Czy z derbów Madrytu zwycięska wyjdzie… Barcelona? Gramy La Liga o 215 PLN!
Po wczorajszym zielonym starcie weekendu, zapewnionego przez bramkę FC Porto w ostatnich minutach meczu, pozostaję na Półwyspie Iberyjskim. Dziś jednak przyglądam się bliskiej mojemu sercu La Liga, gdzie oprócz derbów Madrytu wziąłem na tapet także arcyciekawy mecz w środku dnia. Miłej lektury!
Athletic Bilbao – Girona | 16:15
Choć oczy piłkarskiego świata będą dziś zwrócone na Bernabeu, a budziki ustawione na godzinę 21:00, ja nie mogę przejść obojętnie obok spotkania rozgrywanego w La Liga późnym popołudniem. Starcie rewelacji tego oraz ostatniego sezonu może być bardzo ciekawym wyznacznikiem tego, jaką drogę przeszły te drużyny przez rok.
Athletic w tym sezonie wygląda absolutnie wyśmienicie biorąc pod uwagę politykę transferową tego klubu. Czwarte miejsce w La Liga, 41 punktów po 22 kolejkach i 8 punktów straty do samego szczytu są bardzo jasnymi indykatorami tego jak świetną robotę wykonuje Ernesto Valverde. Kwalifikacja do Ligi Mistrzów jest coraz realniejszym celem, ale Los Leones muszą mieć się na baczności. W 2025 roku wygrali tylko jeden mecz w lidze hiszpańskiej, natomiast 2 zremisowali i 1 przegrali. Ich własna forma okazuje się jeszcze większym zmartwieniem, kiedy spojrzymy na coraz bardziej rozpędzający się Villareal, który punktuje tak dobrze jak na początku sezonu.
Na twierdzę San Mames przybędzie nikt inny, jak Girona. Po pierwszych występach ekipy z Katalonii w sezonie 2024/25 mogło się wydawać, że ich wybitna kampania z zeszłego roku była wyłącznie szczęśliwym zrządzeniem losu. Po wejściu sezonu w dalsze fazy uważam, że takie stwierdzenie byłoby dosyć nieuczciwe. Owszem, nie jest to już tak eksplozywna drużyna, która potrafiła ograć praktycznie każdego, ale jednak nadal liczą się w walce o top 6. Po tak licznych zmianach personalnych w ich składzie uważam taką stabilizację formy za niezły sukces. Nadal pozostają wierni swojemu szalonemu stylowi, który jak ostrze obusieczne, potrafi przynieść mnóstwo okazji zarówno im, jak i przeciwnikowi. Potwierdza to bilans bramkowy 31:30. Przekonamy się, czy od tego meczu rozpocznie się ich pogoń za Rayo Vallecano, oddalonego tylko o 4 punkty.
Co obstawiać?
Idę tutaj w prosty overek – powyżej 1.5 gola. Myślę, że kurs wystawiony przez Totalbet jest nieco zawyżony i idealnie pasuje do dzisiejszego AKO. Jeśli też chcesz z niego skorzystać, a nie posiadasz jeszcze konta u tego bukmachera, koniecznie załóż je z naszym kodem promocyjnym Totalbet. Obie ekipy naprawdę lubią atakować, częste rajdy skrzydłami są ozdobą ich meczów. Jednocześnie obrona Girony jest na tyle dziurawa, że w ich meczach naprawdę nietrudno o bramki dla obu stron. Zakład był pokrywany w 4/5 ostatnich meczach zarówno dzisiejszych gospodarzy, jak i gości. Ich starcia bezpośrednie bywają równie szalone, ponieważ w ostatnich 5 z nich padało średnio 3,6 gola na mecz. Nam dzisiaj wystarczą tylko 2 gole, aby spokojnie czekać na hicior o 21.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Real Madryt – Atletico Madryt | 21:00
Sobotę kończymy naprawdę mocnym uderzeniem, meczem kolejki La Liga, a może i całego europejskiego weekendu. Na Santiago Bernabeu przyjeżdża najbardziej uciążliwy sąsiad Realu – Atletico. El Derbi Madrileno zawsze dostarczają emocji, a w tym sezonie stawka tym bardziej wysoka, bo zespoły dzieli tylko jeden punkt w tabeli!
Real ciągle jest bardzo nieoczywistym zespołem. Wydawało się już, że odjadą całkowicie reszcie stawki, ale poprzednia kolejka przyniosła niespodziewaną porażkę z Espanyolem. Mecz przeciwko drugiej sile Barcelony pełny był niewykorzystanych sytuacji, jak i kontrowersji związanych z sędziowaniem, z bandyckim faulem na Kylianie Mbappe. Czarę goryczy przelał fakt, że strzelcem gola dla Espanyolu okazał się zawodnik, który powinien był otrzymać czerwoną kartkę za atak na Francuza.
Jeszcze większą stratą niż te 3 punkty może okazać się kontuzja Antonio Rudigera. Niemiec wypada na 3 tygodnie i ominie między innymi właśnie jutrzejszy mecz oraz pierwsze starcie z Manchesterem City. Jest to o tyle bolesne, że Królewskim brak obecnie zawodnika, który mógłby dyrygować linią obrony. Ani Tchouameni, ani Asencio nie posiadają na ten moment cech lidera defensywy. Kibice Los Blancos mogą w tym okresie zatęsknić za zawsze gotowym do akcji Nacho Fernandezem. Ostatnie starcie między madryckimi ekipami skończyło się wynikiem 1:1, co nie było zadowalające dla Realu, który stracił bramkę w ostatniej akcji meczu.
Od pierwszego starcia między tymi ekipami znacznie uległa zmianie sytuacja w tabeli. Real przeskoczył Barcelonę, ale moją uwagę szczególnie przykuwa Atletico. Drużyna Simeone grała niesamowicie bez wyrazu na początku sezonu i zanosiło się na ciężką batalię o miejsca gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Wybuchowy Argentyńczyk poukładał jednak swój zespół i teraz mają na koncie 48 punktów, tylko jeden mniej od lidera, notabene dzisiejszego rywala. Przez chwilę byli nawet liderami La Liga, ale niewyobrażalnie nieszczęśliwa porażka z Leganes strąciła ich na drugie miejsce w tabeli. Ostatnio takiej porażki zaznał Real. Teraz więc wszystko w rękach Los Colchoneros, aby strącić swoich sąsiadów z pole position. Od porażki z Leganes zaliczyli 4 przekonujące zwycięstwa i 1 remis ze świetnym w tym sezonie Villarrealem. Czy uda im się utrzymać tę formę?
Co obstawiać?
Tutaj postawię na X2, a więc remis lub zwycięstwo Atletico. Uważam, że żołnierze Simeone wyczołgali się ze swej dziury tragicznej formy i ostatnio zaczęli bardzo poważnie punktować. Nie przegrali żadnego z ostatnich 5 meczów, a w każdym z nich byli ekipą, której nie można było zarzucić nieuczciwie wyrwanych punktów. Real natomiast bardzo namęczył się w pucharowym spotkaniu z Leganes oraz przegrał z Espanyolem w lidze. Braki kadrowe, szczególnie w postaci absencji Antonio Rudigera moim zdaniem sprawią, że Real nie będzie się dziś cieszył z kompletu punktów. Materace mają sposób na swoich śnieżnobiałych sąsiadów, bo nie przegrali z nimi żadnego z ostatnich 5 meczów. Mam nadzieję, że dziś znowu skorzystają z tego patentu. Powodzenia!
Pod spodem propozycja kuponu:
fot. SOPA Images Limited / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze