Czeka nas śląski finał w PHL? Próbujemy kolejny gol do empty net z singlem 3.00!
We wtorek przeżywaliśmy sporo emocji związanych z ostatnim 7. meczem w serii pomiędzy Cracovią a GKS-em Katowice. Aktualny jeszcze Mistrz Polski będzie miał okazję obrony swojego tytułu, zdobytego przed rokiem. Kto będzie ich rywalem w finale? Unia Oświęcim czy GKS Tychy sięgnie po zwycięstwo w decydującym starciu? Spróbujemy ten sam zakład, co wczoraj, zapraszam do lektury!
Unia Oświęcim – GKS Tychy: typy i kursy bukmacherskie (22.03.2023)
Unia obok Cracovii była typowana, jako główny kandydat do sięgnięcia po tytuł mistrzowski. Jak na razie wszystko idzie zgodnie z planem, chociaż kibice mieli nadzieję, aby ich ulubieńcy szybciej rozstrzygnęli losy półfinału z Tychami. Ekipa z Oświęcimia posiada bardzo dobry skład jak na warunki polskiej ekstraklasy. Liderami jest pierwsza trójka napastników, a więc Teddy Da Costa, Krystian Dziubiński oraz Pavlo Padakin. Ukrainiec wniósł sporo świeżości do poczynań ofensywnych swojej ekipy i jego doświadczenie z tafli KHL procentuje. O ile z przodu wygląda to całkiem obiecująco, tak w defensywie nie jest kolorowo. Należy zdecydowanie ten element gry poprawić, aby myśleć o awansie do finału, a potem o walce o mistrzostwo. Niemniej jednak PP to mocna broń Unii i klub ten pokazał swoją skuteczność w tym elemencie 2 dni temu, zdobywając aż 3 gole w 3 tercji. Czy gospodarze wykorzystają atut własnej tafli?
GKS Tychy stawia mocny opór faworytowi. Przyjezdni byli w stanie doprowadzić do ostatniego 7. starcia w tej parze i to w dramatycznych okolicznościach. Wiele niepotrzebnych kar spowodowało, że Unia powróciła do tamtego spotkania i wykorzystywała swoje sytuacje, grając w przewagach. Była jedna kontrowersja z faulem Jeana Dupuy, ale ostatecznie udało się zdobyć decydującą bramkę w dogrywce. Bohaterem został nie kto inny, jak Filip Komorski. Który najpierw doprowadził do remisu w 60 minutach, a potem mógł cieszyć się z trafienia w czasie dodatkowym. Sam w wywiadzie stwierdził, że w play-off decydują detale i dzisiaj trzeba ustrzec się niepotrzebnych fauli i tym samym kar. W Oświęcimiu gra się ciężko, ale lider Tyszan jest pozytywnie nastawiony przed decydującym meczem. Przyjezdni postarają się sprawić niespodziankę na tafli Unii. Czy stać ich na to? Zajrzyj do innych typów na PHL!
Statystyki:
- Ostatnie spotkanie Unii Oświęcim w lidze zakończyło się porażką 4:5 z GKS Tychy
- Unia Oświęcim zakończyła sezon zasadniczy na 2. miejscu z dorobkiem 87 punktów
- Ich bilans meczów domowych w sezonie zasadniczym to 14 zwycięstw i 6 porażek
- Ostatnie spotkanie GKSu Tychy w lidze zakończyło się zwycięstwem 5:4 z Unią Oświęcim
- GKS Tychy zakończył sezon zasadniczy na 3. miejscu z dorobkiem 78 punktów
- Ich bilans meczów wyjazdowych w sezonie zasadniczym to 15 zwycięstw i 5 porażek
- Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem GKSu Tychy 5:4
- Pięć ostatnich spotkań, które rozgrywane były pomiędzy tymi zespołami na tafli w Oświęcimiu, zakończyły się 3 wygranymi gospodarzy i 2 zwycięstwami gości
Co obstawiać?
Skorzystaj z kodu promocyjnego w STS! Czeka nas wyrównana rywalizacja. Z jednej strony jest Unia, która jest niezadowolona z końcówki poniedziałkowego meczu, a z drugiej znajdują się Tyszanie, którzy mogą mówić o szczęściu, ale także o swoim charakterze. Spróbujemy tego samego zakładu co wczoraj i typuje, że zostanie zdobyty gol do pustej bramki.
PHL: Unia Oświęcim vs GKS Tychy
- Unia Oświęcim
- GKS Tychy
Dlaczego tak typuję? Ponieważ zapewne wydłuży się czas gry z empty net, a więc z pustą bramką. Tutaj nie ma już nic do stracenia i jeżeli jeden z klubów będzie prowadził 2 lub 3 golami, to jeden z trenerów będzie zmuszony wycofać bramkarza nawet 5 minut przed końcem spotkania, tak jak to było wczoraj w sytuacji Cracovii. Naturalnie wynik musi być korzystny dla jednej z ekip, ale po głębszym zastanowieniu nie sądzę, aby znów pojawiła się dogrywka. Zadecyduje dyspozycja dnia i przede wszystkim utrzymanie nerwów na wodzy, a także wykorzystywanie szans w PP, których zapewne będzie bardzo mało, bo jest to ostatnie starcie w półfinale. W tej serii oglądaliśmy 2 gole do pustej bramki. Ta sztuka udała się jedynie GKS, ale mam nadzieję, że w ten wtorek jedna z drużyn będzie miała tę możliwość. Liczę na spore emocje w Oświęcimiu i ponownie warto spędzić wieczór z polskim hokejem. Na sam koniec sprawdź bonusy w STS!
fot. Pressfocus
(0) Komentarze