pewno pojawią się jakieś niespodzianki, a jak pokazywały wcześniejsze gale FEN występujący tam zawodnicy z zagranicy potrafią zaskoczyć, mimo że nie są bliżej znani polskim fanom (jak pokazał choćby Daniel Torres pokonując Salhadina Parnassea, który właśnie na FENie stawiał w naszym kraju pierwsze kroki). Jeśli chcecie zagrać razem ze mną na Fortunie, sprawdźcie oferowane przez tego bukmachera bonusy i zakłady!
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Chcesz więcej informacji ze świata sportów walki?
Co tydzień znajdziesz tam analizy i omówienia najciekawszych wydarzeń MMA i nie tylko!
Mateusz “Chińczyk” Rębecki vs Jose “El Terrible” Barrios Vargas
W walce wieczoru zaprawiony w bojach mistrz organizacji FEN – Mateusz Rębecki stoczy kolejną obronę pasa. Będzie to dla “Chińczyka” dziewiąta walka dla obecnej organizacji. Jak dotąd wszystkie z walk wygrał, odprawiając wszystkich rywali z kwitkiem. Tylko raz jego walka odbyła się na pełnym dystansie. Co istotne Rębecki w swoim rekordzie ma obecnego mistrza KSW Mariana Ziółkowskiego, z którym to wygrał w 2018 roku. Rębecki oprócz walk na FENie miał też jeden występ na gali Battlefied FC 2 w 2019 roku, w którym także wygrał przed czasem. Niewątpliwie jest to ścisła czołówka, jeśli chodzi o polskich oraz europejskich zawodników kategorii lekkiej. Rębecki to niesamowicie mocny zawodnik, nigdy nie odmawia wyzwań i sam dąży do jak najmocniejszych zestawień. Dla matchmakerów znalezienie odpowiedniego rywala to na pewno nie lada wyzwanie. Nie da się ukryć, że FEN robi się od jakiegoś czasu dla utalentowanego Polaka za małe, a jakość jego rywali nie zawsze była na odpowiednim poziomie. “Chińczyk” nie ukrywa swoich aspiracji i otwarcie mówi o tym, że czeka na angaż w największej organizacji na świecie. Warto zaznaczyć, że Rębecki zmienił też w tym celu managera, bo – jak sam mówi – chciałby pchnąć swoją karierę do przodu. Tym razem naprzeciwko Rębeckiego stanie pochodzący z Argentyny Jose Barrios Vargas posiadający na swoim koncie jedenaście zwycięstw i jedną porażkę. Próżno jednak szukać poważnych zawodników w rekordzie Argentyńczyka. Większość jego rywali to zawodnicy mający nie więcej niż dwie, trzy walki na koncie. Poważniejsze wyzwania “El Terrible” dostał dopiero w swoich dwóch ostatnich walkach, gdzie najpierw poległ z Cristianem Esela Riosem (wówczas rekord 14-5), by potem wygrać z Cesarem Benitezem (obecnie rekord 8-14). Nijak ma się to do rywali, których pokonywał “Chińczyk”. Nie ma chyba większego sensu analizowania stylu walki Argentyńczyka, bo jest on po prostu słabszy od Polaka w każdej płaszczyźnie, szczególnie w zapasach nasz rodak powinien mieć bardzo wyraźną przewagę. Dlatego też kurs w tej walce wynosi zaledwie 1,10 na Rębeckiego i prawie 6 na Vargasa. Na ważeniu można było z łatwością zauważyć dobrą formę i tężyznę fizyczną polskiego zawodnika, gołym okiem widać również różnice w sylwetkach obu zawodników i to, że Rębecki będzie znacznie silniejszy w klatce od swojego rywala. Jako że jest to walka mistrzowska, odbywać się ona będzie więc na dystansie pięciu rund. Jak wspomniałem, jedyna decyzja w karierze Rębeckiego miała miejsce na początku 2017 roku. Argentyńczyk jeszcze nie miał okazji się bić na dystansie mistrzowskim. Uważam, że Vargasowi bardzo trudno będzie przeciwstawić się rozpędzonemu Polakowi i nie przetrwa on pięciu rund. Inny rezultat niż zwycięstwo Mateusza Rębeckiego przed czasem będzie sporym zaskoczeniem.
TYP: Mateusz Rębecki wygra przed czasem
Szymon “Lutador” Dusza – Roland Cambal
Nie ma co ukrywać, że Szymon Dusza jeszcze nie tak dawno szykowany był na mistrza kategorii średniej w FENie. Plany jednak pokrzyżował mu wówczas Kacper Koziorzębski, który potem odszedł do KSW i został uznany za jedno z największych odkryć w 2020 roku. Wcześniej Szymon Dusza pokonał Kamila Gniadka oraz Tymoteusza Łopaczyka – naprawdę solidnych zawodników. Po ostatniej porażce “Lutador” zdążył już stoczyć jedną walkę, którą wygrał przed czasem, jednak z debiutującym w MMA rywalem. Dla Szymona Duszy będzie to druga walka z trenerem Witoldem Kostką w narożniku. Sam zawodnik mówi, że potrzebował kogoś takiego obok siebie, że bardzo dobrze współpracuje mu się z nowym trenerem, jest on dla niego dużym autorytetem i ich relacje są bardzo dobre. Szymon Dusza wspomina także, że ciągle dostrzega swój rozwój jako zawodnika – zarówno pod kątem technicznym jak i motorycznym. Zapowiada także, że forma na pewno odpali i ktoś złapie głowę jego rywala na trybunach. Kolejnym rywalem Duszy będzie Roland Cambal. Jest to zawodnik pochodzący ze Słowacji z rekordem 14-10. Jednak istotniejsze od jego obecnego rekordu jest to, że przegrał on siedem (sześć przed czasem) ze swoich ostatnich dziewięciu walk. Nie ma wątpliwości, że jest to walka na odbudowanie dla Szymona Duszy, który powinien pokonać dość przeciętnego rywala i po raz kolejny włączyć się w walkę o pas. Największym osiągnięciem w karierze Słowaka jest angaż w rosyjskiej organizacji ACB, w której występował na przełomie 2017/2018 roku. Jednak został on tam bardzo szybko zweryfikowany. Cambal preferuje walkę w stójce, mówiąc kolokwialnie po prostu lubi się bić. Jednak, jak pokazują jego ostatnie walki, niekoniecznie dobrze na tym wychodzi. W jego grze stójkowej sporo jest luk i okazji do kontrowania. Roland Cambal ewidentnie nie czuje się najmocniej w parterze i go unika. Jedyną przewagą Cambala nad Duszą jest jego doświadczenie, ma on bowiem prawie dwa razy tyle walk co Polak, co na pewno będzie po jego stronie w sytuacji kryzysowej, o ile oczywiście na poważnie podejdzie do tego pojedynku i zaprezentuje dobrą formę. Wydaje mi się, że Słowak “odcina już kupony” i został ściągnięty do Polski tylko na tę jedną walkę. Szymon Dusza prezentuje się bardzo pewnie, jest solidnym zawodnikiem z aspiracjami do bycia bardzo dobrym i takiego rywala powinien pokonać bez najmniejszego problemu. Dlatego obstawiam, że Szymon Dusza ustrzeli w kontrze próbującego nacierać Rolanda Cambala.
TYP: Szymon Dusza wygra przed czasem
Piotr “QBEAR” Kuberski – Mateusz “Pająk” Strzelczyk
Piotr Kuberski to reprezentant poznańskiego Ankosu. Jego obecny rekord to osiem zwycięstw i jedna porażka, której doznał z rąk obecnego zawodnika KSW Jakuba Kamieniarza. “Qbear” swoją ostatnią walkę stoczył w formule bokserskiej na Tymex Boxing Night, walkę tę także wygrał na punkty. Kuberski to na pewno ciekawy zawodnik, z dużym potencjałem i dobrym backgroundem do zrobienia sporej kariery. Jak dotąd na jego drodze nie było poważnych wyzwań, a jego rywale nie mieli wiele walk na swoich kontach. W przypadku “Pająka” jest nieco inaczej, bo stoczył on osiemnaście walk, jednak dziewięć z nich wygrał i dziewięć przegrał, więc ciężko mówić tu o zawodniku z wysokiej półki. Ostatnie walki Strzelczyka nie napawają optymizmem – przegrał on cztery z pięciu ostatnich walk w formule MMA, doznał także porażki w kickboxingu. W całej swojej karierze nie przegrywał on jednak z byle kim, bo były to walki choćby z Albertem Odzimkowskim czy Marcinem Krakowiakiem. Ostatnia jego wygrana była z wówczas niepokonanym Vlasto Cepo na gali Oktagon, na której to Strzelczyk był sporym underdogiem. Strzelczyk to dość niekonwencjonalnie walczący zawodnik, ma dobre warunki fizyczne, a co za tym idzie bardzo dobry zasięg. Zdarza mu się walczyć dość nonszalancko, nisko trzyma gardę i często opuszcza ręce, opierając swoją defensywę na balansie ciałem. Strzelczyk jest dość wszechstronnym zawodnikiem, jednak w każdej płaszczyźnie znaleźć można jego luki. Kuberski będzie raczej także silniejszy niż Pająk, co na pewno będzie ułatwieniem dla reprezentanta Ankosu w rywalizacji zapaśniczej. Strzelczyk nie posiada także mocnej kondycji i nie wytrzymywał jak dotąd wysokiego tempa w całej walce. “Pająkowi” zaproponowano walkę dwa tygodnie temu, więc nie wiemy w jakiej jest formie i czy jest odpowiednio przygotowany, a jak sam mówi – walczy, bo po prostu to lubi. Dla odmiany Kuberski pomagał ostatnio Makhmud’owi Muradov’owi w przygotowaniach do jego walki w UFC, którą reprezentant Uzbekistanu wygrał. Uważam, że Kuberski narzuci Strzelczykowi swój styl, będzie dominował w stójce, trafiając dziurawego w defensywie Strzelczyka. Będzie także zaznaczał swoją przewagę zapaśniczą, dopychając rywala do siatki, próbując go obalić i ubić w parterze.
TYP: Piotr Kuberski wygra walkę
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Chcesz więcej informacji ze świata sportów walki?
Co tydzień znajdziesz tam analizy i omówienia najciekawszych wydarzeń MMA i nie tylko!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze