Cztery zdarzenia na jeden mecz pozwolą zwiększyć 1178 PLN zysku? NHL PLAY-OFF AKO 2.39!
Szybko wróciliśmy na dobrą ścieżkę po dość pechowo nietrafionym kuponie. Zeszłej nocy, dzięki wygranej Tampy Bay Lightning w drugim starciu oraz trzem bramkom w trzeciej tercji spotkania Colorado Avalanche – St. Louis Blues poprawnie wytypowałem 11 kupon w maju, co przełożyło się na 1178 PLN profitu! W dzisiejszej analizie przyjrzymy się dwóm kolejnym rywalizacjom. Zaczniemy naturalnie od meczu Caroliny Hurricanes z New York Rangers, a następnie przejdziemy do Bitwy o Albertę pomiędzy Calgary Flames a Edmonton Oilers. Zapraszam serdecznie do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi propozycjami na wybrane starcia.
Carolina Hurricanes – New York Rangers (stan serii 1-0): typy i kursy bukmacherskie (21.05.2022)
Hokeiści Caroliny Hurricanes są jak dotąd jedyną ekipą, która w tych play-offach nie przegrała meczu u siebie. Do zeszłej nocy mieliśmy dwie takie drużyny, ale Colorado Avalanche ulegli przed własną publicznością St. Louis Blues i w przypadku drugiej wygranej Hurricanes nad Rangers będą oni wieść prym przez następne dwa spotkania, gdy rywalizacja przeniesie się do Nowego Jorku. Inauguracyjne starcie pomiędzy tymi ekipami nie było zbytnio udane dla gospodarzy, którzy ostatecznie wygrali, ale czy zasłużenie? Tu można mieć wątpliwości. Rangers lepiej weszli w spotkanie i mieli swoje sytuacje do tego, aby po pierwszej tercji prowadzić dużo wyżej niż ostatecznie jedną bramką. W drugiej odsłonie gry udało im się utrzymać swoją przewagę, ale pod koniec meczu swojego gola zdobyli Hurricanes, którzy przypieczętowali swoje zwycięstwo w dogrywce.
Wydaje mi się, że po tej parze możemy często spotykać się z sytuacją, w której będziemy świadkami małej ilość trafień po obu stronach, a sam mecz będzie bardzo zacięty. Rangers pokazali po pierwszym starciu, że nawet na obcym terenie będą umieć przeciwstawić się ekipie, która we własnej hali jeszcze nie przegrała, a na dodatek pewnie wygrywała z Boston Bruins. Zarówno jedni jak i drudzy podeszli do siebie z dużym respektem, co możemy zauważyć, gdy popatrzymy na to ile minut zawodnicy obu drużyn spędzili na ławce kar. Po dwóch minutach pierwszego spotkania po jednym zawodniku z obu stron wylądowało na ławce kar i to było na tyle. Później mieliśmy do czynienia z czystą grą do końca meczu. Mimo tego walki na bandach nie zabrakło i dużo bardziej agresywni pod tym względem byli Hurricanes, który zaliczyli 40 wejść ciałem, ale Rangers nie pozostawali dłużni i w tej statystyce zapisali się 31 razy. W bramce gospodarze na pewno już w szóstym starciu z rzędu w play-off nie zobaczymy Andersena i jeżeli dalej tak trudno będzie mu wrócić do dyspozycji, to nawet gdyby Hurricanes doszli do finału, to prawdopodobnie nie dostanie już swojej szansy, bo Raanta dość godnie go zastępuje. Po drugiej stronie naturalnie mamy Shesterkina, który jest niekwestionowanym numerem jeden od początku sezonu i daję drużynie bardzo dużo spokoju.
Co obstawić?
W tym starciu skorzystamy z oferty Fortuny, która jako jedyna posiada betbuilder na spotkania w National Hockey League. Jeśli nie posiadasz konta u tego bukmachera to warto sprawdzić i skorzystać naszego kodu promocyjnego, który da Ci wiele możliwości na start. Zawsze gdy korzystam z tej opcji, to maksymalnie biorę na tapet trzy zdarzenia z jednego starcia, jednak teraz będzie trochę inaczej i weźmiemy aż cztery zdarzenia. Zaczniemy od pierwszej tercji, od której wymagam dwóch rzeczy. Pierwsza to mniej niż trzy gole oraz fakt, że Hurricanes nie przegrają w niej więcej niż jednym golem. Po słabym początku w poprzednim starciu muszą wziąć się w garść, a o bramki w tej parze wcale nie musi być tak łatwo. Dodatkowo dorzucam do tego gola w całym spotkaniu New York Rangers i fakt, że Hurricanes nie przegrają w regulaminowym czasie gry. Nie zdziwi mnie, jak tutaj po ciasnym starciu zobaczymy ponownie dogrywkę lub wygraną jednym trafieniem.
Calgary Flames – Edmonton Oilers (stan serii 1-0): typy i kursy bukmacherskie (21.05.2022)
Pierwsza Bitwa o Albertę w tym sezonie play-off przyniosła nam to, czego oczekiwaliśmy. Nie zabrakło bramek, bo było ich aż 15. Dodatkowo byliśmy świadkami ostrej i szybkiej gry oraz gonienia wyniku przez Oilers, którzy wrócili do spotkania, przegrywając dwukrotnie czteroma golami, ale ostatecznie Flames odskoczyli i to oni cieszyli się z pierwszej wygranej. Tamto starcie na pewno będą wspominać dobrze wszyscy w Calgary, ponieważ każda formacja miała swój udział przy bramkach, a na dodatek hattrickiem popisał się Tkachuk, Coleman dorzucił dublet, a Gauderau zaliczył trzy kluczowe podania. Doskonale wiemy jednak, który zawodnik nie będzie dobrze wspominał tamtej nocy i znajduje się on oczywiście w szeregach Oilers. Jest to nikt inny, jak znany i “lubiany” Smith, który dotrwał zaledwie do szóstej minuty meczu i z bagażem trzech goli resztę spotkania oglądał z ławki.
Wiemy już, że w drugim starciu to właśnie jego ponownie zobaczymy w bramce gości i został on potwierdzony bardzo szybko, więc trener chce mu dodać trochę pewności siebie. Flames od początku chcieli postawić na swoim i to im się udało. Mimo szybko zdobytych trzech goli i napór nie malał, co w ostatecznym rozrachunku dało im 48 celnych strzałów, które przełożyły się na 18% skuteczności. Oilers zdołali oddać zaledwie 28 celnych prób, ale za to zdobyli sześć goli, więc ich 21% skuteczności może robić wrażenie. McDavid i spółka nie uniknęli w tamtym starciu strat, bo zanotowali ich aż 20 przy tylko ośmiu Flames. Jedna strata była chyba najważniejsza dla losów spotkania, bo miała ona miejsce, gdy na tablicy wyników mieliśmy rezultat remisowy.
Co obstawić?
W każdym meczu tej pary spodziewam się trzech rzeczy. Goli, goli i jeszcze raz goli. Pierwsze spotkanie pokazało, że może być wesoło pod tym względem w tej parze, a jakby szło opornie to o dobrą zabawę kibiców zadba nie kto inny, jak Smith, chyba że znowu nie dotrwa nawet do końca pierwszej tercji. Co najmniej jedno trafienie w każdej tercji brzmi jak błahostka i właśnie z niej skorzystamy w drugim meczu tej pary.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze