City i Liverpool w finalnym akcie trilleru o mistrzostwo Anglii! Gramy ostatni kupon z PL o 200 PLN!

Zespół Manchesteru City po zdobytym golu

Nie będzie żadnym nadużyciem stwierdzenie, iż bieżący sezon Premier League zostanie zapamiętany jako jeden z najlepszych w historii. Nigdy wcześniej ostatnia kolejka kampanii nie decydowała o tak wielu aspektach – to właśnie dziś poznamy trzeciego spadkowicza, dowiemy się, kto jeszcze zagra w Champions League, ale przede wszystkim odkryjemy nowego mistrza kraju! O tytuł walczą oczywiście ekipy Liverpoolu i Manchesteru City – ci pierwsi zagrają na Anfield z Wolves, zaś Obywatele zmierzą się na Etihad z Aston Villą. Jak potoczą się te spotkania i kto zostanie najlepszym zespołem w Anglii? Zapraszam do lektury.

Manchester City – Aston Villa

Zaczynamy od spotkania Manchesteru City, który w dalszym ciągu losy mistrzostwa Anglii ma w swoich rękach, a w zasadzie nogach. Te zawiodły przede wszystkim Rhiyada Mahreza, który w ostatnich minutach ostatniego meczu z West Hamem nie wykorzystał rzutu karnego, który mógł dać Obywatelom zwycięstwo w meczu i całej lidze. Finalnie podopieczni Guardioli tylko zremisowali na wyjeździe z Młotami, choć wynik ten i tak nie jest zły, biorąc pod uwagę fakt, iż gospodarze prowadzili już 2:0. Wcześniej natomiast aktualni mistrzowie Anglii przejechali się po Newcastle i Wolves, pakując obu ekipom po 5 bramek. Wydaje się więc, że forma ofensywa Obywateli w dalszym ciągu jest nieprawdopodobna i w dzisiejszym meczu specjalnie nie zaszkodzą kontuzje kilku obrońców. Gotowi do gry powinni być bowiem Stones i Laporte, a więc linia defensywy nie będzie wyglądać już tak eksperymentalnie, jak miało to miejsce w minionych spotkaniach.

Aston Villa z pewnością nie wyjdzie na murawę, by oddać komplet punktów za darmo i szczerze powiedziawszy, nie wierzę w teorie spiskowe, iż klub z Birmingham podaruje rywalom mistrzostwo kraju, by zgarnąć dodatkowe 15 milionów euro z transferu Jacka Grealisha. Podopieczni Stevena Gerrarda ledwie kilka dni temu mierzyli siły z Liverpoolem i pomimo niezłej gry, nie zdołali wywalczyć nawet oczka. W kolejnych dwóch potyczkach padły natomiast podziały punktów – The Villans zremisowali 1:1 zarówno z Crystal Palace, jak i Burnley w domowych potyczkach, które z pewnością można było wygrać. Aston Villa niezmiennie ma problemy z defensywą, a szkoleniowiec tegoż zespołu nie ukrywa, że latem chciałby dodatkowych wzmocnień na pozycji stopera i defensywnego pomocnika. Póki co jego obrońcy nie zdołali zachować czystego konta przy okazji 4 minionych starć i raczej nie oczekiwałbym, iż dziś seria ta zostanie przerwana.

Statystyki:

  • Manchester City jest liderem Premier League, ma na koncie 90 punktów.
  • Obywatele w 5 poprzednich starciach zdobyli 13 oczek (4 wygrane, 1 remis).
  • Piłkarze Guardioli w 3 ostatnich meczach strzelili łącznie 12 goli.
  • Manchester City notował over 2,5 goli w 9 ostatnich potyczkach.
  • Aston Villa plasuje się na 14. pozycji w lidze, ma w dorobku 45 oczek.
  • Coutinho i spółka w 5 ostatnich meczach zainkasowali 8 punktów (2 wygrane, 2 remisy i 1 porażka).
  • The Villans notowali over 2,5 bramek w 5 z 10 ubiegłych meczów.
  • Ostatnie spotkanie bezpośrednie zakończyło się wygraną City 2:1.

Podsumowanie:

Jeżeli uważacie, że Manchester City nie będzie miał problemów ze zdobyciem kompletu punktów i finalnie wygraniem mistrzostwa kraju, to zachęcam do zapoznania się ze specjalną promocją Fortuny, która dorzuca bonus w wysokości 200 PLN za trafiony typ na wygraną City! W mojej opinii gospodarze wyjdą z niedzielnego spotkania z tarczą i przypieczętują wygranie mistrzowskiej patery w dobrym stylu. Ofensywa Obywateli działa w znakomity sposób, co potwierdziły wszystkie 3 mecze po odpadnięciu z Champions League – mistrzowie Anglii strzelili w nich łącznie 12 goli. Proponuję więc typ na tryumf gospodarzy i minimum 3 bramki!

1/+2,5 goli
Kurs: 1,55
Zagraj!

Liverpool – Wolves

Przenosimy się na Anfield, gdzie ekipa Liverpoolu zagra o odzyskanie mistrzostwa Anglii, lecz jak już wspomniałem wcześniej, musi również liczyć na potknięcie Manchesteru City. Piłkarze prowadzeni przez Jurgena Kloppa w poprzedni weekend dołożyli do swojej gabloty kolejne trofeum, którym tym razem okazało się FA Cup – Liverpool wygrał w finale na Wembley z Chelsea po rzutach karnych, zdobywając drugi puchar w tym sezonie. Zaledwie 3 dni później zespół z Anfield grał ligową batalię z Southampton, a niemiecki menadżer zdecydował się na kompletną zmianę składu, w którym zobaczyliśmy aż 8 nowych piłkarzy. Rezerwowe zestawienie gości okazało się jednak lepsze od ekipy The Saints, a posunięcie Kloppa z daniem szansy odpoczynku podstawowej jedenastce, istnym majstersztykiem. Dziś Liverpool wyjdzie na boisko w swoim najlepszym i co ważne, wypoczętym składzie, a to zwiastuje niemałe kłopoty dla przyjezdnych.

Wilki na jesieni zagrały jeden z najlepszych meczów w sezonie właśnie przeciwko Liverpoolowi. Zawodnicy Burno Lage’a przez ponad 90 minut dzielnie odpierali ataki The Reds i wykazywali się nieziemskim heroizmem w obronie, jednak finalnie Divock Origi zapewnił gościom komplet punktów w doliczonym czasie gry. Dziś Wolves niemal w niczym nie przypominają tamtego zespołu, a biorąc pod uwagę formę w 5 poprzednich kolejkach, zajmują dopiero szesnaste miejsce w Premier League. Zdecydowany zjazd formy poszczególnych piłkarzy przełożył się przede wszystkim, ale nie tylko na gorszą postawę defensywy, która w 5 ostatnich meczach dopuściła do straty 12 goli, a przecież na jesieni była wychwalana na każdym możliwym kroku. Przed tygodniem Wilki jedynie zremisowały ze zdecydowanie najgorszą ekipą ligi, a więc Norwich, a dziś o zdobycie punktów będzie nieporównywalnie trudniej.

Statystyki:

  • Liverpool zajmuje 2. miejsce w Premier League, ma na koncie 89 oczek.
  • The Reds wygrali 9 z 10 minionych gier.
  • Piłkarze Jurgena Kloppa zwyciężyli 14 z 18 domowych spotkań w bieżącej kampanii ligowej.
  • Liverpool wygrał różnicą minimum 2 bramek w 3 z 5 poprzednich potyczek u siebie.
  • Wolves plasują się na 8. lokacie w stawce, zdobyli dotychczas 51 punktów.
  • Zespół z Molineux nie wygrał od 6 spotkań (2 remisy i 4 porażki).
  • Piłkarze Bruno Lage’a przegrali różnicą minimum 2 goli w 2 z 5 poprzednich gier.

Podsumowanie:

Podobnie, jak w przypadku pierwszego spotkania, tak i na meczu Liverpoolu możecie zarobić aż 200 PLN bonusu – taką promocję znajdziecie w Superbet, a o szczegółach przeczytacie tutaj. Ja stawiam na wygraną The Reds różnicą minimum 2 goli. Podopieczni Kloppa wyszli rezerwowym składem na wtorkowe zawody z Southampton, efektem czego podstawowy skład powinien być dziś w pełni sił. Dodać należy, że Liverpool jest w tym sezonie najlepiej grającą drużyną u siebie i nie zanotował jeszcze porażki na Anfield. Z kolei forma Wolves drastycznie poszybowała w dół, na dowód czego przypomnę, iż Wilki w 5 poprzednich kolejkach wywalczyły jedynie 2 punkty i straciły w sumie 13 goli. W mojej opinii Liverpool nie będzie miał problemu z wywalczeniem kompletu punktów i stawiam na handicap w stronę gospodarzy!

Handicap Liverpool -1,5
Kurs: 1,47
Zagraj!

fot. Pressfocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze