Derby Liverpoolu i gorący mecz na Old Trafford. Gramy Premier League o 220 PLN i trzeci zielony kupon z rzędu!

Grafika przedstawiająca piłkarza w białej koszulce

Szalony weekend czas start. W sobotę ciężko nie zajrzeć do Jej Wysokości Premier League. Rozegranych zostanie aż siedem spotkań, a ja przygotowałem kupon składający się z dwóch z nich. Miłej lektury!

promocja Superbet na mecz Man United Chelsea

Reklama. Tylko dla osób pełnoletnich (18+). Hazard wiąże się z ryzykiem uzależnienia.

Liverpool – Everton | 13:30

Na pierwszy ogień idą derby Merseyside, które rozegrane zostaną jeszcze przed obiadem, bo o godzinie 13:30. Faworytem jak to już bywa w przypadku tych pojedynków, po raz kolejny będzie Liverpool. W tym sezonie wydaje się, że ich zwycięstwo, przynajmniej na papierze, jest szczególnie prawdopodobne. Arne Slot stworzył prawdziwą maszynę do wygrywania, która do tej pory nie upuściła choćby punktu ani w Premier League, ani w Lidze Mistrzów. Co prawda ich styl gry nie imponuje i w dotychczasowych spotkaniach dosyć ciężko się ich oglądało, ale podopieczni byłego szkoleniowca Feyenoordu mają siłę mentalną niedoścignioną przez żaden europejski zespół. Każde swoje zwycięstwo zawdzięczają bramkom zdobytym po 80 minucie! Co prawda kibice z Anfield wciąż czekają na to aż letnie transfery z Florianem Wirtzem na czele zaczną grać tak, jak wymaga tego od nich ich plakietka z ceną, ale ciężko narzekać, gdy twój zespół pewnie zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.

Everton, choć wciąż musi uznawać znaczną wyższość swojego czerwonego sąsiada, nie jest obecnie wyłącznie klubem-popychadłem. Powrót Davida Moyes’a na ławkę trenerską i połączenie sił z Leightonem Baines’em było dla The Toffees prawdziwie zbawienne. Już w zeszłym sezonie ten szkocko-angielski duet zaczął lepić coś z niczego, a obecnie wchodzą w ten rozpoczynający się sezon. Oczywiście na starcie zaczęli od drobnej czkawki w postaci porażki z Leeds, ale od tamtej pory zaliczyli 2 zwycięstwa oraz remis. Spory udział w tych pozytywnych wynikach miał Jack Grealish. Imprezowy Anglik pokazuje, że wciąż potrafi błyszczeć na tle zespołu mniejszego niż Manchester City. W 4 dotychczasowych występach zaliczył 4 asysty i zgarnął nagrodę zawodnika miesiąca Premier League. Kto wie, być może Everton do samego końca będzie walczył o europejskie puchary, nawet jeśli miałaby to być Liga Konferencji. Nie można byłoby wyobrazić sobie lepszego przywitaniu ich nowego obiektu – Hill Dickinson Stadium.

Co obstawiać?

Pójdę w stronę prostego BetBuildera i postawię na gola Liverpoolu oraz powyżej 3.5 kartek. Patrząc na to jak głodny goli jest atak Liverpoolu w tym sezonie, ten gol powinien być formalnością. Być może Alexander Isak znajdzie przełamanie, którego nie mógł zaznać w meczu przeciwko Atletico Madryt. Co do kartek, cóż jest to bardzo rozsądna linia jak na to, że będziemy oglądać starcie derbowe między zespołami, które za sobą nie przedają, delikatnie rzecz ujmując. Cztery lub więcej kartek oglądaliśmy w ostatnich 4/5 starciach bezpośrednich. Posędziuje Darren England, którego liczby w tym sezonie PL to 5, 4 oraz 2 karteczki. Z BetBuildera skorzystać możecie w Superbet. Jeżeli nie macie jeszcze konta u tego bukmachera, możecie założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet.

BetBuilder: Liverpool strzeli gola i powyżej 3.5 kartek
Kurs: 1.55
Zagraj!

Jeśli chcesz zobaczyć inne analizy na najlepsze mecze tego tygodnia, zapraszamy do zakładki piłka nożna. Przygotowaliśmy także analizy dla fanów innych sportów! Chcesz porównać kursy? Sprawdź listę legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Manchester United – Chelsea | 18:30

Nierozsądnym byłoby na ten moment definitywnie skreślać Rubena Amorima, ale nie da się ukryć, że jego projekt zapowiada się na kolejne fiasko w wykonaniu Manchesteru United. Następca sir Alexa Fergusona może nigdy nie nadejść. Portugalczyk w poprzednim sezonie niemalże spuścił Red Devils do Championship oraz w rozczarowujący sposób przegrał finał Ligi Europy. W tym sezonie zaś wystartował równie słabo. Remis z Fulham, porażki z City i Arsenalem oraz zwycięstwo rzutem na taśmę z Burnley nie zwiastują doskonałego roku na Old Trafford. Szczytem tragikomedii była natomiast porażka z Grimsby w EFL Cup.

W United na ten moment nie gra nic. Amorim uporczywie trzyma się formacji, która nie działa, zawodnicy opadają z formą, a Jim Ratcliffe wciąż tnie koszty zwalniając sprzątaczki i klubowych kucharzy. Nie da się natomiast ukryć, że czerwoni z Manchesteru wciąż są światową marką. Mimo tragicznych wyników potrafili przyciągnąć w okienku transferowym Benjamina Sesko, Bryana Mbeumo czy Matheusa Cunhę. Oczywiście żaden z tych zawodników nie pokazał choćby cienia swojego potencjału, ale na papierze było to doskonałe okienko transferowe. Przekonamy się czy ostatecznie pomysł byłego szkoleniowca Sportingu ostatecznie wypali, bo PL jako marka potrzebuje silnego United.

Dzisiaj natomiast na Old Trafford przyjedzie Chelsea. The Blues jeszcze dość niedawno byli w sytuacji porównywalnej do tej obecnej swoich dzisiejszych rywali. Wydawali krocie na liczne transfery, w wyniku których ostatecznie nie potrafili złożyć jednolitego, stabilnego składu. Lekarstwem na te problemy był Enzo Maresca. Uczeń Pepa Guardioli przyszedł do Londynu, przeprowadził poważne wietrzenie szatni i obecnie ciężko mówić o The Blues inaczej jak o jednej z pięciu najlepszych drużyn Anglii. Swoją świetną dyspozycję potwierdzili na Klubowych Mistrzostwach Świata. Choć sam turniej oczywiście nie jest najbardziej wymiernym wyznacznikiem formy, to jednak wytrącenie wszystkich atutów z ręki Paris Saint Germain zawsze musi robić wrażenie. Obecnie ekipa ze Stamford Bridge zajmuje piąte miejsce w tabeli z 8 punktami na koncie. Do Manchesteru przyjadą w dość słabych humorach. W środku tygodnia ich słabości zostały przecież wyraźnie obnażone przez Bayern Monachium.

Co obstawiać?

Tutaj typuję na powyżej 2.5 gola. Obie ekipy są naprawdę naszpikowane gwiazdami ofensywy, a widocznie brakuje im opanowania obronnego. Nie pomagają także bramkarze, którzy, nie oszukujmy się, raczej nigdy nie powalczą o nagrodę Yashina. W meczach United wskazany over sprawdzał się w 3/5 ostatnich meczach, podobna statystyka występuje w przypadku Chelsea oraz w meczach bezpośrednich. Z pewnością cieszy powolny powrót do formy Cole’a Palmera, bo to zawsze zwiastuje bramki. Powodzenia!

Powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.59
Zagraj!

Pod spodem kupon:

propozycja kuponu Superbet

fot. Alamy Stock Photo

(0) Komentarze