FC Barcelona znów odskoczy Realowi? Gramy o 6. trafiony kupon z rzędu z La Liga o 210 PLN!

Wczoraj drużyny Madrytu miały sporo problemów przeciwko niżej notowanym rywalom, choć ostatecznie Real wyszedł z problemów zwycięsko. Dla Barcelony to ważny sygnał – w wyścigu pozostał jeden rywal, choć coraz bardziej groźny. Jak zareaguje Flick i jego podopieczni? Zapraszam do lektury!
FC Barcelona – Girona | 16:15
Barcelona ma przed sobą niesamowicie pracowity tydzień, który realnie sprawdzi przygotowanie fizyczne zawodników do tego sezonu. Trzon zespołu ma przecież za sobą niesamowicie ciężką przerwę reprezentacyjną. Reprezentacja Hiszpanii zagrała przecież dogrywkę z Holandią, a zawodnicy z Ameryki Południowej byli zmuszeni do długiej podróży samolotem. Ponadto Blaugrana w czwartek rozegrała zaległy mecz z Osasuną, dzisiaj grają przeciwko drugiej sile Katalonii, a już w środę zagrają rewanżowy mecz Copa del Rey z Atletico Madryt.
Pierwszy z tych sprawdzianów zaliczony na piątkę z plusem, bowiem spotkanie z ekipą z Pampeluny bordowi zamknęli bardzo szybko i wygrali wynikiem 3:0. Zwycięstwo w dzisiejszym meczu pozwoliłoby jeszcze bardziej odskoczyć Realowi Madryt, który przecież wczoraj został niesamowicie wymęczony przez Leganes. Na ten moment Barcelona jest najbardziej efektowną i efektywną drużyną La Liga. W 28 meczach zdobyli 63 punkty i strzelili imponujące 78 bramek. Na uznanie zasługuje także znaczna poprawa gry defensywnej, na którą wpływ bez wątpienia miało przybycie Wojtka Szczęsnego. Na początku sezonu FCB było uznawane za drużynę, która w celu wygranej musiała więcej strzelić niż stracić. Teraz są natomiast 4. najlepszą defensywą w lidze.
Takiej samej pieśni pochwalnej zdecydowanie nie można napisać o ostatnich popisach Girony. Członek City Football Group ostatni raz 3 punkty dopisał sobie 3 lutego w meczu przeciwko Las Palmas. Od tego czasu mogą niechlubnie pochwalić się kolejno trzema porażkami i trzema remisami. Przerwa na zgrupowanie była więc doskonałą okazją do odpoczynku i pozbierania myśli, bo na ich szczęście niewielu zawodników musiało stawić się na narodowe potyczki. Ekipa z Nieśmiertelnego miasta nie ma jednak tak naprawdę o co walczyć w tym sezonie. Spaść raczej nie powinni, bo między nimi, a czerwoną strefą istnieje całkiem spora przepaść. Walka o europejskie puchary jest zaś jeszcze bardziej nierealna, biorąc pod uwagę, że do miejsca nr 6 brakuje im solidnych 10-ciu punktów.
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 5.5 rzutu rożnego FC Barcelony. Po wczorajszym zwycięstwie Realu piłkarze Blaugrany zdaja sobie sprawę, że muszą tu wywalczyć trzy punkty. Nie ulega więc wątpliwości, że od razu ruszą do ataku, jak to zawsze czynią pod wodzą Hansiego Flicka. Girona natomiast jest mizerna w obronie i będzie musiała często łapać się brzytwy, aby uchronić się przed stratą bramki. To może skutkować rzutami rożnymi. Barcelona na własnym terenie nabija ich całkiem sporo, ostatnie mecze na Estadio Olimpico to kolejno 8, 1, 12, 8, 4 rożne dla gospodarzy. Girona na wyjazdach natomiast pozwoliła podejść do chorągiewki 4, 11, 11, 4,6 razy. Linia pokrywała się w każdym z ostatnich 5 wyjazdów Girony do Barcelony, jeśli wziąć pod uwagę mecze o stawkę. Tę i wyższe linie znajdziesz w Superbet. Jeśli nie masz jeszcze konta, koniecznie załóż je z naszym kodem promocyjnym Superbet.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Athletic Bilbao – Osasuna | 18:30
Ernesto Valverde tchnął niebywałą energię w klub z kraju Basków. Jego drużyna łączy w sobie opanowanie defensywne ze świetną grą w ataku, napędzaną przede wszystkim przez skrzydłowym w postaci braci Williams lub Alexa Berenguera. Za najlepszego zawodnika Bilbao w tym sezonie uznać zależy natomiast Oihana Sanceta. Hiszpański pomocnik ofensywny do perfekcji opanował wejścia w pole karne z drugiej linii i obecnie jest piątym najlepszym strzelcem ligi z 13-oma trafieniami na koncie. Co jednak bardzo ciekawe, zaliczył do tej pory tylko jedną asystę, co jasno wskazuje, że jego obowiązkiem jest głównie trafianie do bramki rywala. Ostatnie 10 meczów Athleticu to tylko 2 porażki (w tym jedna z Romą, którą ostatecznie wyeliminowali w dwumeczu Ligi Europy), 3 remisy i 5 zwycięstw. Ten świetny bilans w połączeniu z dosyć stabilną formą na przestrzeni sezonu daje im 4. miejsce w lidze, z przewagą aż 8-iu punktów nad Villarrealem. Z każdym meczem mogą być coraz bardziej pewni występu w Lidze Mistrzów.
Na początku sezonu wydawało się, że o europejskie puchary zawalczy także Osasuna. Niesamowity początek i goszczenie w pierwszej szóstce nie potrwały jednak zbyt długo i po nowym roku stały się jedynie odległym wspomnieniem. Obecnie osiedli na 14. miejscu w lidze i są ostatnim zespołem, który można uznać za średniaka, a nie część peletonu próbującego uciec przed spadkiem. Ta linia jest jednak cienka, bo Espanyolowi brakuje do nich zaledwie 4 punktów. Ta przewaga może stopnieć biorąc pod uwagę 5 ostatnich spotkań drużyny z Pampeluny, w których przegrali 3 razy i udało im się wyszarpać zaledwie 2 remisy. Na dzisiejszy mecz przybędą dosyć zmęczeni, bo zostali zmuszeni przez hiszpańską federację do nadrobienia w ubiegły czwartek zaległego meczu z FC Barceloną.
Co obstawiać?
Tutaj typuję „Obie drużyny strzelą lub powyżej 2.5 gola”. Ofensywne nastawienie Athleticu w połączeniu z niemrawą defensywą Osasuny, szczególnie niemrawą na wyjazdach, może przynieść furę goli. Niezależnie od tego w jakiej konfiguracji wyjdzie ekipa z Bilbao, spodziewam się sporo ciekawych akcji oskrzydlających. Do zakładu zachęcają suche statystyki. W 4/5 ostatnich meczach na San Mames oglądaliśmy co najmniej 3 bramki. Z Mallorcą ujrzeliśmy natomiast BTTS, więc linia pokryta za każdym razem. Podobnie wygląda sytuacja jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie 5 meczów Osasuny – tylko raz zakład się nie pokrył. Zachęca także historia starć bezpośrednich, bowiem w 80% z nich kupon okazałby się zielony. Oby dziś się to powtórzyło!
Pod spodem kupon:
fot. Independent Photo Agency Srl / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze