Edmonton Oilers przegrają na Florydzie, a my zaliczymy czwarty kupon z zyskiem? NHL AKO 2.36!
Wczoraj ponownie połączenie Polskiej Hokej Ligi z National Hockey League dało zarobić. Oznacza to, że trzeci kupon z rzędu zakończyliśmy z zyskiem. Na naszym krajowym podwórku czas na dwudniowy odpoczynek, żeby drużyny mogły zmienić gospodarza następnych dwóch starć. W najlepszej hokejowej lidze świata nie ma czasu na przerwę, więc dzisiejsze dwie propozycję będą dotyczyć meczów za oceanem. Carolina Hurricanes – Columbus Blue Jackets będzie pierwszym meczem, któremu się przyjrzymy. Natomiast drugie spotkanie, które weźmiemy pod lupę odbędzie się na Florydzie, ale nie sobotniej nocy, a sobotniego wieczora. Wydłużymy w czasie nasz kupon, ale mam nadzieję, że będzie warto. Teraz serdecznie zapraszam do analizy!
BEZ RYZYKA: 100% do 50 zł
Skorzystaj z kodu promocyjnego w Fuksiarzu i ciesz się bonusami na start!
Carolina Hurricanes – Columbus Blue Jackets: typy i kursy bukmacherskie (26.02.2022)
Końcówka stycznia i cały luty należy zdecydowanie do Columbus Blue Jackets, którzy są w znakomitej formie, co udowodnili choćby ogrywając Florida Panthers w ich twierdzy. Podsumowując ich poczynania to na 11 spotkań przegrali tylko dwa razy, co daję dziewięć wygranych meczów. Hurricanes są po kilku trudniejszych spotkaniach, o który decydowała często jedna bramka. Obecnie hokeiści z Caroliny zajmują 2. miejsce, tracąc do pierwszych Panthers dwa punkty, ale to Hurricanes mają dwa mecze rozegrane mniej. Wszystko wskazuję na to, że Patrik Laine po przeprowadzce z poprzedniego sezonu z Winnipeg do Columbus w końcu spełnia pokładane w nim nadzieję. Fiński napastnik w ostatnich 11 meczach w każdym zdobyła choćby punkt, a w starciu z Chicago Blackhawks popisał się hattrickiem. Właśnie od wspomnianego spotkania w wietrznym mieście miały zacząć się delikatne problemy Blue Jackets. Dlaczego? Kontuzji nabawili się: Tarasov, Korpisalo oraz Merzliknis, czyli trzech pierwszych bramkarzy ekipy z Columbus.
Rzeczywistość okazała się zgoła inna, bo do bramki wskoczył Jean-Francois Berube, który swój ostatni mecz w NHL rozegrał jeszcze w barwach Chicago Blackhawks w sezonie 2017/2018 i Blue Jackets z nim w bramce zanotowali trzy następne wygrane z wymagającymi rywalami, no może oprócz Buffalo Sabres. Najbliżej wyleczenia kontuzji jest Merzliknis, który może, ale nie musi wrócić na mecz z Hurricanes. Trener Larsen rozważa dać szansę młodemu Jetowi Greavesowi, który w ostatnich trzech spotkaniach był na ławce i mógł przyglądać się poczynaniom bardziej doświadczonego kolegi, wracającego po długiej przerwie od NHL. Hurricanes na pewno mają w pamięci to, co wydarzyło się w styczniu na ich terenie. Wtedy Laine i spółka przejechali się gospodarzach, ogrywając ich aż 6:0. W pamięci na pewno też na długo zapadł wszystkim mecz, który odbył się kilkanaście dni przed tym blamażem Hurricanes. W Columbus gospodarze wygrywali już czterema bramkami i wszystko wskazywało na wysoką i pewną wygraną Blue Jackets, jednak dobrze rozegrana końcówka drugiej tercji i koncertowa gra w trzeciej pozwoliła wrócić do rywalizacji i wygrać 7:4.
Co obstawić?
Po dwóch ostatnich meczach tych ekip wszyscy spodziewają się co najmniej tak dobrego meczu, w którym wydarzenia zmieniają się w przeciągu kilku minut. Ważne jest również kogo ostatecznie zobaczymy w bramce Blue Jackets. Czy trener Larsen da szansę młodemu Greavesowi, a może doceni poczynania Berubego i da mu się wykazać w kolejnym trudnym starciu. Niewykluczone jest również wyleczenie się Merzlikinsa. Mimo wszystko spodziewam się spotkania z dużą ilością goli. Laine jest w przysłowiowym “gazie”, a w barwach Hurricanes też ma kto postraszyć. Dlatego proponuję tutaj powyżej zakład na powyżej pięciu goli.
Florida Panthers – Edmonton Oilers: typy i kursy bukmacherskie (26.02.2022)
Z wieczornych meczów ten wraz ze spotkaniem w Pittsburghu zapowiada się najciekawiej. Panthers są podrażnieni, bo przegrali ostatnie dwa domowe spotkania, a wiemy, że FLA Live Arena jest w tym sezonie istną twierdzą. Na 28 domowych meczów hokeiści z Florydy przegrali tylko pięć razy. Ostatnie dwie porażki z rzędu przed własną publicznością zdarzyły się Panthers w połowie grudnia i wtedy niespodziewanie wysoko przegrali z Ottawą Senators i mało mieli do powiedzenia z Los Angeles Kings. Teraz są po porażkach z Nashville Predators i Columbus Blue Jackets. Oilers ogarnęli się pod koniec stycznia i zaczęli w końcu wygrywać seriami, dzięki czemu zbliżyli się do pierwszej ósemki, ale sytuacja w środku tabeli nie jest za ciekawa i jest tam bardzo ciasno.
McDavid i spółka przegrali ostatni mecz na Florydzie z Bay Lightning, a z Panthers też przegrali już w tym sezonie. W Edmonton przyjezdni z Florydy nie dali im kompletnie szans, ogrywając ich pewnie 6:0. W ofensywie Oilers nie mamy do czego się przyczepić, bo McDavid i Draisailt dbają, żeby bramki wpadały. Do tego doszedł Kane, który dobrze odnalazł się w nowym otoczeniu. Problem pojawia się, gdy przychodzi do bronienia. Hokeiści z Edmonton bronią w osłabieniach na poziomie 77%, co jest słabym wynikiem. Jednak nie w linii obrony jest największy problem, a w bramce. Koskinen i Smith nie są golkiperami, z którymi można marzyć o przejściu pierwszej rundy play-off, a na pewno można wybić sobie z głowy Puchar Stanleya. Obaj bramkarze średnio kapitulują ponad trzy razy na mecz, broniąc poniżej 90%. Panthers mają w każdej formacji groźnych zawodników, więc przed jednym z bramkarzy Oilers sobotniego wieczoru czeka naprawę sporo pracy.
Co obstawić?
Dwie porażki domowe z rzędu na pewno zostały w pamięci Panthers i nie będą chcieli dopuścić do trzeciej porażki przed własną publicznością. W ofensywie potencjał obu ekip jest porównywalny, jednak hokeiści z Florydy nie opierają swoich poczynań w ataku na dwóch zawodnikach i to może być atutem w tym starciu. Bramkarze Oilers pozostawiają wiele do życzenia, Panthers będą chcieli za wszelką cenę wygrać, więc decyduję się tutaj na końcowe zwycięstwo gospodarzy Florida Panthers nad Edmonton Oilers. Tym meczem kończymy nasz kupon, który gramy w Fuksiarzu i liczymy na czwartą trafioną analizę z rzędu.
Foto. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze