Dyscyplina kluczem do sukcesu w czwartym finałowym meczu? THL+NHL AKO 2.50!
Wraz z dzisiejszą analizą wybierzemy się do Oświęcimia na czwarty mecz finałowy pomiędzy Unią a GKS-em Katowice. Niedzielnego wieczora dojdzie też do kilku rywalizacji w National Hockey League. Sprawdzimy, jakie nastroje panują przed spotkaniem Chicago Blackhawks z Minnesota Wild. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi propozycjami na ostatni dzień tygodnia.
Unia Oświęcim – GKS Katowice (stan serii 1-2): typy i kursy bukmacherskie (07.04.2024)
Skorzystaj z kodu promocyjnego STS! Po pierwszym finałowym spotkaniu w Katowicach wiadome było, że nie dostaniemy powtórki sprzed dwóch lat, bo wtedy oświęcimianie nie byli w stanie wygrać ani jednego starcia. Zwycięstwo Unii w pierwszej rywalizacji przerwało znakomitą serię katowiczan, którzy w dwóch poprzednich finałach nie stracili ani jednego meczu i wszystko kończyło się w czterech starciach. Przed czwartym meczem oświęcimianie są w roli goniącego, ponieważ drugiego spotkania w Katowicach nie udało się wygrać, a wczoraj na własne życzenie gospodarze oddali pierwszy mecz przed własną publicznością. Wydawało się wczoraj, że padnie mnóstwo goli w trzeciej rywalizacji, bo po pierwszych dwudziestu minutach byliśmy świadkami, aż czterech trafień, ale to było na tyle i dopiero Fraszko po błędzie gracza Unii zdobył trzeciego gola dla GieKSy, który przesądził o tym, że katowiczanie wyszli na prowadzenie.
W Katowicach było dużo emocji i hokeiści obu ekip nie stronili od karnych minut. Wczoraj mieliśmy już zdecydowanie więcej dyscypliny i byliśmy świadkami tylko czterech kar, ale nie padła z tego żadna bramka w przewadze. Dziś wkraczamy w bardzo ważny moment zarówno dla jednych, jak i drugich, bo wiemy, że z finałową rywalizacją wrócimy do Katowic, ale w jakim stanie serii, to dowiemy się dopiero po dzisiejszej batalii. GieKSa wygrywając dziś, będzie już o krok od trzeciego mistrzostwa z rzędu, a oświęcimianie muszą zrobić wszystko, żeby zapewnić sobie jeszcze powrót do Oświęcimia, bo tak się stanie w przypadku ich dzisiejszego zwycięstwa. Typy PHL, które do tej pory graliśmy, są dostępne w specjalnej zakładce na naszej stronie.
Statystyki:
- Unia Oświęcim w meczach finałowych przeciwko GKS-owi Katowice zdobyła jednego gola w przewadze
- GKS Katowice w spotkaniach finałowych przeciwko Unii Oświęcim zdobyli dwa trafienia w przewadze
Co obstawić?
Pierwsze dwa spotkania przynosiły dużą liczbę kar, ale wtedy hokeiści obu ekip mogli pozwolić sobie na więcej, bo w przypadku przegranej aż tak dużych konsekwencji nie było. Teraz wchodzimy w decydującym moment finałowych meczów i już wczoraj było widać więcej skupienia i dyscypliny po obu stronach. Wczorajsze starcie było do tej pory jednym, w którym nie padła żadna bramka w power play. Oba zespoły grają dzień po dniu, więc intensywność dzisiejszej rywalizacji może być mniejsza i każda strata zawodnika i obrona osłabień może być mocno wyczerpująca, a straconą ewentualną bramkę może być trudno obronić. Moja propozycja dotyczy mniej niż dwóch goli łącznie w przewagach.
Chicago Blackhawks – Minnesota Wild: typy i kursy bukmacherskie (07.04.2024)
Hokeistów z Minnesoty nie zobaczymy w tegorocznej fazie play-off, choć były próby ataku na pierwszą ósemkę, to zakończyły się one ostatecznie niepowodzeniem. Gracze z Chicago ani przez chwilę nie byli blisko pierwszej ósemki, ale tam cieszą się z Bedarda, który w swoim pierwszym sezonie daję radę. Wczoraj Blackhawks i Wild rozgrywali swoje spotkania z różnym skutkiem. Hokeiści z wietrznego miasta ograli u siebie Dallas Stars, co dało im trzecie zwycięstwo domowe z rzędu. Wild przegrali wczoraj u siebie z Winnipeg i teraz muszą przenieść się do Chicago na kolejne spotkanie. Wczoraj między słupkami oglądaliśmy Mrazka i Fleury’ego. Do wieczornych zmagań tych zespołów jeszcze trochę zostało, więc przed tym może znajdziesz coś dla siebie w zakładce typy dnia.
Naturalnym zastępcą golkipera Blackhawks jest Soderblom i to jego zobaczymy w dzisiejszej rywalizacji. Jeśli chodzi o sytuację między słupkami Wild, to Gustavsson był wczoraj na ławce, ale to nie on będzie zastępcą Fleury’ego, a Wallstedt. Dla młodego bramkarza z Minnesoty będzie to drugie w życie spotkanie w National Hockey League i szansa do rehabilitacji, bo debiutanckiego starcia na pewno miło nie wspomina, ponieważ w nim kapitulował siedem razy przeciwko Stars. Dla obu zespołów będzie to trzecia bezpośrednia rywalizacja. Do tej pory dwa razy wygrali Wild, ale same spotkania nie były mocno porywające.
Statystyki:
- Średnio w domowych spotkaniach Blackhawks pada 5,4 bramki
- 26/38 razy w domowych meczach Blackhawks byliśmy świadkami przynajmniej pięciu goli
- Średnio w wyjazdowych rywalizacjach Wild pada 6,1 bramki
- 26/36 razy w delegacyjnych starciach Wild byliśmy świadkami przynajmniej pięciu trafień
Co obstawić?
W dwóch poprzednich starciach tych ekip nie byliśmy świadkami dużej ilości goli i ogólnie średnia Blackhawks u siebie jest dość niska. Jednak dziś dostajemy rezerwowego golkipera gospodarzy, którzy spisuje się zdecydowanie gorzej od pierwszego wyboru Blackhawks. Między słupkami Wild zobaczymy golkipera, który drugi raz w życiu zagra w najlepszej hokejowej lidze świata. Dlatego liczę, że w tym starciu bramek po prostu nie zabraknie i mój typ dotyczy właśnie sumy goli obu ekip.
Foto. PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze