Brugge czy Galatasaray? Walka toczy się o… Ligę Europy. W grze 261 PLN!
Środa, to ostatni dzień zmagań w fazie grupowej tegorocznej Ligi Mistrzów. W grupie A niemal wszystko jest już jasne, za wyjątkiem tego, kto zagra w 1/16 Ligi Europy. Zatem dzisiejsze spotkania Club Brugge z Realem Madryt oraz PSG z Galatasaray Stambuł, które wystartują o 21:00 będą niezwykle istotne, rzecz jasna dla outsaiderów. Co obstawić? Na co zwrócić uwagę? Zapraszam do lektury!
Skorzystaj z oferty powitalnej Fortuny – 1145 złotych na start!
1000 PLN od depozytu + 125 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Kod promocyjny: 1145PLN
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Club Brugge – Real Madryt
W pierwszym w historii starciu pomiędzy tymi zespołami na Santiago Bernabeu, Club Brugge napędził Królewskim niezłego “stracha”. Belgowie już w 9 minucie za sprawą Emmanuela Denisa wyszli na prowadzenie, a 30 minut później dzięki temu samemu piłkarzowi było już 0:2. Bramkę kontaktową w drugiej połowie strzelił Sergio Ramos, a punkt dla zawodników z Madrytu dopiero w 85 minucie uratował Casemiro. Bez wątpienia był to najlepszy mecz podopiecznych Philippe Clementa w tegorocznej edycji Champions League. Jego zespół nie odniósł jak dotąd żadnego zwycięstwa, notując 3 remisy i 2 porażki. Patrząc jednak na firmy z jakimi przyszło mierzyć się piłkarzom Blauw en Zwart, nie jest to bilans fatalny, choć w dwumeczu z Galatasaray można było ugrać więcej niż 2 punkty.
Bieżący sezon dla Brugge generalnie jest bardzo udany, gdyż poza dwoma porażkami w Lidze Mistrzów z PSG oraz jednej porażki w Jupiler League, piłkarze z Niderlandów nie zaliczyli żadnej poważniejszej wpadki. Dzisiejszy wieczór będzie dla nich niezwykle istotny, gdyż okaże się, czy zagrają oni na wiosnę w europejskich pucharach. Philippe Clement będzie miał dziś do dyspozycji prawie wszystkich swoich najważniejszych piłkarzy. Zabraknie tylko Clintona Maty, Mateji Mitrovicia i przede wszystkim Krepina Diatty. Senegalczyk w tym sezonie ma na swoim koncie 6 bramek i 4 asysty we wszystkich rozgrywkach, więc bez wątpienia przydałby się w meczu, kiedy Brugge’a musi atakować. Clinton Mata to również zawodnik pierwszego składu. Najmniej odczuwalny będzie brak Mateji Mitrovicia. Belgowie nie są maszyną do zdobywania bramek, nie są zespołem, który miażdży rywali, ale dobra forma, motywacja i pewny awans Realu mogą im dziś pomóc w wywalczeniu prawa do gry w Lidze Europy.
Real Madryt, albo prędzej Zinedine Zidane znalazł w końcu receptę na dobrą grę piłkarzy z Santiago Bernabeu. Los Blancos nareszcie cieszą oczy swoją grą, a i wpadek jest coraz mniej. Punktem zwrotnym w tym sezonie była porażka 1:0 z Mallorcą w połowie października. Od tamtego czasu Real regularnie punktuje. Jednakże dzisiejszy mecz dla Królewskich jest zupełnie nieistotny. To jedno z tych spotkań, które trzeba odbębnić i pójść dalej, zwłaszcza, że na horyzoncie pojawia się już El Clasico. Mimo to, trudno uwierzyć, iż Zidane pozwoli swoim piłkarzom na to, by oddali mecz za darmo. Co prawda dzisiejszego wieczoru decyzją trenera nie zagrają Sergio Ramos, Toni Kross, a lista kontuzjowanych z Edenem Hazadrem na czele jest dość długa, to kilka czołowych twarzy na murawę w Brugge na pewno wybiegnie. Szansę dostaną także piłkarze drugie wyboru, ale pamiętajmy, to jest ławka rezerwowych Realu Madryt. Ci piłkarze w znacznej większości znaleźliby miejsce w pierwszej jedenastce innego zespołu La Liga. Poza tym, każdy z nich będzie chciał udowodnić swoją przydatność przed starciem z FC Barceloną. Porażka to ostatnia rzecz, jakiej teraz potrzebują podopieczni Zinedine’a Zidane’a.
Statystyki:
- Club Brugge zajmuje 3 miejsce w grupie A i ma szansę na grę w 1/16 Ligi Europy
- Belgowie nie zwyciężyli w żadnym meczu tegorocznej LM
- Piłkarze z Brugge nie przegrali od 5 spotkań, a w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach doznawali porażki zaledwie 3-krotnie
- Średnia bramek w ostatnich 5 meczach Club Brugge wynosi 2,2
- Średnia goli, jakie padają na stadionie Jana Breydela w tym sezonie to 2,5
- W pierwszym spotkaniu miedzy tymi zespołami padł wynik 2:2
- Real Madryt plasuje się na 2 miejscu w tabeli grupy A i jest już on pewny awansu do kolejnej fazy
- Średnia bramek w ostatnich 5 starciach Królewskich wynosi 3,4
- W meczach wyjazdowych Realu w tym sezonie pada średnio 2,3 gola na mecz
Co typuję?
Patrząc na to, jak odmienną rangę dla jednych i drugich ma to spotkanie, można pomyśleć, że Club Brugge ma szanse na zwycięstwo. Jednak piłkarze Realu Madryt, którzy wybiegną dziś na boisko, mają coś do udowodnienia. Belgom brakuje zwycięstwa w tej edycji Champions League, dlatego trudno sobie wyobrazić, aby przyszło ono z ekipą Królewskich. Piłkarze Philippe Clementa nie są drużyną strzelającą dużo bramek, a i taką, która poza porażką z PSG dużo takowych traci. Zatem rozsądną opcją na to spotkanie wydaje się wybranie wariantu under 3,5 gola.
Nasz typ: -3,5 gola
Kurs: 1,59
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
PSG – Galatasaray
Paryżanie do tego spotkania podchodzą z wielkim spokojem. Żaden kataklizm nie odbierze już podopiecznym Thomasa Tuchela zwycięstwa w grupie A. Choć w ostatnim meczu Ligi Mistrzów z Realem PSG było bliskie porażki, to jak na razie po 5 meczach takowej jeszcze nie doznało i raczej nie dozna. Trudno bowiem sobie wyobrazić, aby dziś Galatasaray, które na swoim koncie ma zaledwie 2 punkty, wywiozło z Paryża choćby jedno oczko. Mimo że gra dla gospodarzy nie toczy się o nic, to i tak dzisiaj uchodzą oni za faworytów. Gracze z Parc des Princes nie zwykli w ostatnim czasie gubić punktów, a co dopiero przegrywać. Ostatnia porażka przydarzyła im się 7 meczów temu. W dodatku od początku sezonu PSG przegrało we wszystkich rozgrywkach ledwie 3-krotnie. Poza Presnelem Kimpembe oraz Idrissą Gueye niemiecki szkoleniowiec Les Parisiens będzie miał do dyspozycji swoich najważniejszych graczy. Niepewne pozostają tylko występy Marco Verattiego oraz mało grającego w tym sezonie Edisona Cavaniego.
Galatasaray jest na przeciwnym biegunie od PSG. Jak już wspominałem Turcy uzbierali zaledwie 2 punkty. Podobnie jak w przypadku Club Brugge, gra toczy się o występy w europejskich pucharach na wiosnę. O ile w Belgach drzemie potencjał na to, by powalczyć jak równy z równym przeciwko Realowi, to tego samego nie można powiedzieć o drużynie ze Stambułu. Zespół prowadzony przez Fatiha Terima z dobrą formą ma tyle wspólnego, co pies z kotem. Do ostatniego meczu piłkarze z Galaty mieli serię 4 meczów bez zwycięstwa, odpadli z Pucharu Turcji, a w lidze zajmują dopiero 6 miejsce. Jakby tego było mało, na murawę nie wybiegną Florin Andone oraz Christian Luyindama. Ponadto występu niepewni są Sofiane Feghouli, Emre Akbaba oraz przede wszystkim Ryan Babel. Choć w pierwszym starciu pomiędzy tymi drużynami PSG wygrało zaledwie 0:1, to poprzeczka przed turkami zawieszona jest wyjątkowo wysoko.
Statystyki:
- PSG zajmuje 1 miejsce w grupie A i jest ono już pewne fotelu lidera
- Paryżanie nie przegrali od 6 meczów z rzędu
- W ostatnich 5 spotkaniach PSG padają średnio 3 bramki na mecz
- Na 11 meczów na Parc des Princes w tym sezonie rywale strzelili PSG tylko 2 gole i w aż 9 spotkaniach PSG zachowywało czyste konto
- W pierwszym starciu w Stambule PSG odniosło zwycięstwo 0:1
- Galatasaray okupuje ostatnią pozycję w grupie A i ma na swoim koncie zaledwie 2 punkty
- Piłkarze ze Stambułu odnieśli w tym sezonie jedynie 8 zwycięstw we wszystkich rozgrywkach
- Średnia bramek w ostatnich 5 meczach Galatasaray wynosi zaledwie 1,6
- W meczach wyjazdowych Galatasaray pada w tym sezonie 2,2 gola na mecz
- Piłkarze z Galaty na 9 spotkań wyjazdowych strzelili tylko 7 bramek
Co typuję?
Gdzieś głęboko w mojej głowie siedzi myśl, że PSG ten mecz może przegrać, ale Galatasaray nie daje żadnych argumentów na to, aby stawiać na nich pieniądze. Mam wrażenie, iż niezależnie od składu jaki wystawi Thomas Tuchel, PSG ten mecz po prostu wygra. Na własnym stadionie porażka z tak słabym rywalem, w dodatku w Lidze Mistrzów nie przystoi. W związku z tym, że kurs na PSG jest zbyt niski, warto pokusić się o zakład, w którym Galatasaray nie strzeli w Paryżu żadnego gola.
Nasz typ: Galatasaray nie strzeli żadnego gola
Kurs: 1,87
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 1145PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 125 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.