Fatalna seria Lightning zakończy się w meczu z Sabres? NHL+PHL AKO 2.31!

W Polskiej Hokej Lidze poznaliśmy nowego mistrza Polski, którym okazali się hokeiści GKS-u Katowice. Dopiero dzisiaj rozstrzygnie się sprawa najniższego stopnia podium, pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a GKS-em Tychy. Naszą analizę zaczniemy właśnie od tego starcia. W National Hockey League kolejne drużyny zameldowały się definitywnie w fazie play-off. Tym razem zrobili to New York Rangers oraz Toronto Maple Leafs. Swojego udziału w dalszej części sezonu nie przyklepali jeszcze obrońcy Pucharu Stanleya, czyli Tampa Bay Lightning, która zagra dziś z Buffalo Sabres i ten mecz, jako drugi wyląduje na naszym kuponie. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi predykcjami na wybrane spotkania.
JKH GKS Jastrzębie – GKS Tychy (stan serii 1-1): typy i kursy bukmacherskie (10.04.2022)
Po tej parze można było się spodziewać, że do rozstrzygnięcia losów trzeciego miejsca będzie potrzebne decydujące spotkanie. Mało kto jednak zakładał, że tyszanie wygrają w Jastrzębiu-Zdroju, a jastrzębianie będą lepsi w piwnym mieście. Scenariusz raczej zakładał, że to przed własną publicznością drużyny zgarną po jednym zwycięstwie. Teraz przenosimy rywalizację na teren zeszłorocznego mistrza Polski z tego względu, że gramy do trzech zwycięstw w serii, a jastrzębianie skończyli w fazie zasadniczej wyżej od tyszan. W meczu przed trzema dniami znacznie lepiej od swojego przeciwnika wyglądali hokeiści JKH i mimo straconej bramki w pierwszych sekundach spotkania udało im się ostatecznie wygrać. Jastrzębianie mieli większą kontrolę nad przebiegiem tego starcia i tworzyli sobie groźniejsze sytuacje pod bramką Fucika.
Jednak kluczowym momentem poprzedniego starcia była podwójna przewaga graczy JKH, którą na trafienie zamienił Bahalejsza. Białoruskiego obrońcę zabrakło w pierwszym meczu o brąz pomiędzy tymi ekipami i była to strata bardzo widoczna, co poskutkowało porażką jego zespołu. Na drugie spotkanie był już gotowy i gra defensywna jastrzębian wyglądała znacznie lepiej, a dodatkowo w ofensywie dołożył ważne trafienie. Tyszanie mogą szukać słabości u rywala w bramce, bo ani Nechvatal, ani Kieler nie są ostatnio najpewniejszymi punktami swojej drużyny. Polski golkiper miał spory udział przy strzelonej drugiej bramce dla GKS-u, ponieważ wyjechał z bramki i nie zdołał dobrze interweniować. Po tym zajściu został zmieniony przez Nechvatala, który o dziwo pozostał niepokonany do końca meczu. W ekipie gości najjaśniejszą postacią tej serii jest Mroczkowski, który w pierwszym starciu zaliczył hattricka. Po drugiej stronie najlepiej radzi sobie Kasperlik, zdobywając dwukrotnie dublet.
Co obstawić?
Do meczów o trzecie miejsce obie drużyny podchodzą z większym luzem, przez co w obu spotkaniach mogliśmy być świadkami sporej ilości trafień. Jednak gra wciąż się toczy o coś i tym czymś jest trzecie miejsce na koniec sezonu w lidze i dodatkowa premia za miejsce. Skoro nie udało się dostać do finału to JKH i GKS-owi został finał pocieszenia. Jednak nie po to oba zespoły przez cały sezon dawały z siebie wszystko, żeby na koniec odpuścić. Jastrzębianie potrafią grać w trudnych warunkach i już to pokazywali w tym sezonie, próbując gonić Unię Oświęcim czy wygrywając z GKS w Tychach po porażce domowej. Moim zdaniem z brązowego medalu będą cieszyć się dziś jastrzębianie i chociaż w ten sposób osłodzą sobie brak udziału w finale oraz niezakwalifikowanie się do walki o Puchar Polski. Dlatego proponuje tutaj końcowe zwycięstwo JKH GKS-u Jastrzębie nad GKS-em Tychy.
Tampa Bay Lightning – Buffalo Sabres: typy i kursy bukmacherskie (10.04.2022)
W dywizji atlantyckiej już dwie ekipy zapewniły sobie awans do play-off, ale wśród nich wciąż nie ma drugiej drużyny z Florydy. Tym razem to Panthers szybciej zapewnili sobie udział w dalszej części sezonu niż Lightning. Dwukrotni zdobywcy Pucharu Stanleya w ostatnich dwóch sezonach złapali zadyszkę i to przełożyło się na cztery przegrane mecze z rzędu. Zaczęło się od przegranej z Montreal Canadies, której chyba najmniej można było się spodziewać. Późniejsze starcia z Maple Leafs, Bruins i Capitals były już zdecydowanie trudniejsze i tam o przegranej zawodników z Florydy mogliśmy pomyśleć. Seria porażek złożyła się również na brak wygranej od trzech spotkań przed własną publicznością w Amalie Arena. Lightning z Sabres w tym sezonie spotykali się ze sobą dwukrotnie w Buffalo.
Najpierw żadnych złudzeń przeciwnikom nie zostawili Sabres, wygrywając wysoko. Później Lightning zrewanżowali się też wysokim zwycięstwem. Teraz przenosimy się po raz pierwszy na Florydę i chyba wszyscy kibice Lightning wymagają wygranej. Sabres dość przeciętnie radzą sobie w delegacjach, więc brak wygranej w kolejnym już piątym meczu byłby sporym zaskoczeniem. Gospodarze powinni w tym starciu dominować na bulikach, a to wtedy da im możliwość zamknięcia przeciwnika w ich tercji, bądź szybkiego wydostania się z własnej tercji obronnej. Sabres są najgorsi w całej NHL pod tym względem, a Lightning grają na 50% skuteczności, więc różnica powinna być widoczna i co drugi bulik powinien należeć do gospodarzy. Jeżeli wygrywanie wznowień będzie dobrze współpracować z solidną grą w przewagach to o wynik i wygraną zawodników z Florydy możemy być spokojni. Gra w osłabieniach gości pozostawia wiele do życzenia i ich 74% skuteczności w obronie są marnym wynikiem.
Co obstawić?
Choć małe kursy w National Hockey League często są podchwytliwe i duża ilość spotkań, gdzie faworyt jest znaczny nie kończy się powodzeniem to dzisiaj postawimy na gospodarzy. Na obecną chwilę w Fortunie wygrana w regulaminowym czasie gry Lightning wynosi 1.45, więc od razu widać kto jest zdecydowanym faworytem. Jeśli nie posiadasz konta u tego bukmachera to z naszym kodem promocyjnym rejestracja zajmie Ci kilka minut. Według mnie piąta porażka z rzędu po prostu nie wchodzi w grę i to w dodatku we własnej hali. Sabres potrafili zaskakiwać w tym i wygrywać z faworyzowanymi zespołami, ale teraz okoliczności są inne i gospodarze po prostu muszą dzisiaj sięgnąć po pełną pulę. Dlatego na zakończenie naszej analizy proponuję wygraną w regulaminowym czasie gry Tampy Bay Lightning z Buffalo Sabres.
(0) Komentarze