Brichta, czy Mircea – kto tymczasowym mistrzem? Gramy o 332 PLN
Organizacja KSW drugi raz zawitała do Liberca. Różnica między debiutem a dziś jest taka, że tym razem faktycznie „ruszyli szturmem”. Przy podsumowaniach zeszłego roku środowiskowi komentatorzy mówili, że poprzedni event w Libercu był jednym ze słabszych, jakie odbyły się w tamtym roku. Fani KSW pamiętają, jak wiele zmian doświadczała tamtejsza karta walk. Jednak to już za nami. Mówiąc już o dzisiejszej gali – jest dosłownie naszpikowana elektryzującymi starciami! Najwięcej, bo aż 6 z nich będzie miało miejsce między Polakami a Czechami. Typowanie będzie dotyczyło jednego z nich, ale nie można nie wspomnieć o main evencie. W końcu „na papierze” to zestawienie prezentuje się tak przednie, że mogło by się znaleźć wysoko na karcie walk nawet UFC!
OD DEPOZYTU: 600 zł
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIE
Wiktoria Czyżewska – Petra Castkova: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (17.02.2024 r.)
Będzie to klasyczny pojedynek między dwoma różnymi generacjami MMA. Polka jest w zasadzie na początku swojej kariery, a Czeszka bliska jej końcowi. Podobnie z resztą, jak swej przygody w KSW, bo jednak trzecia porażka (i to z rzędu) będzie wiązała się z musem stoczenia pojedynku pod szyldem mniejszej organizacji MMA. Jest solidnym, dobrym nazwiskiem, bo jednak ma za sobą starty też np. w Belattorze. Tylko, że o ile kiedyś była tzw. łakomym kąskiem w kobiecym europejskim MMA, tak dziś…
Jest zawodniczką, na którą – podobnie jak swego czasu na Alberta Odzimkowskiego w Polsce – chodzą tłumy kibiców, lecz nie można w ich kontekście mówić o aż mistrzowskim poziomie. Tylko właśnie: ostatni pojedynek również toczyła w Libercu. Wówczas jej rywalką była Natalia Baczyńska – Krawiec. Przypomnę, że Polka spokojnie wypunktowała Czeszkę. Ona również – obok Adrianny Kreft – znalazła patenty na bardziej doświadczoną przeciwniczkę. Sądzę, że podobnie będzie w tym starciu. W końcu Wiktoria na dziś jest na podobnym, zbliżonym w miarę poziomie do Ady Kreft. Jakimi słowy można przedstawić te dwie zawodniczki?
Wiktoria Czyżewska jest szybszą. To fighterka, która stawia na dynamikę w klatce. Mimo młodego wieku, już dziś potrafi płynnie zmieniać płaszczyzny. Kiedy nie idzie jej w stójce tak, jakby sobie tego życzyła, to od razu sprowadza oponentki do parteru, w którym radzi sobie porównywalnie, co w stójce. Do tego jeszcze potrafi zmieniać kombinacje ciosów, aby na zmianę zasypywać swe rywalki różnymi seriami. Dodatkowo częściej a zarazem skuteczniej od Petry potrafi prowadzić walkę na dystans. Nie od dziś wiadomo, że potrafi wypunktowywać przeciwniczki za sprawą rozlicznych prostych. Do tego potrafi przełamywać rywalki.
Z kolei głównym atutem Petry jest nabyte doświadczenie. Do tego dochodzi siła fizyczna oraz co najmniej dobra odporność na ciosy. Tyle tylko, że w porównaniu do Wiktorii – nie ma już takiej dynamiki, ani umiejętności parterowych, co Polka. Tak naprawdę jeśli pojedynek przeniesie się do parteru, to Petra powinna być rozbijana. Niewiele wskazuje na to, by była w stanie w takiej sytuacji powrócić do stójki. Czy atutem Castkovej można uznać nie forsowanie tempa? Niekoniecznie, bo z takim samym game planem zapewne wyjdzie Polka. Wiktoria już poznała smak goryczy porażki, która przychodzi kiedy się przeszarżuje.
Statystyki:
- Obie fighterki mają za sobą 2 walki w KSW. Czyżewska ma rekord 1-1, a Castkova: 0-2.
- Walki Wiktorii Czyżewskiej w KSW kończyły się przez T.K.O, a Petry przez jednogłośne decyzje.
- U Polki debiut zakończył się w pierwszej rundzie, a drugie starcie w połowie trzeciej odsłony.
- Rekord Wiktorii w profesjonalnym MMA wynosi w sumie: 2-1, a Petry już: 6-6.
- Petra Castkova ma za sobą już 6 porażek w 10 występach, w tym 5 w 8 ostatnich występach.
- Aż 8 ze wszystkich 12 starć Petry kończyło się poprzez decyzje sędziowskie (w tym 7 jednogłośnych).
- Każde z 4 pozostałych pojedynków Castkovej kończyło się w premierowych odsłonach!
- Wiktoria Czyżewska w ostatniej walce uległa Sandrze Succar pierwszy raz w karierze przez nokaut.
- Amatorski rekord MMA Wiktorii wynosi 3-1, a przegrała przez decyzję po starciu z Adrianną Kreft.
Co obstawiać?
Podążając za myślami z wyżej wspomnianej analizy, to nie może dziwić, że Polka jest stawiana w roli zdecydowanej faworytki. Kurs na wygraną Wiktorii wynosi 1.45. Z kolei triumf Petry zyskał wycenę na poziomie 2.75. Dysproporcja bierze się stąd, że Czyżewska jest bardziej wszechstronną zawodniczką. Wiktoria i jej sztab wiedzą, że Czeszka jest twardą rywalką, której nie da się ot tak znokautować. Już nie raz obrywała nawet pełnymi seriami i to od dużo bardziej doświadczonych fighterek od Wiktorii.
Dlatego też Polka nie powinna udowadniać „na siłę”, że akurat ona znokautuje Petrę. Sądzę, że będzie w stanie ją wypunktować. W końcu, jeśli poczuje zagrożenie w stójce, to natychmiast powinna być w stanie obalić Petrę, a następnie zamęczyć ją w parterze. Jednak, czy na dziś ma umiejętności, by już teraz poddawać tak doświadczone rywalki? Nie jestem tego pewien. Z tego też powodu pierwszy typ dnia dotyczy po prostu wygranej Wiktorii Czyżewskiej.
Leo Brichta – Valeriu Mircea: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź walki (17.02.2024 r.)
Czas na main event, który mógłby uświetnić niejedną galę UFC! Jest to konfrontacja między czołowymi europejskimi fighterami. Na czas przed rozpoczęciem eventu wyżej w rankingu ich kategorii znajduje się Valeriu. Plasuje się o oczko wyżej od Leo Brichty.
Tyle tylko, że to właśnie reprezentant gospodarzy zwyciężył w głosowaniu na stronie internetowej KSW w aż 4 kategoriach! Został wybrany zarówno: zawodnikiem roku, zagranicznym zawodnikiem roku, nowym zawodnikiem roku oraz zyskał wyróżnienie za walkę roku. Do tego dysponuje lepszą techniką od Valeriu. O ile Mircea najczęściej zwycięża za sprawą swej fizyczności i aktywności w stójce, tak Leo…
… Potrafi kontrolować, wypunktowywać, a wręcz umęczać przeciwników. Odnośnie do tej walki, to należy zauważyć, że Brichta kończył 4 z ostatnich 5 walk przed czasem na różne sposoby. Z kolei tę samą liczbę walk Mircea rozstrzygał za sprawą nokautowania ówczesnych przeciwników. Do tego w tym miejscu trzeba wyróżnić, że ich konfrontacja jest zakontraktowana na dystans aż 5 rund! A przecież Mircea walczył na takim dystansie tylko raz, a Brichta – nigdy. To, co jeszcze trzeba napisać to to, że obydwaj lubią wywierać presje na swych rywalach.
