Dwa lata czekania i koniec – jedziemy w Monako! Gramy kwalifikacje F1 o 189 PLN!
Ostatnie Grand Prix w księstwie odbyło się w 2019 roku – musieliśmy czekać aż dwa lata na ponowny wyścig, który wzbudza najwięcej emocji w całym kalendarzu. Legendarny uliczny tor w Monako wraca do cyklu i ostrzymy sobie zęby na rywalizację między Mercedesem a Red Bullem. W drugim treningu Ferrari pokazało, że także ma apetyt na sukces, wszak Charles Leclerc ma zamiar w końcu ukończyć wyścig przed własną publicznością po dwóch ostatnich wpadkach. Wyjątkowy wyścig, to i wyjątkowe typy na naszej stronie, bo już na kwalifikacje – gramy dziś w forBET o 189 PLN podczas rozgrzewki przed daniem głównym!
Załóż konto z kodem promocyjnym 2480PLN, aby otrzymać:
2080 PLN od depozytu + 200 PLN bez ryzyka + MaxiZysk 200 PLN + 2 tygodnie bez podatku
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Hamilton vs Verstappen – kiedy Holender dołączy do wielkich mistrzów?
W tym sezonie skupiamy się głównie na walce między siedmiokrotnym mistrzem świata a 23-letnim Holendrem, który próbuje utrzeć mu nosa od kilku lat, ale wciąż bezskutecznie. Ten sezon ma być jednak inny i stajnia spod byczego szyldu ma być konkurencyjna dla Mercedesa. Monako to wyścig, który definiuje mistrzów, wygrywali tu najwięksi: Fangio, Moss, Stewart, Lauda, Prost, Senna, Schumacher, Alonso, czy Hamilton właśnie. Max w księstwie jeszcze nie wygrał, ale podejrzewam, że jest to kwestią czasu, gdyż talent ma niewątpliwie wielki. Czy stanie się to już w ten weekend?
Szorstka przyjaźń Lewisa z torem
Wbrew pozorom Hamilton i Monako to nie są wielcy przyjaciele. Brytyjczyk startuje w Formule 1 od 2007 roku i tylko trzy razy udawało mu się wygrywać na tym torze. Będąc już w Mercedesie i wygrywając mistrzostwa świata przegrywał w Monte Carlo z drużynowym rywalem – Rosbergiem, a także z Vettelem w barwach Ferrari i Ricciardo z Red Bulla. Jak na tak wielkiego mistrza, jakim niewątpliwie jest Hamilton, może być to zaskoczeniem. “Tylko” trzy wygrane a także dwa starty z pierwszego pola to dość słaby wynik. Dwa razy Brytyjczyk poważnie zawiódł na tym torze. W 2009 roku tuż po zdobyciu pierwszego mistrzostwa świata nie przebrnął przez Q1 i startował z ostatniego pola. W wyścigu gonił miejsca punktowane, ale nie dogonił – zakończył na 12. miejscu. W 2017 roku będąc już w Mercedesie, w sezonie w którym zdobywał mistrzostwo świata w czasówce był dopiero 14., a wyprzedzili go między innymi Danił Kwiat, Stoffel Vandoorne, czy dwa bolidy Haasa – dziś niewyobrażalne.
Sprawdź, jaki jest kod promocyjny do forBET!
Jak było przed dwoma laty?
W ostatnim Grand Prix Hamilton walczył nie tylko z rywalami, ale i z własnym bolidem, a konkretnie ze zużywającymi się oponami. Pamiętacie zapewne częste wymiany zdań z Peterem Bonningtonem, gdzie Lewis przekonywał, że nie będzie w stanie dojechać na pośrednich oponach do mety, że lepiej byłoby gdyby podczas pit stopu założono twarde ogumienie. Zdecydowanie Monako nie jest ulubionym torem Lewisa Hamiltona. Za plecami siedmiokrotnego mistrza świata czaił się cały wyścig Max Verstappen, który miał szanse na wygraną w związku z problemami w bolidzie Mercedesa. Jego ataki nie przyniosły jednak skutku, a na domiar złego Holender został ukarany dodaniem 5 sekund do czasu wyścigu, co przesunęło go z drugiej na czwartą lokatę. Był to także jeden z niewielu dobrych startów Pierra Gasly’ego w barwach Red Bulla, który był piąty oraz wykręcił najszybszy czas pojedynczego okrążenia. Wtedy także dość dobrze zaprezentował się George Russell, który skończył na miejscu 15. Mimo 18. miejsca całkiem przyzwoicie pojechał także Robert Kubica, który dowiózł za plecami Alfę Romeo Antonio Giovinazziego.
Jak będzie w kwalifikacjach?
Treningi pokazały nam, że Mercedes nie powinien być najszybszym samochodem na torze. Ciekaw jestem, czy Ferrari, które naprawdę mocno pojechało w treningach jest w stanie dołożyć jeszcze coś na sesję kwalifikacyjną. Jeśli tak, to ekipa Toto Wolffa może mieć się czego obawiać, bo przecież w czasówkach potrafi błysnąć także wspomniany już Gasly czy McLaren. I choć w treningach Max Verstappen nie był najszybszy, to sądzę jednak że to Red Bull osiągnie pole position w sobotę. Ferrari – choć wszyscy chyba by chcieli odrodzenia tej marki właśnie w takim stylu, to chyba jednak to co zobaczyliśmy w treningu to jest wszystko. Mercedes boryka się z różnymi problemami, a dodatkowo – jak wspomniałem wcześniej – Hamilton też w czasówkach w Monako nie wypada tak świetnie. Verstappen do tej pory najwyżej startował w księstwie z czwartego pola, ale sądzę, że ten sezon będzie dla niego przełomowy i weekend w Monte Carlo może być symbolem narodzin nowego mistrza. Stawiam na pole position dla Holendra. Kurs 2.15 u bukmachera forBET jest całkiem dobry, biorąc pod uwagę słabości Mercedesa i Hamiltona oraz brak konkurencji w postaci Pereza. Ferrari nie powinno znaleźć się w pierwszym rzędzie na starcie niedzielnego wyścigu.
ForBET – 200 PLN bez ryzyka:
- Zwrot za pierwszy nietrafiony kupon przysługuje osobom, które zarejestrowały konto na www.iforbet.pl z kodem promocyjnym 2480PLN
- Zwrot przysługuje TYLKO za pierwszy zagrany kupon po rejestracji
- Kupon musi być zagrany ze środków z salda głównego
- Jeśli kupon będzie przegrany otrzymasz zwrot postawionej stawki do maksimum 200 PLN
- Zwrot nastąpi w środkach bonusowych. Bonusem trzeba obrócić 4-krotnie z kursem minimalnym zdarzenia 1,2
- Aby otrzymać zwrot, napisz na adres marketing@iforbet.pl i podaj swój login. W tytule maila wpisz „Zakład bez ryzyka”
- Kurs minimalny kuponu 2,00.
- Kliknij forBET opinie i sprawdź naszą recenzję tego bukmachera.
fot. Hasan Bratic/SIPA
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze