Bramki gwarantowane? Celta i Villarreal w walce o cenne punkty! Gramy o 202 PLN!

Przed nami wieczór pełen emocji – zarówno na hiszpańskich boiskach, jak i euroligowych parkietach. W La Lidze Celta podejmie rozpędzony Villarreal w starciu, które może mieć spory wpływ na układ tabeli. Z kolei w Eurolidze czeka nas prawdziwa uczta – Olympiakos i Real Madryt zmierzą się w hicie, który spokojnie mógłby być finałem.
Celta Vigo vs Villarreal
Przygotowaliśmy kod promocyjny Betfan, dzięki któremu możesz zgarnąć atrakcyjne bonusy na start! Celta Vigo mimo dwóch ostatnich porażek może uznać minione tygodnie za całkiem udane. Ekipa z Galicji złapała wiosenny wiatr w żagle, notując wcześniej serię ośmiu meczów bez porażki, w tym wyjazdowe zwycięstwa z Betisem i Mallorcą oraz remis z Atlético Madryt. Kilka dni temu Celta była o włos od sprawienia kolejnej sensacji — prowadziła 3:1 z Barceloną aż do 63. minuty, ale ostatecznie uległa po szalonym meczu 3:4, tracąc decydującą bramkę w doliczonym czasie z rzutu karnego. Bohaterem tamtego spotkania był Borja Iglesias, który skompletował hat-tricka i być może wreszcie się odblokował. Choć warto mieć na uwadze, że podobne „błyski” pokazywał już w Betisie, ale rzadko szły za nimi regularne występy na wysokim poziomie.
Villarreal sensacyjnie zajmuje 5. miejsce w tabeli La Liga i nie zamierza zwalniać tempa. „Żółta Łódź Podwodna” zachwyca ofensywnym futbolem – w 31 kolejkach zdobyła aż 55 bramek, co czyni ją jedną z najskuteczniejszych ekip w lidze. Ostatnie tygodnie były dla zespołu prawdziwym testem, bo mierzyli się z Realem Sociedad, Betisem i Athletikiem Bilbao – i choć dwa razy VAR odebrał im zwycięstwo w samej końcówce, to z żadnego z tych starć nie schodzili pokonani. Szczególnie cenne było zwycięstwo nad Betisem, czyli bezpośrednim rywalem w walce o Ligę Mistrzów. Największym motorem napędowym drużyny pozostaje Ayoze Pérez, który ma już na koncie 14 goli i 12 asyst – i co najważniejsze, punktuje regularnie, niezależnie od rywala.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bukmacherzy zwiastują nam bardzo wyrównane spotkanie – i trudno się dziwić, bo obie ekipy są w świetnej formie. Zarówno Villarreal, jak i ich rywale potrafią cieszyć oko ofensywnym futbolem i chętnie trafiają do siatki przeciwników, co zapowiada emocje od pierwszego gwizdka. Typuję, że obie drużyny strzelą gola – stawka jest ogromna, bo każdy punkt może zadecydować o awansie do europejskich pucharów, a przy tak niewielkich różnicach w tabeli nikt nie może pozwolić sobie na wpadkę. Co więcej, za tym typem przemawiają też bezpośrednie starcia – w ostatnich pięciu meczach między tymi ekipami padły gole z obu stron.
Olympiakos vs Real Madryt
Olympiakos notuje znakomity sezon w Eurolidze i w pełni zasłużenie awansował do fazy play-off z 1. miejsca w tabeli. Grecki gigant przez cały sezon prezentował niezwykle równą i skuteczną koszykówkę, imponując przede wszystkim zespołowością, świetną defensywą i konsekwencją w końcówkach meczów. Największymi motorami napędowymi drużyny są Sasha Vezenkov oraz Evan Fournier, którzy regularnie dostarczają punktów i dają jakość zarówno w ataku, jak i w obronie. Duże wsparcie daje także Kostas Papanikolaou, który łączy doświadczenie z ogromnym zaangażowaniem. Olympiakos to zespół zgrany, mądry taktycznie i niezwykle groźny w kontratakach – potrafią narzucić swój rytm niemal każdemu rywalowi. Wygranie sezonu zasadniczego to jedno, ale dopiero w play-offach zaczyna się prawdziwe granie. Czy są w stanie pójść za ciosem i sięgnąć po trofeum? Patrząc na ich formę – zdecydowanie tak.
Real Madryt zakończył sezon zasadniczy Euroligi dopiero na 7. miejscu, co dla tak utytułowanej drużyny było lekkim rozczarowaniem. „Królewscy” musieli więc przejść przez fazę play-in, by marzyć o Final Four – a zaczęło się niespodziewanie źle. U siebie przegrali sensacyjnie z Paris Basketball 73:81, co mogło wzbudzić niepokój wśród kibiców. Na szczęście druga szansa została wykorzystana perfekcyjnie – Real rozbił Bayern Monachium 93:71, pokazując, że wciąż potrafi grać na bardzo wysokim poziomie, gdy stawka jest wysoka. Choć nie dominowali tak, jak w poprzednich latach, mają w składzie liderów, którzy mogą pociągnąć zespół – Edy Tavares wciąż rządzi pod koszem, a Mario Hezonja czy Dzanan Musa są gwarancją ofensywnej siły. Mimo trudniejszej drogi Real Madryt nadal liczy się w walce o najwyższe cele – a jego doświadczenie w play-offach może okazać się kluczowe w kolejnych fazach.
Co typuję w tym spotkaniu?
Bez dwóch zdań faworytem tego spotkania jest Olympiakos. Grają na swoim parkiecie, gdzie czują się niesamowicie pewnie, a do tego Real Madryt wchodzi w ten mecz lekko „naładowany” po dwóch bardzo wymagających pojedynkach w play-inach. Trzeba jednak pamiętać, że Real to Real – drużyna z ogromnym doświadczeniem, która grała w trzech ostatnich finałach Euroligi z rzędu i zawsze potrafi włączyć piąty bieg, gdy robi się gorąco. Spodziewam się widowiska na pełnych obrotach i sporej liczby punktów. Obie drużyny lubią i potrafią grać ofensywnie – Real średnio zdobywa 85.1 punktów na mecz, Olympiakos jeszcze więcej, bo aż 86.9. Typuję, że w tym meczu zobaczymy powyżej 158.5 punktów. Pamiętaj, że wszystkie najważniejsze propozycje dnia znajdziesz na naszej stronie w zakładce Typy Dnia! Zachęcam również do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
FOT: Magara Press SL / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze