Czy Lubin odczaruje własne podwórko? Gramy o 206 PLN!

Przed nami dwa ciekawe starcia – Udinese zmierzy się u siebie z rewelacją sezonu, Bologną, natomiast Zagłębie Lubin podejmie walczącą o życie Stal Mielec. W obu przypadkach faworyci są jasno wskazani, ale okoliczności sprawiają, że zapowiada się więcej emocji, niż sugerują same kursy. Zarówno gospodarze w Serie A, jak i goście w Ekstraklasie, będą szukali przełamania w kluczowym momencie sezonu.
Zagłębie Lubin vs Stal Mielec
Skorzystaj z oferty powitalnej STS, dostępnej z naszym kodem promocyjnym! Zagłębie Lubin wyraźnie złapało formę. Po serii siedmiu ligowych meczów bez zwycięstwa drużyna odżyła i wygrała trzy spotkania z rzędu. Szczególne wrażenie zrobił triumf nad Jagiellonią Białystok – „Miedziowi” pokonali lidera Ekstraklasy aż 3:1 na wyjeździe, a w drugiej połowie zdominowali wydarzenia na boisku, nie pozostawiając rywalom złudzeń. Widoczne są efekty pracy trenera i zmiany w mentalności zespołu. Przed 30. kolejką Zagłębie ma już pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, co daje drużynie zdecydowanie większy komfort na finiszu sezonu. Teraz celem jest poprawa gry na własnym stadionie – w ostatnich siedmiu meczach w Lubinie zespół wygrał tylko raz, a aż pięciokrotnie schodził z boiska pokonany. Jednym z najważniejszych atutów Zagłębia jest odważna gra młodych zawodników. To właśnie młodzież w dużej mierze napędza ofensywę „Miedziowych” – bramki zdobywają między innymi Kajetan Szmyt oraz Tomasz Pieńko, który w dwóch ostatnich meczach aż trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Forma tych piłkarzy daje kibicom nadzieję na udaną końcówkę sezonu.

Stal Mielec wciąż nie potrafi przełamać fatalnej passy w 2025 roku. Na jedenaście rozegranych w tym roku spotkań piłkarze z Mielca zdołali wygrać tylko raz, notując przy tym aż siedem porażek. Na ratunek drużynie przyszedł doświadczony trener Ivan Djurdjević, który w trzech dotychczasowych meczach pod jego wodzą wywalczył dwa remisy. Widać pewną poprawę, ale Stal potrzebuje zdecydowanie więcej, aby realnie myśleć o utrzymaniu. Obecnie drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, a strata do bezpiecznej lokaty wynosi już pięć punktów. Margines błędu praktycznie nie istnieje, dlatego każdy kolejny mecz ma dla mieleckiej drużyny kluczowe znaczenie. Ostatnio Stal była bliska odniesienia cennego domowego zwycięstwa, jednak bramka została anulowana po interwencji VAR-u i ostatecznie z Górnikiem Zabrze zremisowali bezbramkowo. Co istotne, w tym spotkaniu wydarzyła się jeszcze jedna ważna sytuacja – czerwoną kartkę obejrzał doświadczony lider drużyny i najlepszy strzelec, Paweł Wszołek, którego dziś zabraknie na boisku.
Co typuję w tym spotkaniu?
Zdecydowałem się na dosyć ryzykowny typ, bowiem postawiłem, że Stal Mielec strzeli gola. Uważam, że piłkarze Stali zdają sobie sprawę, że to dla nich ostatni dzwonek, jeśli chcą jeszcze realnie liczyć się w walce o utrzymanie. Ostatnie występy były solidne – oprócz bezbramkowego remisu z Górnikiem, wcześniej notowali serię pięciu kolejnych spotkań z przynajmniej jednym strzelonym golem. Zagłębie Lubin znajduje się obecnie w chwilowym przypływie mocy, ale równie szybko, jak progresowali, mogą wpaść w regres. Grają młodymi zawodnikami, którzy są bardziej podatni na wahania formy. Poza tym nie zapominajmy o „czynniku Ekstraklasy” – czyli klasycznej nieprzewidywalności, która często wywraca logikę do góry nogami. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
Udinese vs Bologna
Bologna miała się posypać po odejściu kluczowych zawodników – takich jak Joshua Zirkzee, Riccardo Calafiori, a przede wszystkim po stracie trenera Thiago Motty. Rzeczywistość jednak okazała się zupełnie inna. Zespół nie tylko utrzymał formę, ale zajmuje wysokie 5. miejsce, z realnymi szansami nawet na awans do top 4, a przy odrobinie szczęścia – na podium Serie A. Drużyna szczególnie złapała świetną serię na przełomie lutego i marca, wygrywając sześć kolejnych meczów. Kapitalną passę przypieczętowali remisem z liderem Napoli. Po drodze pokonali między innymi AC Milan czy Lazio, a zwłaszcza mecz z rzymianami był pokazem ich możliwości – efektowna remontada i zwycięstwo 5:0 zrobiły duże wrażenie. To jednak nie wszystko – w ostatnich tygodniach Bologna ograła także Inter Mediolan, zdobywając zwycięskiego gola w 94. minucie, co jest szczególnie imponujące, biorąc pod uwagę słynną solidność defensywną zespołu z Mediolanu. Niepokojąca jest natomiast wiadomość o kontuzjach ważnych zawodników – takich jak Dan Ndoye czy Emil Holm – którzy wypadli ze składu i mogą osłabić zespół na finiszu rozgrywek.
Udinese przez długi czas rozgrywało bardzo solidne zawody, jednak cały dorobek został zaprzepaszczony w marcu. Drużyna poniosła aż pięć porażek z rzędu, i to w meczach z rywalami, z którymi powinna była powalczyć o punkty – jak Hellas Verona czy Genoa. Ta fatalna seria wywołała spory niepokój w klubie, a media we Włoszech coraz głośniej mówią o możliwym zwolnieniu trenera Kosty Runjaicia. Co ciekawe, jeszcze na początku sezonu Niemiec był chwalony za wyniki i długo utrzymywał zespół w górnej części tabeli. Dziś jednak jego sytuacja stała się dramatyczna – mówi się, że mecz z Bologną może zdecydować o jego dalszej przyszłości. Dobrą wiadomością dla Udinese jest powrót do składu Alexisa Sancheza, który po kolejnej kontuzji znów jest gotowy do gry i może pomóc zespołowi w trudnym momencie.
Co typuję w tym spotkaniu?
Dostępne kursy u bukmacherów sugerują, że będzie to kolejne spotkanie, które padnie łupem Bologni. Okoliczności są jednak dosyć nietypowe, co – moim zdaniem – mimo wszystko może sprzyjająco wpłynąć na zespół gospodarzy. Typuję, że Udinese strzeli gola. Po pierwsze, ofensywa Udinese ostatnio naprawdę nie wyglądała źle, a odrobina szczęścia w końcu musi się do nich uśmiechnąć. Bologna nie jest zespołem bezbłędnym w defensywie, szczególnie na wyjazdach, gdzie traci więcej bramek, niż sama zdobywa. Warto też dodać, że w trzech ostatnich bezpośrednich meczach Udinese nie przegrało z Bologną, co może być kolejnym czynnikiem przemawiającym za tym, że gospodarze dziś powalczą o swoje.
FOT: SOPA Images Limited / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze