Dlaczego Messi doprowadzi Blaugranę do wygrania Pucharu Króla? Gramy kurs 2.25!
Autor: Karol Bierzyński
Sezon w lidze hiszpańskiej dobiegł końca. Barcelona zdobyła tytuł mistrzowski i dziś stanie przed szansą wygrania kolejnego trofeum. Ich przeciwnikiem w finale będzie Valencia, która ma za sobą całkiem udaną kampanię. Komu uda się wieczorem uzupełnić swoją gablotę?
Nie masz konta u bukmachera ForBET? Z naszym kodem otrzymasz dostęp do zakładu bez ryzyka i bonusu od depozytu!
Kod promocyjny: 1300PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie
FC Barcelona
W temacie odpadnięcia Katalończyków z Ligi Mistrzów zostało powiedziane już wszystko. Drużyna prowadzona przez Ernesto Valverde miała wystarczająco dużo czasu, by zapomnieć o katastrofalnym występie na Anfield. Tytuł Mistrza Hiszpanii wpadł w ich ręce, co powinno być odpowiednią motywacją, by udowodnić swoją wartość. Nie wypada, żeby dla takiej marki jak Blaugrana, rozgrywki Pucharu Króla były finałem pocieszenia. Zespół Leo Messiego przystąpi do tego spotkania bez takich zawodników jak Suarez czy Dembele. Argentyńczyk musi wziąć grę zespołu na swoje barki, przez co możemy dziś zobaczyć teatr jednego aktora. Finał odbędzie się na stadionie w Sewilli, ale kibice Barcelony nie tylko na Camp Nou potrafią być dwunastym graczem swojej drużyny. Nie chcę mi się wierzyć, że Katalończycy nie wyjdą na to spotkanie odpowiednio zmotywowani. Jak mówi znana prawda w świecie sportu – “wynik idzie w świat” i porażka na koniec sezonu z pewnością przysłoniłaby tytuł mistrzowski. Podwójna korona powinna być zatem swego rodzaju rekompensatą dla kibiców, za fatalne spotkanie z Liverpoolem i pożegnanie z Champions Leauge.
Valencia CF
“Nietoperze” mają za sobą sezon, który mogą zaliczyć do udanych. Na ostatniej prostej udało im się wyprzedzić Getafe w pościgu za Ligą Mistrzów. Samą ich obecność w finale Pucharu Króla również można uważać za mały sukces. Drużyna prowadzona przez Marcelino w ostatnich tygodniach wygląda przyzwoicie, mimo odpadnięcia z Ligi Europy po arcyciekawym dwumeczu z Arsenalem. Valencia musiała uznać wyższość rywala z Londynu, ale z pewnością będą chcieli wrócić z przytupem do europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Czy dziś są w stanie pokonać Barcelonę i sięgnąć po trofeum? Na pewno nie są faworytem tego spotkania i zrobią wszystko, żeby sprawić niespodziankę na stadionie Realu Betis, który gości dziś drużyny w finałowym starciu. Na ich korzyść działa mniejsza presja niż u przeciwnika. Wykorzystanie kilku absencji w zespole Blaugrany oraz gra w pełnym skupieniu – to może być kluczem do wyrównanego meczu na szczycie rozgrywek. Rodrigo i Gameiro będą mieli wielką chęć pokonać dziś Cillessena, ale Valencia musi pamiętać o dobrym zabezpieczeniu formacji obronnej, by szybka bramka nie ustawiła całego meczu.
Statystyki:
– Valencia ostatni raz pokonała Barcelonę 17 kwietnia 2016 roku
– Dwa ostatnie bezpośrednie pojedynki tych ekip zakończyły się remisem
– Tylko jedno spotkanie Blaugrany z ostatnich siedmiu skończyło się wynikiem BTTS
– Nietoperze wygrali swoje dwa ostatnie mecze przewagą dwóch bramek
– Barcelona w ostatnich pięciu spotkaniach strzeliła 9 goli
– Valencia ostatni raz zdobyła Puchar Króla 11 lat temu
– Katalończycy wygrali ostatnie 4 finały Copa del Rey, w tym jeden po dogrywce
Przewidywane składy:
FC Barcelona – Cillessen; Semedo, Piqué, Lenglet, Alba; Rakitić, Busquets, Vidal; Sergi Roberto, Messi, Malcom.
Valencia – Domenech; Gaya, Paulista, Garay, Piccini; Guedes, Kondogbia, Parejo, Soler; Gameiro, Rodrigo.
Co obstawiać?
Mecz finałowy rządzi się swoimi prawami, jednak to Barcelona jest faworytem tego pojedynku. Spotkanie odbędzie się na neutralnym obiekcie Estadio Benito Villamarín, co może spowodować drobną niepewność w szeregach obu drużyn. Do analizy tego spotkania pod kątem bukmacherskim podchodzę więc czysto intuicyjnie. W takich meczach patrzenie tylko na statystyki i styl gry często potrafi nas zgubić. Czego się spodziewam po wieczornym starciu? Moim zdaniem Blaugrana wyjdzie na to spotkanie zmotywowana w 200%, na czele z jej ikoną – Leo Messim. Z psychologicznego punktu widzenia, ambicja Argentyńczyka nie pozwoli mu zakończyć sezon porażką w finale Pucharu Króla, który wygrał przecież już cztery ostatnie lata z rzędu. Czy dziś Barcelona wstawi kolejne trofeum do swojej ogromnej gabloty z pucharami? Moim zdaniem tak, a do zwycięstwa zespół poprowadzi Messi, który powinien w tym meczu wziąć sprawy w swoje ręce i strzelić minimum jedną bramkę. I taki jest mój typ na to spotkanie z oferty forBET. Początek starcia już o godzinie 21, powodzenia!