Czy Jan Bednarek zatrzyma wielki Manchester United? Gramy o 216 PLN!
fot. Calabrese
Dzisiaj nie powinno zabraknąć piłkarskich emocji, a także propozycji na wtorkowe kupony. Wszystko za sprawą 4 spotkań Premier League, które będziemym mieli okazję zobaczyć wieczorną porą. Pod lupę wziąłem starcie Manchesteru United, który na swoim terenie podejmie zespół Jana Bednarka, a więc Southampton. Odwiedzimy też Wolverhampton, a konkretnie Molineux Stadium, gdzie miejscowe “Wilki” zagrają ze świetnym ostatnio Arsenalem. Korzystam dziś z oferty bukmachera Betfan, u którego z naszym kodem promocyjnym otrzymać możecie ciekawe bonusy. Gorąco zachęcam do sprawdzenia.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100 PLN! (Zwrot na konto bonusowe)
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Chcesz więcej typów? Dołącz do Grupy Zagranie – typy, dyskusje i bonusy bukmacherskie
Manchester United vs Southampton (02.02. godz. 21:15)
Rozpoczynamy od prawdopodobnie najciekawszego wtorkowego spotkania w angielskiej elicie. Manchester United podejmie na Old Trafford niewygodny zespół Southampton i tym samym postara się o pierwsze od dwóch spotkań zwycięstwo. „Czerwone Diabły” po kapitalnej serii 13 ligowych gier bez porażki, przed tygodniem niespodziewanie uległy Sheffield United 1:2. Najgorszy zespół w lidze do bólu wykorzystał wszystkie słabości podopiecznych Ole Gunnara Solsjkaera, a druga bramka strzelona przez „The Blades” do złudzenia przypominała akcję z boiska szkolnego. Po owej wpadce zespół z Manchesteru pojechał na Emirates Satdium, by bezbramkowo zremisować z Arsenalem. Już w spotkaniu pucharowym z Liverpoolem, długimi fragmentami postawa graczy z Old Trafford daleka była od tej, prezentowanej jeszcze w grudniu, zaś dwa następne mecze tylko potwierdziły lekki zjazd formy zespołu.
W lidze Manchester United ma spore problemy z punktowaniem na własnym terenie. O ile 20-krotni mistrzowie Anglii są najlepiej grającą ekipą na wyjazdach, o tyle na Old Trafford w 10 spotkaniach zdobyli zaledwie 14 oczek, co w klasyfikacji meczów u siebie daje im dopiero 11. miejsce w lidze. 4 zwycięstwa, jakie Bruno i spółka zaliczyli na swoim boisku były w większości wymęczone. Choćby w starciu z Wolves, gospodarze zdobyli zwycięską bramkę dopiero w 93 minucie gry. Jedyny efektowny tryumf u siebie podopieczni Solskjaera odnieśli przeciwko Leeds, kiedy to po kapitalnym widowisku na tablicy widniał rezultat 6:2. Dziś do Manchesteru przyjedzie zespół dużo bardziej wyrachowany, cierpliwy i mimo wszystko doświadczony. Southampton w obecnej kampanii odbierało już punkty murowanym faworytom. Warto wspomnieć o zwycięstwach nad Liverpoolem, Arsenalem, czy Evertonem.
W ostatnich tygodniach „Święci” spuścili nieco z tonu i spadli na 11. miejsce w ligowej hierarchii. Nie można powiedzieć jednak, aby boiskowe poczynania zespołu z St. Mary’s Stadium diametralnie się pogorszyły. 3 dni temu piłkarze Southampton zagrali bardzo dobre zawody z Aston Villą i niezwykle pechowo ulegli gościom 0:1. Wcześniej, także w przegranym spotkaniu z Arsenalem „The Saints” tworzyli sobie sytuacje, dochodzili do strzałów, brakowało jednak skuteczności. Podopieczni Ralpha Hasenhuttla dysponują naprawdę niezłą linią obrony, która to w ubiegłych 11 spotkaniach dopuściła do straty 9 bramek. W listopadowym starciu z Manchester United, ówcześni gospodarze napędzili faworytom sporo strachu, wygrywali nawet 2:0, ostatecznie jednak po kapitalnym występie Edinsona Cavaniego przyjezdni wyszarpali zwycięstwo 3:2. Danny Ings i spółka są niezwykle niewygodnym przeciwnikiem, potrafiącym skutecznie bronić wyniku. Sądzę, że graczy z Old Trafford czeka dziś bardzo trudna przeprawa.
Statystyki:
- Manchester United w 2 poprzednich meczach zaliczył remis i porażkę.
- „Czerwone Diabły” z 41 punktami są 2. ekipą w lidze.
- Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera wygrali 4 z 10 domowych meczów ligowych.
- United tylko raz wygrało u siebie wyżej, niż 1 golem.
- Southampton zajmuje 11. pozycję w Premier League, ma na koncie 29 oczek.
- Jan Bednarek i spółka stracili 9 goli w 11 poprzednich meczach (6 czystych kont).
- „Święci” na 20 starć ligowych tylko 3 razy przegrali wyżej, niż 1 bramką.
- Na wyjazdach piłkarze Ralpha Hasenhuttla zdobyli 13 punktów w 9 meczach.
- 6 poprzednich starć bezpośrednich to 4 remisy i 2 zwycięstwa United.
Podsumowanie:
Pomimo nienajlepszych wyników Southampton w poprzednich spotkaniach, ich gra wyglądała bardzo przyzwoicie w starciach z Arsenalem, czy przede wszystkim Aston Villą. „Święci” regularnie punktują w starciach z najmocniejszymi ekipami w Anglii, co ważne rzadko kiedy przegrywają oni wysoko. Sądzę, że podłamany Manchester United nie będzie miał dziś łatwo o 3 punkty, szczególnie wobec słabej dyspozycji na swoim terenie. Stawiam, że goście nie wyjadą z Manchesteru z pustymi rękoma lub w najgorszym wypadku przegrają różnicą 1 gola.
Typ: Handicap 0:2 – 2
Kurs: 1,56
Wolves vs Arsenal (02.02. godz. 19:00)
Wieczorem na Molieux miejscowy zespół „Wilków” postara się przełamać złą passę zwycięstwem nad Arsenalem. O to będzie jednak niezwykle trudno, bowiem podopieczni Nuno Espirito Santo w ostatnich tygodniach prezentują się bardzo kiepsko, a sama posada Portugalczyka stanęła pod sporym znakiem zapytania. Od powrotu do Premier League, Wolves przyzwyczaili nas do niezwykle solidnej postawy w defensywie, oraz do regularnych zwycięstw nad ekipami z dołu tabeli. W ubiegłych tygodniach ten trend uległ pogorszeniu, bowiem ekipa, która miała bić się o Ligę Europy nie wygrała spotkania ligowego od ponad półtora miesiąca. W tym czasie „Wilki” zdołały zwyciężyć zaledwie 2 mecze pucharowe, gdzie w starciu z 5-ligowym Chorley drżeli o awans do ostatniej minuty, ostatecznie kończąc zawody 1-bramkową przewagą.
Ekipa z Molineux boryka się przede wszystkim z brakiem klasowego napastnika. Sprowadzony w zimowym oknie transferowym Willian Jose ma zastąpić Raula Jimeneza, wątpliwe jednak, aby Brazylijczyk w tak krótkim czasie pojął filozofię szkoleniowca, oraz dopasował się do wymagań, jakie stawia Premier League. W każdym razie, 21 zdobytych goli na przestrzeni 21 kolejek i 1 zdobyta bramka w 3 ubiegłych spotkaniach to jasny sygnał, iż drużynie przydałby się napastnik z prawdziwego zdarzenia. Tym bardziej, że dziś gospodarzom przyjdzie się mierzyć z jedną z najpewniejszych defensyw w lidze. Nie mam bladego pojęcia, jakich czarów użył Mikel Arteta, trzeba mu jednak oddać, że po beznadziejnym okresie, jego ekipa w końcu wygląda na poukładany zespół.
„Kanonierzy” grają niezwykle pewnie w tyłach, czego potwierdzeniem są zaledwie 3 wpuszczone bramki na przestrzeni poprzednich 9 spotkań. Londyńczycy w końcu zaczęli piąć się w górę tabeli i nawet bez Aubameyanga potrafią wygrywać ważne mecze. 7 poprzednich gier ligowych to 5 zwycięstw i 2 bezbramkowe remisy. Moim zdaniem, w zespole „The Gunners” w końcu zaczyna klarować się strategia gry i nie jest już oparta na niezliczonej ilości wrzutek w pole karne, ale na szanowaniu piłki, oraz grze kombinacyjnej. Idealnym tego przykładem niech będą zawody z Southampton, w których to prostopadłe piłki posyłane przez przyjezdnych rozmontowały defensywę „Świętych”, a Arsenal ostatecznie wygrał 3:1. Taka strategia może przynieść efekt w dzisiejszym starciu, bowiem zespół Wolves, podobnie jak przeciwko Chelsea zamuruje się na własnej połowie i odda piłkę przyjezdnym.
Statystyki:
- Wolves z 23 oczkami zajmują 14. miejsce w Premier League.
- „Wilki” nie wygrały w lidze od 8 meczów.
- Piłkarze z Molineux są 4. najgroszą ofensywą ligi (21 zdobytych goli w 21 spotkaniach).
- W zawodach z udziałem Wolves pada średnio 2,4 gola.
- Arsenal jest na 9. pozycji w tabeli, ma na koncie 31 oczek.
- „The Gunners” w 7 poprzednich meczach ligowych zaliczyli 5 zwycięstw i 2 remisy.
- 17/21 razy w meczach z udziałem Arsenalu padł under 3,5 goli.
- Podopieczni Mikela Artety stracili 3 gole w 9 poprzednich meczach.
Podsumowanie:
W obliczu kryzysu, jaki panuje na Molineux, można być pewnym, iż to goście przejmą inicjatywę i zagrają o pełną pulę. Zespół Wolves postawi zapewne na heroiczną obronę, przez którą, pomimo wszystko nie jest łatwo się przebić. Sądzę, że nie zobaczymy w tym spotkaniu wielu bramek, a wszystko za sprawą kapitalnej ostatnio obrony Arsenalu, oraz defensywnej taktyce stosowanej przez Nuno Espirito Santo. Proponuję więc zakład na maksymalnie 3 trafienia, a także na wygraną przyjezdnych, bądź podział punktów.
Typ: X2/-3,5 gola
Kurs: 1,57
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 2961PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 20 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 3 x 2.00 – minimum 3 zdarzenia.
- Przy drugiej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 200 zł – zwrot na konto bonusowe.
- Przy trzeciej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 300 zł – zwrot na konto bonusowe.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze