Denver odegra się za sromotną porażkę z Clippers? Gramy o 329PLN

19:16, 1 marca 2020

Aktualizacja: 10:23, 27 stycznia 2021

Niestety kolejny kupon, w którym jeden typ nie wchodzi. Tym razem znowu dałem się nabrać na Portland i uwierzyłem, że będą w stanie rozprawić się ze słabszą Atlantą. Nic takiego nie miało miejsca. Gospodarze pomimo tego, że grali dzień po dniu dosyć pewnie uporali się ze swoimi rywalami. Dzisiaj mamy mecze o wcześniejszej porze, a ja znowu próbuję swoich sił w dublu.

Załóż konto z kodem promocyjnym: 550

Najwyższy zakład bez ryzyka w Polsce

Szukasz typów na NBA? Dołącz do naszej grupy NBA!

Skuteczność typów NBA w lutym: 29/48

Profit: +174

Tak jak przewidywałem wczoraj w Bostonie byliśmy świadkami niesamowitego starcia z nieprawdopodobną końcówką. Celtics pomimo przewagi od początku spotkania, mieli spore problemy w ataku w drugiej połowie. Houston w końcu zaczęły wpadać trójki, a i obrona była bardziej szczelna. Mecz do ostatnich sekund trzymał w napięciu i gdy wydawało się, że nic nie może zabrać pewnego zwycięstwa gościom to nagle w ostatnich sekundach mieliśmy totalny zwrot akcji.

Tatum po nietrafionym rzucie wolnym w ostatnich 5 sekundach, specjalnie spudłował ten drugi. Piłka dosyć szczęśliwie odbiła się od obręczy, nie złapał jej do końca Harden aż w końcu trafiła w ręce Jaylena Browna, który wraz z końcową syreną trafił trójkę na wyrównanie! Niesamowite emocje trwały również w dogrywce. Houston ostatecznie wygrywa 111:110 i ich passa zwycięstw wciąż nie została przerwana.

Zdarzenie: Denver vs Toronto, typ: Denver -3,5

Kurs: 1,95

Nie ukrywam, że gospodarze tego meczu są faworytem tego starcia. Dalej nie wiadomo co ze składem Toronto na ten mecz. Póki ci kurs jest całkiem zachęcający na Denver i trzeba tego spróbować. Nuggets ostatnio doznali dosyć bolesnej porażki z Clippersami. Przegrali ten mecz ostatecznie 132:103. Przewaga ekipy z Los Angeles nie podlegała dyskusji od początku do końca. Myślę, że u siebie będą chcieli mocno się zrehabilitować za tą kleskę. Mają naprawdę dobry kolejny sezon, a bilans na własnym parkiecie to 23:7.

Toronto miało świetny okres, gdzie nie schodzili pokonani z parkietu przez kolejnych 15 spotkań! Jednak ostatnie pięć pojedynków to z kolei trzy porażki. Trochę grę zaburzają w dalszym ciągu kontuzje. W ostatnim meczu przegranym z Hornets nie zagrali Gasol, VanVleet czy Ibaka. Występ Gasola jest wykluczony, a w dalszym ciągu nie wiadomo co z Fredem i Sergem. Myślę, że bez nich walka na tak trudnym terenie jakim jest hala w Kolorado będzie sporym wyzwaniem. Gracze z Kanady i tak zaskakują w pozytywny sposób, więc ten sezon jest dla nich wyjątkowo udany.

Popularne samorodki będą walczyły do końca o jak najwyższe miejsce w konferencji zachodniej. Ścisk tam się robi niemiłosierny. Tak naprawdę, póki co zajmują 3 lokatę z bilansem 40:19 takim samym jak Clippersi. Siódme Dallas ma tylko 5 porażek więcej (36:24). Houston jest teraz w gazie i tracą naprawdę niewiele. Nie wiadomo co z Millsapem, który ostatnio delikatnie podkręcił kostkę. Reszta jest gotowa i pełna chęci do gry. Wkraczamy w decydujący moment sezonu i pora teraz na poważne granie. Drużyny będą się teraz zgrywały i postarają się o jak najlepszą końcówkę sezonu.

Oprócz typu na Denver trzeba się również zastanowić nad overem Siakama 22,5 punktów i jego overem zbiórek 7,5 kurs ok 2. Jeżeli nie zagra Ibaka to Pascal będzie również odpowiedzialny w większym stopniu za zbiórki. Bez Freda będzie musiał razem z Lowrym wziąć większy ciężar na siebie w zdobywaniu punktów. Obrona w tym spotkaniu powinna być mocna, więc nie spodziewam się jakiegoś wysokiego wyniku.

Zdarzenie: Sacramento vs Detroit, typ: Derrick Rose over 20,5 punktów

Kurs: 1,92

Drugi typ jaki dorzucam na głównym kuponie to over punktowy Rose z Detroit. Typ podyktowany głównie brakami w składzie Pistons i sporymi osłabieniami na rozegraniu. Jak wszyscy dobrze wiemy działacze z Motor City postawili na totalną przebudowę w ostatnim dniu okienka. Oddali praktycznie wszystkich najlepszych zawodników, można powiedzieć za bezcen. Odszedł filar składu Andre Drummond do Cleveland Cavaliers. Odeszli Reggie Jackson do Clippers oraz Markieff Morris do Lakers.

Oprócz Rose, który teraz gra w podstawie i dostaje duże minuty, prym w składzie wiodą Brown, Wood, Mykhaliuk czy Knight. Przeciwko Sacramento na pewno zabraknie Browna, ze względu na kontuzje lewego kolana. Oprócz tego pod dużym znakiem zapytania stoi występ Christiana Wooda. Dolega mu ból w prawej stopie. Myślę, że trener Dwane Casey da mu odpocząć i nie będzie przeciążał jego zdrowia. Rose w tym starciu powinien otrzymać znowu w okolicach 30 minut.

Biorąc od uwagę ubogi skład i miernych jakościowo graczy, z którymi musi występować, ma spore szanse znowu na przekroczenie 20 punktów. W tym momencie trener znowu da więcej pograć Knightowi, który obok Derricka będzie głównym dowodzącym tej całej zbieraniny. W Kings nie wiadomo, czy wystąpią Corry Joseph i DeAaron Fox. Dwóch rozgrywających zespołu. Są to całkiem nieźli defensorzy, więc tym bardziej trudno będzie o powstrzymanie indywidualnych popisów naszego bohatera.

Derricowi na pewno nie uda się awansować do play off, więc końcówkę sezonu postara się rozegrać tak jak resztę, po swojemu i z walką do końca. Jest to gracz typowo ofensywny, którego trudno jest dalej zatrzymać, gdy się rozpędzi. Pomimo swojego wieku i przejściu przez wiele kontuzji, dalej stwarza problemy swoim rywalom. Jego popisowymi zagraniami są wejścia pod kosz i ekwilibrystyczne rzuty o tablicę. Czasami dorzuci też jakąś trójkę, ale w tym sezonie rzadko z tego korzysta. Przy takich osłabieniach w składzie będzie musiał oddać znaczną liczbę rzutów. To oczywiście zwiększy nasze szanse na pokrycie linijka 20,5 punktów. Powodzenia!