Tyle tylko, że Leo swobodniej dokonuje tego w każdej płaszczyźnie wraz z dociskaniem przeciwników do siatki, a Valeriu głównie w stójce. Co prawda żadnego z nich nie można uznać za wybitnego w parterze. Jednak jeśli mam powiedzieć, kto radzi sobie lepiej w tej płaszczyźnie odnośnie do tego zestawienia, to po prostu „muszę” wskazać Leo.
Statystyki:
- Rekord Valeriu Mircei w KSW wynosi 3-1, a Leo Brichty 2-0 (wygrywał przez decyzję i T.K.O).
- Z kolei Mircea triumfował 2 razy przez T.K.O i raz przez decyzję, a przegrał przez T.K.O.
- Dużo bardziej doświadczonym jest Valeriu, którego rekord wynosi 29-8-1 przy bilansie: 12-3 po stronie Leo.
- Valeriu Mircea przystąpi do walki po 3 wygranych z rzędu, w tym po 2 nokautach – kolejno na Gracjanie Szadzińskim oraz Borysie Mańkowskim.
- Valeriu kończył przed czasem 24 walki z 29 triumfów, a Leo dokonywał tej sztuki 10-krotnie.
- Średni czas walki u Valeriu Mircei wynosi 7 minut i 38 sekund, a u Brichty jest wynik: 6:33.
- Mircea zwyciężał po 12 razy przez nokauty i poddania oponentów, a Leo 6 razy przez nokauty.
- Najdłuższa seria wygranych u Valeriu składała się z 6 zwycięstw, a u Brichty z 8 wygranych.
- Najszybszą wygraną Mircea zanotował po 43 sekundach, a Brichta po minucie i 41 sekundach.
Co obstawiać?
Zdaniem bukmacherów faworytem odnośnie do drugiego typu sportów walki jest Leo. Kurs na wygraną Brichty wynosi 1.65. Z kolei wartość zwycięstwa Valeriu Mircei wynosi 2.25. Oprócz wyżej wymienionych powodów, trzeba przypomnieć, gdzie będzie miała ta gala. A to, czy Czech potrafi wytrzymać presję, najlepiej było widać w starciu z Maciejem Kazieczko na XTB KSW Colosseum II. Wówczas przy 50 tysiącach kibiców wypunktował rywala na tyle skutecznie, by zwyciężyć przez niejednogłośną decyzję sędziowską.
Owszem, taki sam wynik na tamtym evencie zanotował Valeriu Mircea. Tyle tylko, że w kontekście do starcia „The Solitary Wolf” do dziś mówi się o tym, że nie pokazał się na tyle wybitnie, by zwyciężyć. Werdykt w tamtym starciu mógł pójść również na stronę Romana Szymańskiego. Z kolei Brichta dał show na tyle owocne, że swego rodzaju zaskoczeniem było to, że nie wszyscy sędziowie punktowali na jego korzyść. Do tego to Leo jest na fali 8 kolejnych zwycięstw z rzędu (gdzie 6 miał pod rząd, a pozostałe 2 rozdzieliła decyzja „No-contest” w konfrontacji z Jacksonem Loureiro). Dlatego też przy pomocy kodu promocyjnego STS-u obstawiam, że Leo Brichta zwycięży przez K.O/T.K.O/DSQ lub poddanie.
Mimo, że bardziej prawdopodobny jest nokaut, to jednak… Leo wygląda na wszechstronniejszego zawodnika. Nie zdziwię się, kiedy okaże się, że ostatnich parę miesięcy poświęcił na rozwijanie umiejętności parterowych, by w tej płaszczyźnie zakończyć walkę. W końcu kiedy, jak nie w pojedynku o tymczasowy pas zachwycić kibiców, by z argumentami podchodzić do konfrontacji z Salahdine Parnasse?
Propozycja kuponu:
fot. Mateusz Sobczak/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze