Czym była mistrzyni UFC – Rose Namajunas zaskoczy rywalkę? Gramy o 222 PLN

Gala UFC Fight Night, Rose Namajunas, Thug, UFC on ESPN 59

Nadszedł czas na kolejną galę UFC. Tym razem ich event będzie miał miejsce w Ball Arenie w Kolorado. W walce wieczoru wystąpi była mistrzyni, czyli Rose Namajunas, które podejmie Tracy Cortez. Prawdą jest to, że przez bukmacherów jest stawiana w roli zdecydowanej faworytki. Tyle tylko, że trzeba mieć na uwadze, że poniosła 2 przegrane w 3 ostatnich występach. Zanim panie skonfrontują się ze sobą w dywizji muszej, dojdzie do jeszcze innego interesującego pojedynku. W kategorii lekkiej Drew Dober skrzyżuje rękawice z dużo mniej – od Drewa – doświadczonym przeciwnikiem, którym będzie Jean Silva.

Baner Betfan

Rose Namajunas – Tracy Cortez: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (14.07.2024 r.)

W tym przypadku mowa jest o pojedynku między zawodniczką, która już niejednokrotnie pojedynkowała się na mistrzowskim dystansie, a nawet zdobywała pas mistrzyni; a rywalką, która nigdy nie pojedynkowała się na dłuższym dystansie niż 3 rund. Na papierze ten pojedynek wygląda na taki, gdzie Rose ma potwierdzić, że już bardzo dobrze czuje się w nowej dywizji wagowej. Mimo, że przygotowywała się do starcia z inną przeciwniczką (pierwotnie miała zmierzyć się z Maycee Barber), tak bez trudu powinna być w stanie ograć znacznie mniej doświadczoną Tracy.

Była mistrzyni UFC, która tym razem wyjdzie do czerwonego narożnika w oktagonie, od lat jest uważaną za należącą do ścisłego światowego TOP-u. Jeszcze do niedawna regularnie rozbijała kolejne rywalki w kategorii słomkowej. Jednak w ostatnim czasie przydarzył jej się słabszy czas. W między czasie zmieniła dywizję, w której występuje na muszą. W niej najpierw przegrała z Manon Fiorot, a później wypunktowała Amandę Ribas. Czy tym samym udanie wróciła już na szczyt? Polscy kibice przekonają się o tym w niedzielny ranek. Faworyzowaną – zasłużenie – jest Rose, ponieważ dysponuje i większym doświadczeniem, i też równiej prezentuje się w defensywnych i ofensywnych akcjach.

Natomiast Tracy Cortez to zawodniczka, która ma jeszcze co nieco do udowodnienia na światowych salonach. Jak do tej pory w swych 12 występach zanotowała tylko jedną przegraną. Należy ją wyraźnie zaznaczyć, bo miała miejsce w jej debiucie w profesjonalnym MMA. Wówczas uległa przez poddanie się będąc duszona gilotyną przez Cheri Muraski. Oznacza to, że w samym UFC Tracy przy 5 występach nie zanotowała ani jednej przegranej. Z tym, że pojedynkując się pod szyldem największej organizacji MMA na świecie pokonywała takie rywalki jak: Vanessa Melo, Stephanie Egger, Justine Kish, Melissa Gatto i Jasmine Jasudavicius. Patrząc na skalę ich umiejętności, w zasadzie żadna nie posiada takich umiejętności jak Rose Namajunas.

Popularna „Thug” dominuje nad Tracy Cortez dosłownie w każdej płaszczyźnie. Przed ich dzisiejszym pojedynkiem wydaje się, jakby było to typowe starcie na przetarcie dla byłej mistrzyni UFC w kategorii słomkowej. Co prawda Cortez z walki na walkę poprawia się w grze parterowej, ale dalej nie prezentuje takiego poziomu, choćby w zapasach, co Rose. Na docenienie zasługuje także to, że Tracy w ostatnim starciu pokazała, że coraz lepiej idzie jej w bokserskim prowadzeniu pojedynku. Tylko, czy będzie miała okazję ponownie to zaprezentować? O ile Jasmine chętnie opuszczała gardę, tak Rose może bez trudu ją utrzymywać albo też błyskawicznie przenosić starcie do parteru.

Statystyki:

  • Rose Namajunas pojedynkowała się w sumie 18 razy. Łącznie 12-krotnie okazywała się lepszą od rywalek.
  • Dla odmiany Tracy Cortez zanotowała tylko jedną przegraną (i to w debiucie) w 12 występach, w tym w 5 w UFC.
  • Popularna „Thug” najczęściej (po 5 razy) triumfowała w swoich pojedynkach i przez poddania, i decyzje sędziowskie.
  • Z kolei Tracy Cortez pokonywała rywalki aż 9 razy przez wypunktowanie ich na pełnym dystansie.
  • Ostatnie 4 walki Rose „Thug” Namajunas kończyły się za sprawą werdyktów arbitrów punktowych.
  • Żaden z 7 ostatnich pojedynków Tracy Cortez nie zakończył się inaczej niż poprzez decyzje sędziowską!
  • Rose Namajunas w 7 ostatnich występach zaliczyła 3 przegrane, a Tracy Cortez same zwycięstwa.

Co obstawiać?

Bukmacherzy nie mają wątpliwości, co do tego, kto powinien okazać się zwycięzcą tego starcia. Kurs na triumf popularnej Rose Namajunas wynosi tylko 1.44. Dla odmiany wartość wygranej jej najbliższej przeciwniczki w BETFAN-ie wynosi 2.80. Ta dysproporcja doskonale oddaje to, co powinno mieć miejsce tej nocy w oktagonie UFC.

Za takową różnicą przemawia jeszcze to, że to Rose, a nie Tracy posiada umiejętności, by różnorodnie zakończyć pojedynki przed czasem. Dotychczas Cortez zdołała poddać i znokautować tylko po razie. Dodatkowo jest bardziej zawodniczką stójkową. Potrafi sprowadzić walkę do parteru, ale w nim nie dysponuje aż takimi umiejętnościami jak Namajunas. Do tego też podejmując się tego typu MMA, trzeba mieć na uwadze to, że to Rose potrafi uciekać z niebezpiecznych chwytów.

Rose Namajunas wygra walkę: TAK
Kurs: 1.44
Graj!

Reasumując: Cortez nie jest ani tak utalentowana, ani tak doświadczona jak „Thug”. Dlatego też od siebie do kuponu stawianego wraz z kodem promocyjnym BETFAN-a dobieram oznaczenie, że lepszą w tym pojedynku okaże się Rose Namajunas. Jest to jeden z typów obstawianych z jednymi z bonusów od jednego z bukmacherów.

grupa zagranie.com

Drew Dober – Jean Silva: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (14.07.2024 r.)

Jednak zanim dojdzie do konfrontacji między Rose a Tracy, nadarzy się okazja do emocjonowania się pojedynkiem między dwoma uznanymi markami. I to takimi, którzy raczej nie będą czekać do werdyktu sędziów punktowych, by wyłonić zwycięzcę z ichniejszego pojedynku. Choć różni ich – podobnie jak w przypadku wyżej opisywanego starcia – ilość doświadczenia w MMA.

Je większe ma Drew Dober, który zdążył już stoczyć aż 41 pojedynków! Dla odmiany jego najbliższy przeciwnik, czyli Jean Silva pojedynkował się 15-krotnie. Taką różnicą względem ich dzisiejszego starcia jest też to, kiedy ostatni raz pojawiali się w oktagonie UFC. Drew był widoczny w nim na początku lutego, kiedy to przegrał (decyzją sędziów punktowych) z Renato Carneiro. Dla odmiany Jean Silva znokautował w drugiej rundzie Charlesa Jourdaina na UFC 303. Tak, tej gali, która odbyła się raptem dwa tygodnie temu! Jest to istotne, ponieważ kiedy jeden z nich przeszedł okres przygotowawczy, tak drugi właściwie jedynie zdążył zaleczyć mikrourazy po ostatnim występie.

Choć Drew jest stawiany w roli minimalnego underdoga, to on nie tylko częściej się pojedynkował, ale również częściej na dłuższych dystansach. Jean najczęściej (aż 10 razy na 13 możliwości) błyskawicznie nokautował swoich rywali. Dla odmiany Dober potrafił albo dłużej poczekać na dogodniejszy moment, albo nawet wypunktować ówczesnych przeciwników.

Statystyki:

  • Drew Dober zwyciężał w sumie 27 razy, a najczęściej (14 razy) za sprawą nokautowania rywali.
  • Reprezentujący Brazylię Jean Silva triumfował 13-krotnie notując przy tym aż 10 nokautów!
  • Zarówno Drew jak i Jean najczęściej przegrywali przez decyzje sędziowskie – z tym, że Silva tylko w ten sposób.
  • Brazylijczyk jest niepokonanym już od 10 pojedynków! Dla odmiany Drew wraca po 2 przegranej w 3 ostatnich występach.
  • W ostatnich 8 występach Drew przegrywał 4-krotnie, ale raz mierząc się z obecnym mistrzem UFC, czyli Islamem Makhachevem.
  • W sumie aż 9 z 15 pojedynków (ale też tylko jedna z 3 ostatnich) Jeana „Lorda” Silvy kończyło się już w premierowych odsłonach!
  • Jean Silva zwyciężał łącznie 7-krotnie w 10 ostatnich starciach za sprawą znokautowania rywali. U Drewa nokautami kończyło się 5 z 6 ostatnich występów.

Co obstawiać?

Bukmacherzy są zdania, że zwycięzcą tego pojedynku powinien okazać się Jean Silva. Świadczą o tym wysokości kursów na to, kto odniesie wiktorię w tym zestawieniu. Wycena triumfu Jeana w BETFAN-ie wynosi 1.83, a Drewa już 1.98. Za tą różnicą przemawia fakt, że lepiej w ostatnim czasie radzi sobie zawodnik wychodzący do niebieskiego narożnika. Tyle tylko, że pojawi się on w oktagonie UFC kolejny raz w przeciągu 2 tygodni. To budzi wątpliwości nie tyle, co do jego formy, a wytrzymałości i odporności na ciosy. Dlatego też teoretycznie im dłużej będzie trwała ta rywalizacja, tym trudniej będzie mu wytrzymywać trudu konfrontacji.

Walka potrwa więcej niż 1.5 rundy: TAK
Kurs: 1.75
Graj!

Tym razem natrafia na przeciwnika tej klasy i tak doświadczonego, co Dober, to trudno oczekiwać. Oznacza to, że zmierzy się z fighterem, który potrafi się nie podpalać i nie iść za skończeniem pojedynku za wszelką cenę. Dlatego też finalnie od siebie obstawiam względem tego pojedynku, że ich starcie potrwa dłużej niż półtorej rundy. Pierwsza odsłona powinna być wzajemnym „badaniem się”, a od drugiej powinniśmy zobaczyć bitkę. Powinna ona potrwać dłużej niż pół rundy, bo jednak obu cechuje wysoka odporność na ciosy.

Propozycja kuponu:

fot. Per Haljestam/PressFocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze