Czy nadszedł czas na debiuty w drabince głównej US Open? Gramy double z tenisa na podwojenie wkładu!
Ostatnia faza kwalifikacji do US Open to trzecie mecze zawodników i zawodniczek, którzy poprzez swój ranking nie zdołali zakwalifikować się do bezpośredniej drabinki głównej. W eliminacjach w Nowym Jorku zobaczymy jeszcze 32. mecze, które zadecydują o awansie po 16. zawodników i zawodniczek. Wczoraj udało nam się poprawnie wytypować trzy zdarzenia z tej imprezy, a dzisiaj spróbujemy kupon double, z wykorzystaniem jednego starcia panów, a także jednego pojedynku pań. Czy utrzymamy odpowiednie tory przez główną imprezą? Serdecznie zapraszam do sprawdzenia naszych dzisiejszych propozycji!
Riccardo Bonadio vs Maximilian Marterer: typy i kursy bukmacherskie (26.08.2022 r. – 17:00)
Zaraz na początku naszego artykułu zapraszam do rejestracji w STS, gdzie jeżeli nie macie konta, skorzystajcie z naszego kodu promocyjnego! A kupon zaczniemy od starcia dobrze znających się rywali z Włoch i Niemiec, którzy już trzykrotnie mierzyli się ze sobą w bezpośrednich pojedynkach. Lepszy bilans tych meczów stoi po stronie Włocha, jednak wszystkie miały miejsce na ziemnej nawierzchni. Do tej pory panowie mieli bardzo ciekawych rywali w drabince kwalifikacji, a Maximilian zna już smak gry na turniejach szlemowych, w których jeszcze przed przerwami związanymi z kontuzjami, występował sześciokrotnie, przy czym już trzy razy zawitał do drabinki głównej US Open. Widać, że dobrze gra mu się na tych kortach i może być bardzo trudnym rywalem, jeżeli to jemu uda się awansować do głównego turnieju. Zdecydowanie najlepszy moment jego kariery został zaprzepaszczony przez kontuzje. Po przerwie i powrocie do touru ciężko było mu się przebijać wyżej w drabinkach na turniejach o wyższej randze. Bardzo dużo występów na mączce w challengerach i można powiedzieć, że wyniki były nawet udane, ale dalej nie dysponuje formą, która mogła doprowadzić go wcześniej na naprawdę wysokie lokaty w rankingu ATP. Obecnie plasuje się na 157. miejscu w tym zestawieniu, a w 2018 roku kończył rok na 74. pozycji. Niemiec w tym roku nie może poszczycić się żadnym wygranym turniejem, niezależnie od rangi. Zdecydowanie najwięcej czasu spędził w tym sezonie na kortach antukowych, gdzie czuje się najlepiej, pomimo sporej także ilości wygranych turniejów w turniejach w hali na twardej nawierzchni.
Podobnie jak Maximilian, tak samo i Riccardo, to zawodnik o predyspozycjach bardziej podchodzących do gry na ziemnej nawierzchni i także o niskiej ilości występów na hardach w tej części sezonu. Jest to już 29-letni zawodnik, który dopiero w tym roku grał w swoich pierwszych kwalifikacjach do wszystkich turniejów szlemowych. Nie udało mu się awansować, jednak widać, że jest w swojej jednej z najlepszych dyspozycji podczas całej kariery. Obecnie plasuje się na 189. pozycji w zestawieniu ATP i jest to jego najlepszy wynik z dotychczasowych miejsc. Widać w jego grze sporo atrybutów przeniesionych z gry na nawierzchni ziemnej, jednak Włoch bardzo dobrze radzi sobie z odczytywaniem gry i uczeniem się przeciwników, podczas trwania meczu. Im dłuższy mecz, tym lepiej dla niego, gdyż jest przyzwyczajony do ciężkich temperatur i kondycyjnie wygląda dosyć solidnie. Najważniejszym elementem moim zdaniem będzie w jego grze to, jak zacznie returnować serwisy Niemca. Wiadomo, że Marterer jest silnie serwującym tenisistą, dlatego każdy odebrany pierwszy serwis, albo mądre przyjmowanie i returnowanie drugiego podania, to zdecydowanie przewaga dla Włocha, który lepiej porusza się na korcie i ma większy arsenał rozgrywania punktów, niż siłowe szukanie wymian ze strony Marterera. Sfera defensywna będzie stała po jego stronie, dlatego sądzę, że jeżeli zacznie czuć kort oraz zagrania Niemca, to po raz kolejny może odnieść nad nim zwycięstwo, pomimo że będziemy na nawierzchni, na której nie czuje się najlepiej. Ma też sporo szybkości i potrafi wprowadzać ją w grę z takimi przeciwnikami o mniejszym poruszaniu się po korcie, jakim jest Maximilian. Do tego pokazał, że potrafi wygrywać z solidnymi przeciwnikami w kwalifikacjach, co jest dobrą zapowiedzią jego dzisiejszego występu i możliwie wysokiej na ten moment formy. Jaka będzie zatem moja propozycja na to spotkanie? Pamiętajcie, że od poniedziałku rusza główny turniej US Open, a typy i zapowiedzi spotkań na ten turniej, znajdziecie na naszej stronie w zakładce Typy Tenis!
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
Roma 2019 – 1:1 Riccardo Bonadio (1:6, 6:3, 0:0) ziemna
Trieste 2020 – 2:1 Riccardo Bonadio (2:6, 7:5, 6:4) ziemna
Cordenons 2020 – 2:0 Riccardo Bonadio (6:4, 7:6) ziemna
Mecze na twardej nawierzchni w tej części sezonu:
Riccardo Bonadio:
Kwalifikacje US Open: wygrana z: Jonas Forejtek – 2:1 (6:4, 4:6, 6:3); Borna Gojo – 2:1 (4:6, 7:6, 6:2)
Maximilian Marterer:
Grodzisk Mazowiecki: przegrana z: Harold Mayot – 0:2 (4:6, 2:6)
Kwalifikacje US Open: wygrana z: Daniel Dutra da Silva – 2:1 (7:5, 6:7, 6:2); Carlos Taberner – 2:1 (6:3, 3:6, 7:6)
Co obstawiać?
Obaj panowie są po dosyć wyczerpujących dwóch meczach, w których musieli rywalizować na długości trzech setów. Patrząc na możliwości, jakie przypadają na tych zawodników oraz predyspozycje, jakimi dysponują, to kierowałbym się tutaj w zagranie zwycięstwa Niemca, przy czym zgodziłbym się z tym, co proponują bukmacherzy. Jednak moim zdaniem możemy być dzisiaj świadkami małej niespodzianki. Włoch pokazał się z solidnej strony fizycznej, a do tego potrafi grać z Niemcem, co pokazywał w meczach bezpośrednich. Jest w jednej z najlepszych dyspozycji w swojej karierze, a Marterer lubi podupaść mentalnie podczas rywalizacji, a widać, że jego poprzedni rywale nie będąc z najwyższej półki, sprawili mu niemałe problemy z wygrywaniem meczu. Początkowo myślałem nad overem gemowym w tym starciu, jednak może on zakończyć się w dwóch setach, przy po jednym przełamaniu na stronę. Dlatego moją propozycją jest zagranie handicapu gemów w stronę Bonadio, przy czym liczę na jego debiutanckie pojawienie się w turnieju szlemowym.
Catherine Harrison vs Eva Lys: typy i kursy bukmacherskie (26.08.2022 r. – 20:00)
Moim zdaniem bardzo ciekawe spotkanie szykuje się nam w pojedynku Amerykanki, Catherine Harrison, która podejmować będzie zawodniczkę z Niemiec, Eve Lys. Dlaczego uważam je za możliwie ciekawy pojedynek? Zdecydowanie trzeba zwrócić uwagę na to, że spotka się zawodniczka gospodarzy, która zdecydowanie bardziej będzie mogła polegać na publiczności, która zgromadzi się na kortach. Co prawda nie będzie ich pewnie dużo, ale często w poprzednich meczach słyszeliśmy głosy ze sztabu lub kilku krajowych fanatyków, którzy dopingowali Catherine. Dodatkowo ma ona bardzo solidny pierwszy serwis, który potrafi w pierwszych setach siać mocne spustoszenie w szeregach rywalek. Gra ofensywna oparta jest na sile i szukaniu czystych zakątków kortu przy baseline przeciwniczki. Co jeszcze rzuca się w oczy, to bardzo dużo wykorzystanych piłek na drugim serwisie, które od razu Amerykanka atakuje. Nie boi się podejmować trudnych decyzji przy drugim podaniu rywalek. Jednak rzucają się także rzeczy, które pewnie nie pozwalają się zawodniczce z USA przebić wyżej niż 200. miejsce w rankingu WTA. Jest to już tenisistka przy trzydziestce, co często u kobiet powoduje słabsze poruszanie się po korcie, a także mniejszą intensywność gry. Do tego miała ona długie i dosyć ciężkie przeciwniczki do ogrania, które nie oddawały pola i mecze toczyły się na długości minimum 22. gemów. Tak samo było w meczach przed kwalifikacjami, gdzie dochodziło do częstych tie-breaków w meczach ze zdecydowanie słabszymi tenisistkami. Gdy natrafiło na turniej z rangi WTA Tour w Kanadzie, to mocno została sprowadzona na ziemię przy okazji gry ze Storm Sanders, która w 1. secie nie pozwoliła na wygranie ani jednego gema. Harrison znacznie lepiej spisuje się w grze podwójnej, gdzie w tym roku ma już trzy triumfy na swoim koncie, jednak do takich wyczynów na kortach singlowych jest jej bardzo daleko.
Z drugiej strony siatki ustawi się Niemka, Eva Lys, która błyskawicznie przeszła dwie pierwsze rundy kwalifikacji. Miała ona możliwość gry z dwoma siłowymi zawodniczkami, co idealnie powinno przygotować ją do gry z dzisiejszą przeciwniczką. Harrison podobnie, jak Waltert, czyli rywalka z półfinałów, będzie starał się wywierać sporo wpływu na własnym pierwszym podaniu. Niemka świetnie czyta zamiary serwisowe przeciwniczek i albo jest to aspekt bardzo dobrego czucia rywalek, albo mocno jest przygotowana pod kątem analitycznym do rywalek. Nie zmienia to jednak faktu, że około 80% piłek na drugim serwisie przeciwniczek pada łupem Niemki. Do tego solidna i szybka gra na korcie, przy niedużej ilości własnych błędów. Nie lubi być wyrzucana daleko poza baseline, ale to ona stara się kontrolować tempo wymian, dlatego przejmuje inicjatywę. Nie można także pominąć statystyk odbioru pierwszego serwisu tak mocno opierających się na własnym podaniu zawodniczek z kwalifikacji. Niemka grała na wysokim procencie wygrnych piłek od razu po wprowadzeniu. Swoje serwisy mocno pilnuje i dobrze serwuje. Tylko dwa przełamania jej podania w dwóch dotychczasowych spotkaniach, które pojawiały się w drugich setach i przy zamnięciu meczów. Może to aspekt mentalny, przy świadomości wygrania meczu. Dla porównania Amerykanka takich strat serwisowych miała aż 8. Eva jest także po kilku bardzo ważnych i ksztatujących takie zawodniczki turniejach, gdzie przechodziła kwalifikacje i miała okazję mierzyć się z rywalkami z wyższych miejsc rankingowych. Czy dzisiaj poradzi sobie zatem ze straszą koleżanką z USA?
Tenisowy US Open gramy w STS! Odbierz zakład bez ryzyka do 100PLN z kodem: ZAGRANIE !
Statystyki:
Mecze bezpośrednie:
brak meczów bezpośrednich
Mecze na twardej nawierzchni w tej części sezonu:
Catherine Harrison:
Evansville: wygrana z: Peyton Stears – 2:0 (7:6, 7:5); Maegan Manasse – 2:0 (6:3, 7:5); Katherine Sebov – 2:0 (6:3, 6:2); przegrana z: Ashlyn Krueger – 0:2 (0:6, 6:7)
Kwalifikacje Toronto: przegrana z: Storm Sanders – 0:2 (0:6, 5:7)
Kwalifikacje Vancouver: wygrana z: Nao Hibino – 1:1 (5:7, 6:4, 3:1); Maegan Manasse – 2:1 (6:7, 7:6, 6:2)
Vancouver: wygrana z: Despina Papamichail – 2:0 (6:1, 6:3); przegrana z: Rebecca Peterson – walkower
Kwalifikacje US Open: wygrana z: Anastasia Kulikova – 2:0 (6:4, 7:6); Lizette Cabrera – 2:0 (6:3, 7:6)
Eva Lys:
Concord kwalifikacje: wygrana z: Brittany Collens – 2:0 (6:2, 6:0); Emiliana Arango – 2:0 (6:2, 7:5)
Concord: wygrana z: Kamilla Rachimova – 2:0 (6:4, 6:3); przegrana z: Coco Vanderweghe – 0:2 (1:6, 1:6)
Kwalifikacje US Open: wygrana z: Tena Lukas – 2:0 (6:0, 6:2); Simona Waltert – 2:0 (6:1, 6:1)
Co obstawiać?
W tym pojedynku po prześledzeniu obu meczu pań w kwalifikacjach wydaje mi się, że lepsza formą dysponuje obecnie zawodniczka z Niemiec. Pokonała dwie różnie grające przeciwniczki, które mocno mogły ją przygotować do starcia z Amerykanką. Harrison bez swojego pierwszego serwisu mało daje jakości do gry w wymianach, jeżeli zostaje zepchnięta do defensywy. Znaczenie pewnie będzie także miało przygotowanie fizycznie i dyspozycja dnia, jednak jeżeli Niemka będzie tak szybko prowadziła grę, jak w poprzednich starciach, to szczerze powiedziawszy, widzę małe szanse dla zawodniczki gospodarzy. Z pewnością będzie ona miała wsparcie lokalnej publiczności, ale w dużej mierze bardziej opieram się na tym, jaki obraz gry prezentowały obie, dlatego moją propozycją zamykającą kupon jest zagranie na wygraną Evy Lys! Przypominam także o możliwości zgarnięcia bonusów na start w STS, przy rejestracji ze strony Zagranie!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze