Fatalny Manchester bez szans w rywalizacji z Aston Villą? Gramy Premier League o 356 PLN!
Ekipa Aston Villi przed kilkoma dniami zanotowała jedno z najważniejszych zwycięstw klubu w XXI wieku! Kibice na Villa Park ponownie usłyszeli hymn Champions League, a piłkarze zdołali ograć na swoim terenie Bayern Monachium! Tym razem podopieczni Emery’ego postarają się wykorzystać kryzys Manchesteru United. W analizie opowiem również o rywalizacji Brightonu z Tottenhamem. Zapraszam serdecznie do lektury.
Wykorzystaj nasz kod promocyjny Superbet i zgarnij 300 PLN bonusu za gola Aston Villi lub Manchesteru United!
Aston Villa – Manchester United
Analizę rozpoczynam od zespołu Aston Villi, który po raz pierwszy od 1982 roku miał okazję zagrać przed swoimi kibicami spotkanie Champions League. Rzecz stała się tym większa, że podobnie jak w finale Ligi Mistrzów sprzed 42 lat, tak i w minioną środę drużyna z Birmingham znalazła sposób na Bayern Monachium i ograła Bawarczyków! Sam mecz nie był wielkim widowiskiem, lecz podopieczni trenera Unaia Emery’ego perfekcyjnie zrealizowali plan taktyczny, a bramkę na wagę 3 punktów zdobył w końcówce spotkania nie kto inny jak Jhon Duran. Wygrana ta przyszła w bardzo ważnym momencie, bo przecież w ostatni weekend nasi bohaterzy nie byli w stanie znaleźć sposobu na beniaminka i tylko zremisowali 2:2 z Ipswich Town. Aston Villa mimo tej wpadki pozostaje w wybornej dyspozycji i stale się rozwija. Na obecny moment zespół z Birmingham plasuje się na 5. miejscu w Premier League i doznał w obecnej kampanii tylko 1 porażki. Nie dziwią zatem kursy bukmacherów, które wskazują, że to Aston Villa będzie faworytem niedzielnego hitu!
Premier League: Aston Villa – Manchester United
- Aston Villa
- remis
- Manchester United
Zerknijcie koniecznie na nasze pozostałe typy Premier League, a ja przechodzę do zespołu Manchesteru United, który podejdzie do niedzielnej rywalizacji w znacznie gorszych nastrojach. Czerwone Diabły w czwartek wybrały się do Portugalii na drugie spotkanie Ligi Europy. Ekipa z Old Trafford ponownie wywalczyła jednak w europejskich pucharach tylko punkcik. Remis 3:3 z FC Porto nie jest może najgorszym wynikiem, jednak goście prowadzili przecież 2:0 i ponownie popełnili błędy w tyłach. Dla United był to 4. z rzędu mecz bez zwycięstwa, a dla Bruno Fernandesa 2. kolejne spotkanie, w którym obejrzał czerwoną kartkę. Przypomnę, że w poprzedni weekend United skompromitował się w Premier League i przegrał u siebie z Tottenhamem 0:3! Erik ten Hag po ostatnim remisie z Porto apelował do kibiców o spokój i cierpliwość, jednak fani United ewidentnie mają dość Holendra. Kto wie, czy wynik rywalizacji w Birmingham nie zadecyduje o przyszłości menadżera Manchesteru United?
Kursy na zwycięstwo
2.22
Aston Villa
3.70
remis
3.00
Manchester United
|
Zagraj! |
Statystyki:
- Aston Villa plasuje się na 5. pozycji w Premier League, zainkasowała dotychczas 13 oczek.
- W ostatnim spotkaniu The Villans ograli 1:0 Bayern Monachium.
- 10 poprzednich gier zespołu z Birmingham to 7 zwycięstw, 1 remis i 2 porażki.
- Manchester United zajmuje obecnie 14. miejsce w ligowej stawce, zainkasował 7 punktów.
- W poprzednim meczu Czerwone Diabły zremisowały z FC Porto 3:3.
- 10 niedawnych batalii ekipy z Old Trafford to 3 triumfy, 3 remisy i 4 porażki.
Co gramy?
W tym spotkaniu bez kombinowania stawiam na zwycięstwo Aston Villi! Gospodarze tego starcia mają za sobą bardzo udane spotkanie z Bayernem, ale i na dystansie ostatnich tygodni prezentowali się bardzo przyzwoicie. Co innego Manchester United, który wpadł w kolejny kryzys i nie odniósł zwycięstwa od 4 partii. Przed tygodniem Czerwone Diabły skompromitowały się w rywalizacji z Tottenhamem, a w dzisiejszej batalii na placu gry nie zobaczymy Bruno Fernandesa. United miał również dzień mniej przerwy po spotkaniu w europejskich pucharach. Wszystko wskazuje na to, że Aston Villa zdoła w niedzielę pokwitować 3 punkty!
Brighton – Tottenham
Przechodzę do drugiego, szalenie ciekawego spotkania niedzielnych zmagań w Premier League. Mam tu rywalizację na The Amex, gdzie miejscowy Brighton sprawdzi się z Tottenhamem. Mewy po szalenie pozytywnym starcie kampanii spuściły nieco nogę z gazu i obecnie czekają na ligowe zwycięstwo od 4 kolejek ligowych. W poprzedni weekend zespół Fabiana Hurzelera rywalizował w Londynie z tamtejszą Chelsea. Spotkanie okazało się kapitalnym widowiskiem, jednak to The Blues zainkasowali komplet punktów po 4 bramkach Cole’a Palmera! Był to kolejny mecz, który pokazał, że najmłodszy menadżer w historii Premier League wciąż ma nad czym pracować. Nie najlepiej wygląda gra formacji obronnej Brightonu, a przecież Tottenham potrafi być bezlitosny, jeśli chodzi o błędy obrońców rywali!
Spurs mają za sobą bardzo intensywne dni. Tottenham w poprzedniej kolejce rywalizował na wyjeździe z Manchesterem United i na Old Trafford okazał się bezkonkurencyjny. Zwycięstwo w stosunku 3:0 jeszcze bardziej podbudowało morale londyńczyków, którzy bardzo wiele zawdzięczają Van de Venowi, ale i Kulusevskiemu. Tych dwóch graczy miało ogromny wpływ na osiągnięty przed tygodniem sukces. Z kolei w środku tygodnia Tottenham rywalizował na wyjeździe z węgierskim Ferencvarosem i również w tym spotkaniu okazał się lepszy. Ange Postecoglou dokonał paru zmian w składzie, jednak nawet rezerwowy skład był w stanie pokonać Węgrów 2:1. Oczywiście Spurs stawiają na ofensywny futbol i wolą wygrywać mecze w stosunku 5:4, aniżeli 1:0. Jakie typy na niedzielne starcie na The Amex wybrać? Przejdźmy do statystyk!
Kursy na zwycięstwo
2.70
Brighton
4.00
remis
2.32
Tottenham
|
Zagraj! |
Statystyki:
- Brighton zajmuje 10. miejsce w Premier League, ma na koncie 9 punktów.
- Mewy w 10 poprzednich starciach zanotowały 6 wygranych, 3 remisy i 1 porażkę.
- Tottenham plasuje się na 8. lokacie w ligowej stawce, zainkasował 10 oczek.
- Koguty w 10 ostatnich meczach zaliczyły 6 zwycięstw, 1 remis i 3 klęski.
- Dominic Solanke w obecnej kampanii ligowej oddaje średnio 3.3 strzałów na mecz.
- Snajper Tottenhamu zanotował minimum 3 uderzenia w 3 z 4 meczów Premier League w tym sezonie.
Co gramy?
Postawię tu na minimum 3 strzały Dominica Solanke, który zdobywa już pierwsze gole dla londyńczyków i z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej! Były napastnik Bournemouth w obecnych rozgrywkach Premier League notuje średnio 3.3 strzałów na 90 minut, a linia minimum 3 uderzeń została przez niego pokryta w 75% występów ligowych – wyjątkiem były derby z Arsenalem. Moim zdaniem niestabilny w defensywie Brighton będzie miał problemy z upilnowaniem Anglika i właśnie zakładem na przynajmniej 3 strzały Solanke dopełniam mój niedzielny kupon. Z fartem!
fot. Associated Press / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze