Capitals i Flames przypieczętują swój udział w play-off? Gramy NHL AKO 2.36!
Nasz wczorajszy kupon jest ciągle w grze po tym, jak zgodnie z planem poszedł mecz pomiędzy Canadiens a Islanders. Teraz czekamy do wieczora na rozstrzygnięcie w drugim spotkaniu. Jednak oferta jest na tyle duża, że dzisiaj od razu weźmiemy pod lupę kolejne starcia. Wieczór zostawimy tylko i wyłącznie dla poprzedniego kuponu, a ta analiza skupi się na spotkania, które będą miały miejsce niedzielnej nocy. Naszą podróż zaczniemy od powrotu do Montrealu, gdzie tym razem zawitają Capitals. Potem przejdziemy do starcia w Calgary pomiędzy Flames i Coyotes i tak zakończymy naszą analizę. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią i końcowymi predykcjami na wybrane mecze.
Montreal Canadiens – Washington Capitals: typy i kursy bukmacherskie (17.04.2022)
Poprzedniej nocy Canadiens podejmowali u siebie Islanders i tam losy spotkania rozstrzygnęły się dopiero w trzeciej tercji, w której nowojorczycy okazali się lepsi, a to nam dało trafioną propozycję. Jeśli przeoczyłeś poprzednią analizę właśnie z tamtym spotkaniem to zostawiam link ze względu, że zostało tam jeszcze jedno spotkanie, które odbędzie się dziś wieczorem.
Link do wczorajszej analizy z jednym dzisiejszym meczem -> https://zagranie.com/ostatnie-cztery-kupony-to-8-8-trafionych-propozycji-i-475-pln-profitu-gramy-nhl-ako-2-34/
Teraz możemy wrócić do tego co będzie działo się kolejnej nocy w Kanadzie. Washington Capitals byli w ostatnim czasie w znakomitej formie, ale w ich ostatnie spotkanie to przegrana z Toronto Maple Leafs. Wcześniej udało im się wygrać cztery mecze z rzędu, w których popisywali się znakomitą skutecznością. Hokeiści ze stolicy, jako jedyni z dywizji metro nie przyklepali jeszcze swojego udziału w play-off. Oczywiście jest to formalność, bo strata innych drużyn jest za duża, ale dobrze byłoby to zrobić nadchodzącej nocy z najgorszą ekipą na wschodzie. Canadiens z Capitals w tym sezonie spotykali się dwa razy. Dwukrotnie lepsi okazywali się wtedy zawodnicy z Waszyngtonu, wygrywając pewnie i aplikując rywalom sporą ilość bramek. Poprzedniej nocy w starciu z New York Islanders do bramki wrócił Carey Price, dla którego było to pierwsze spotkanie w tym sezonie. Wcześniej osobiste problemy i kontuzja nie pozwalały mu wyjechać na lód. Pomimo straty trzech goli Price nie miał dużo pracy w meczu z Islanders, bo w jego kierunku krążek leciał tylko 19 razy, wpadając dwa razy za jego plecy i raz gdy znajdował się na ławce rezerwowych pod koniec meczu, kiedy Canadiens próbowali zdobyć kontaktowe trafienie. To wszystko złożyło się na 89% skuteczności w tamtym spotkaniu. W starciu z Capitals też prawdopodobnie właśnie jego zobaczymy między słupkami gospodarzy, żeby pod koniec sezonu choć przez chwilę mógł wypełnić swój kontrakt i wrócić w następnym do pełni sprawności i regularnych występów. Obie ekipy dość przeciętnie radzą sobie na bulikach, więc tutaj trudno będzie wyrokować tego, który wygra więcej wznowień, a co za tym pójdzie dłużej będzie miał szansę utrzymać się przy krążku.
Co obstawić?
Niedzielnej nocy Canadiens czeka trudniejsze zadanie niż to z Islanders, którzy są dużo bardziej defensywną ekipą od Capitals. Hokeiści z Waszyngtonu muszą w końcu przyklepać awans do play-off, a to może być dobra okazja i najgorsza drużyna na wschodzie może zostać pokonana. Liczę na powtórkę z dwóch poprzednich meczów, czyli pewna wygrana Capitals ze sporą ilością goli, ale my celujemy w przynajmniej jedno trafienie w pierwszej tercji i ostateczną wygraną przyjezdnych. W tej analizie kolejny raz korzystamy z oferty Fortuny, która oferuje nam betbuilder na mecze NHL. Jeśli nie posiadasz jeszcze konta u tego bukmachera to z naszym kodem promocyjnym rejestracja zajmie Ci kilka minut.
Calgary Flames – Arizona Coyotes: typy i kursy bukmacherskie (17.04.2022)
Gospodarze w tym sezonie prezentują się kapitalnie. Zasłużenie zajmują pierwsze miejsce w dywizji pacyfiku oraz czołowe miejsce w trudnej konferencji zachodniej. Jednak wciąż brakuje im postawienia przysłowiowej kropki nad “i”, czyli przyklepania oficjalnie awansu do play-off. Teraz nadarza się bardzo dobra okazja do zdobycia kompletu punktów, czyli mecz z najgorszą drużyną na zachodzie. Obie ekipy miały przyjemność ze sobą rywalizować w lutym i marcu. W dwóch przypadkach wygrali Flames 4:2. Jednak teraz ostatnia forma domowa Flames pozostawia wiele do życzenia. W ostatnich pięciu spotkaniach w Scotiabank Saddledome udało się wygrać tylko raz i to z Seattle Kraken, którzy zamiatają dno tabeli i są drużyną pokroju Coyotes w tym sezonie.
Pod względem statystyk zdecydowanie w tej parze przeważają Flames, którzy są w czołówce drużyn, które bardzo dobrze radzą sobie z grą w przewagach, osłabieniach czy na bulikach. Tego samego nie można napisać o Coyotes, którzy w tych samych statystykach znajdują się na końcu całej ligi. To spotkanie ma tylko jednego faworyta i każdy inny wynik niż wygrana Calgary Flames na pewno będzie sporym zaskoczeniem. Gospodarze muszą zmazać plamę po bardzo wysokiej przegranej z Las Vegas Golden Knights, której doznali w poprzednim meczu, więc starcie z Arizoną Coyotes jest dla nich odpowiednim momentem. Dodatkowo będą mogli podreperować swój bilans spotkań domowych, bo ten ostatnio kuleje.
Co obstawić?
W tym starciu również skorzystamy z betbuildera, ale w tym przypadku połączymy aż trzy zdarzenia na jeden mecz. Tak, jak wspominałem faworyt jest tylko jeden, więc celujemy w wygraną Flames, a dzięki betbuilderowi obejmuje ona nawet wygraną w dogrywce. Liczę również na kilka bramek w tym starciu, więc bierzemy również na tapet powyżej 3,5 goli w tym spotkaniu. Na koniec dorzucamy jeszcze po przynajmniej bramce z każdej strony, więc dwa zakłady będą na siebie pracować jednocześnie.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze