Dallas Stars w Edmonton będą mieli problemy w ofensywie? NHL SOLO 2.30!
Wtorkowej nocy wybronili się hokeiści Carolina Hurricanes, którzy wygrali pierwszy mecz w serii z Florida Panthers. Środowej nocy szansę na trzecie zwycięstwo w serii będą mieć hokeiści Edmonton Oilers, którzy zmierzą się z Dallas Stars. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi propozycjami z tej rywalizacji.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł
DISCORD: 10 zł
6 DNI BONUSÓW: 200 zł
PROMOCJA NA FINAŁ LKE: 300 zł
Edmonton Oilers – Dallas Stars (stan rywalizacji 2-1): typy i kursy bukmacherskie (27.05.2025)
Wykorzystaj kod promocyjny Fortuna! Edmonton Oilers po trzecim meczu serii znajdowali się w komfortowej sytuacji psychologicznej i taktycznej. Pewne i wysokie zwycięstwo na własnym lodzie nie tylko dało im przewagę w serii, ale również solidnie podkopało morale Dallas Stars. Najpoważniejszym problemem drużyny z Teksasu pozostaje fatalna forma w spotkaniach wyjazdowych. Statystyki nie pozostawiają złudzeń i Stars tylko dwukrotnie w tych play-off zdołali zdobyć więcej niż dwa gole na wyjeździe. To dramatycznie niski wynik jak na zespół aspirujący do najwyższych celów. Jednym z najbardziej intrygujących aspektów tej serii jest sytuacja Jason Robertson, który po przeniesieni do czwartej formacji, tak zwanej energetycznej i paradoksalnie zaczął prezentować się lepiej niż w poprzednich meczach z wyższych linii. Robertson, mimo degradacji w hierarchii zespołowej, w czwartym meczu oddał aż pięć strzałów i zdobył bramkę, o której dowiedział się dopiero od dziennikarzy po spotkaniu. Z drugiej strony spektrum znajdują się Edmonton Oilers, którzy w tych play-off przeobrażają swoje domowe lodowisko w prawdziwą twierdzę. Tylko dwie porażki w siedmiu meczach domowych to imponujący wynik, który pokazuje, jak bardzo zespół czuje się pewnie przed własną publicznością. Ta przewaga własnego lodowiska stała się kluczowym atutem Oilers w walce o awans. Niezwykle istotnym czynnikiem w sukcesie Edmonton Oilers jest wybitna forma bramkarza Stuart Skinner, o którą trudno było go podejrzewać.
Jego statystyki w tych play-off robią wrażenie i w sześciu meczach zanotował aż trzy czyste konta, co oznacza, że w połowie spotkań w ogóle nie wpuszczał goli. Dodatkowo tylko w dwóch meczach jego skuteczność obron spadła na poziom 80%, co świadczy o niezwykłej konsystencji. Czwarty mecz serii ma kluczowe znaczenie dla jej dalszego przebiegu. Dla Edmonton Oilers to szansa na uzyskanie niemal decydującej przewagi 3-1, która historycznie oznacza bardzo wysokie prawdopodobieństwo awansu do następnej rundy. Dla Dallas Stars z kolei, czwarty mecz to prawdziwy mecz o wszystko. Przegrana oznaczałaby konieczność wygrania trzech kolejnych spotkań z rzędu, co jest zadaniem niezwykle trudnym, szczególnie biorąc pod uwagę ich problemy z grą na wyjazdach. Stars muszą przełamać swoją nemezis wyjazdową właśnie teraz, gdy stawka jest najwyższa. Psychologiczny aspekt tego meczu nie może być niedoceniony. Edmonton będzie grało z pewnością siebie i w atmosferze euforii po trzecim zwycięstwie. Dallas natomiast stanie przed presją, która może albo zmobilizować zespół do heroicznego wyczynu, albo całkowicie go załamać. Typy NHL, które do tej pory graliśmy, są dostępne w specjalnej zakładce na naszej stronie.
Statystyki:
- Bilans domowy Edmonton Oilers wynosi 5Z-2P
- Dallas Stars na wyjeździe tylko 2 razy zdobywali powyżej 2,5 gola
- Jason Robertson tylko raz oddał powyżej 2,5 celnych strzałów w meczu play-off
Co obstawić?
Trudno szukać pozytywów po stronie Dallas Stars, zwłaszcza gdy grają w obcej hali. Gospodarze będą zmotywowani, żeby wyjść na jeszcze wyższe prowadzenie, żeby w spokoju udać się do Dallas. Moja propozycja składa się z tego, że Oilers wyjdą zwycięsko z tego spotkania, a goście nie będą w stanie zdobyć czterech trafień. Do tego dorzucam strzały Robertsona, który w ostatnim meczu wystrzelał się na całe play-offy. Do nocnych zmagań tych zespołów jeszcze trochę zostało, więc przed tym może znajdziesz coś dla siebie w zakładce typy dnia.
Foto. Alamy/Jason Franson
(0) Komentarze