Czy przeciętniacy z La Liga i Serie A pozwolą nam zarobić? Gramy o 209 PLN!
Nadszedł poniedziałek i choć największe hity kolejek lig top 5 już za nami, nadal pozostały ogony do dogrania. Na dzisiejszą propozycję kuponu wybrałem starcia z Włoch i Hiszpanii. Skleiłem z nich kupon double. Zapraszam do lektury!
Venezia – Verona | 18:30
Na początek wybierzemy się na Półwysep Apeniński, a dokładniej do północnej jego części. W przedostatnim spotkaniu tej kolejki. Serie A zmierzą się Venezia z Veroną, kluby które laik może pomylić z nazwy, choć dzieli je około 100 km. To, co je łączy to natomiast obecność w strefie spadkowej, przez co ten mecz niesie ze sobą wagę walki o przetrwanie.
W gorszej sytuacji znajdują się dzisiejsi gospodarze, bowiem klub znad kanału „umacnia się” coraz bardziej na 19. miejscu w tabeli, oddalając się od bezpiecznej strefy na 5 punktów. Są oni trzecią najgorszą ofensywą ligi, strzelili tylko 19 goli w 21 meczach. Jednocześnie, jak można się spodziewać, w obronie nie są monolitem i ich bramkarz już 34 razy wyciągał piłkę z siatki w tym sezonie. Ich mecze nie są najlepszą wizytówką Serie A, bowiem większość z nich to minimalne porażki po bardzo niemrawych meczach. Jeśli już gdzieś potrafią się zaprezentować to na własnym stadionie, gdzie zaskoczyli chociażby Udinese czy Genoę.
Dziś natomiast na Stadio Pierluigi Penzo zawita Verona. Mecze Gialloblu są o wiele przyjemniejsze dla oka przez ich bardziej bezkompromisowy styl, o którym świadczy bilans bramkowy 24:47. Ta zadziorność zagwarantowała im 4 punkty więcej w porównaniu do dzisiejszych rywali. Pomimo tego że znajdują się w strefie spadkowej, zwycięstwo dzisiaj pozwoliłoby im wskoczyć aż na 14. miejsce w tabeli! Na wyjazdach w tym sezonie radzili sobie akceptowalnie i zdobyli 9 punktów w 10-ciu meczach na cudzym terenie. Jak poradzą sobie z niezbyt mocną twierdzą?
Co obstawiać?
Postawię na obie drużyny strzelą. Venezia jeśli gdzieś daje radę, to właśnie u siebie, Verona relatywnie nieźle punktuje na wyjazdach. Myślę, że drużyny znając stawkę tego spotkania podejdą do niego z myślą o trzech punktach i nie będzie zbyt dużo kalkulacji. Mam nadzieję, że ofensywne podejście przyjezdnych udzieli się gospodarzom i obu ekipom uda się władować piłkę do siatki. BTTS wystąpił w 4/5 ostatnich meczach bezpośrednich tych drużyn, oby tym razem się to się powtórzyło.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Alaves – Celta Vigo | 21:00
Kiedy już opadnie kurz w starciu opisanym powyżej, fani ligi włoskiej będą mogli zostać w tych rejonach i prześledzić mecz Genoy. Ja natomiast mam inne plany i skieruję się w stronę innego półwyspu, a dokładniej Iberyjskiego. Tutaj też towarzyszyć nam będą raczej klimaty dolnej części tabeli, bowiem Alaves ugości na swoim stadionie Celtę Vigo.
Nad dyspozycją Alaves dywagowałem parę tygodni temu i na ten moment niestety niewiele się zmieniło. Zespół, który zapowiadał się na nowego średniaka ze środka tabeli ligi hiszpańskiej, obecnie bliski jest szorowania po dnie i powrotu do Segunda Division. Obecnie mają 20 punktów, tyle samo co znajdujący się w strefie spadkowej Espanyol, a przed „czerwonymi miejscami” chroni ich tylko minimalna przewaga w różnicy bramek nad ekipą z Barcelony. Na plus należy ocenić ich ostatnie 5 meczów, w których przegrali tylko jeden, zaliczyli 3 remisy i dosyć zaskakująco wygrali z Betisem na wyjeździe. Na uznanie zasługuje 35-letni Kike Garcia, który w tak słabym zespole potrafił już 8 razy znaleźć drogę do siatki.
Zawodzi także Celta Vigo, która przyzwyczaiła kibiców La Liga do obecności w pobliżu miejsca numer 10, a w tym sezonie równie blisko im do tej lokaty, co do strefy spadkowej. Szczególnie niepokojące jest opieranie całej swojej ofensywy na coraz bardziej leciwym Iago Aspasie. Legenda klubu z Vigo, kiedy wchodzi na boisko rzeczywiście potrafi dyktować tempo gry i uczestniczyć w praktyczniej każdej akcji swojego zespołu. Potwierdza to statystykami – ma już na swoim koncie 6 bramek i 3 asysty. Niestety z powodu już prawie 38-śmiu lat na karku nie zawsze może dawać z siebie 100%, a ponadto coraz częściej nękają go kontuzje. Przez uraz łydki opuścił ostatnie 3 mecze i wydaje się, że dziś również nie wejdzie na boisko. Przed dzisiejszym meczem przygnębiające są statystyki Celty na wyjeździe. W 9 meczach poza Balaidos zdobyli tylko 4 punkty! Szykuje się kolejne ciężkie spotkanie dla podopiecznych Claudo Giraldeza.
Co obstawiać?
Tutaj postawię na powyżej 3.5 kartki. Kartki stawiam oczywiście w STS, gdzie czerwona kartka liczona jest podwójnie! Jeśli nie masz jeszcze konta u najpopularniejszego polskiego bukmachera, koniecznie załóż je z naszym kodem promocyjnym STS. Obie ekipy bardzo zawodzą jeśli chodzi o pokładane w nich przedsezonowe oczekiwania. Myślę, że ta narastająca frustracja może przełożyć się na faule i inne nieeleganckie zachowania na płycie boiska. Alaves jest drugim najczęściej faulującym zespołem w lidze ze średnią 16.2 przewinień na mecz, zaś Celta Vigo jest na tyle nieporadna na wyjazdach, że sądzę iż mogą również pokartkować. Sędzia Maesa odpowiedni – średnio pokazuje 4.7 kartki na mecz. W ostatnich 5 spotkaniach bezpośrednich między tymi drużynami zakład pokrywał się za każdym razem i to z dużym zapasem.
Pod spodem kupon:
fot. Newscom / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze