Brak faworytów = brak emocji? Nic bardziej mylnego! Gramy o 213 PLN na sobotę z Ekstraklasą w STS!
W sobotę czekają nas aż trzy mecze szóstej serii gier PKO BP Ekstraklasy. W żadnym z nich nie ma murowanego faworyta do wygranej, co tylko podkręca emocje postronnych kibiców. Tutaj naprawdę wszystko może się wydarzyć. Co typować na sobotnie starcia najlepszej ligi świata? Sprawdź w tym artykule i ciesz się grą bez ryzyka w STS! Gramy AKO3 z kursem 2.42!
Motor Lublin vs Puszcza Niepołomice
2,15
Motor
3,25
Remis
3,50
Puszcza
|
Czytaj recenzję Recenzja | Zagraj! |
Sobotnie zmagania rozpoczniemy w Lublinie, gdzie Motor jako beniaminek podejmie jedynego beniaminka z poprzedniego sezonu, który utrzymał się na poziomie Ekstraklasy. Puszcza zasłynęła ze świetnie rozgrywanych stałych fragmentów gry i w tym sezonie także już zaskakiwała po akcjach ze stojącej, czy też wrzucanej ręką piłki. Tomasz Tułacz potrafi rozszyfrować każde ustawienie każdego rywala, zatem i Motor może się obawiać takiej niespodzianki, mimo że w niższych ligach stałe fragmenty też odgrywają istotną rolę.
Co obstawiać?
Czekam na typy na Ekstraklasę, które będą pozwalały postawić na gola Puszczy po wrzucie z autu, czy też po prostu po stałym fragmencie gry, żeby nie być już tak zachłannym na wysokie kursy. To oczywiście pół-żartem, ale jednak coś ciekawego jest w tym zjawisku i osobie Tomasza Tułacza, który chciał nawet rozgrywać sparing oparty wyłącznie na stałych fragmentach. Na takie typy pewnie trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale już wracając do meczu Motor – Puszcza: tutaj sądzę, że gospodarze wcale nie muszą być minimalnym faworytem, jak wskazują kursy bukmacherskie. Tutaj widzę bardziej szanse 50/50, a na pewno na bramkę Puszczy. Niepołomiczanie jeszcze gola w tym sezonie w delegacji nie zdobyli, a Lublin twierdzą nie jest – w dwóch meczach Motor stracił tu trzy gole i nie wygrał jeszcze meczu. Gol przyjezdnych po kursie 1.43 to całkiem uczciwa propozycja.
Cracovia vs Górnik Zabrze
2,25
Cracovia
3,30
Remis
3,50
Górnik
|
Czytaj recenzję Recenzja | Zagraj! |
Drugi sobotni mecz, to starcie w Krakowie, dokąd przyjeżdża Górnik Zabrze. Historia starć tych ekip to totalny misz-masz. Od 5-0 w jedną stronę, po 3-0 w drugą i to na przestrzeni kilku spotkań. Obie drużyny dostarczały też sporo tych mniej pozytywnych emocji, bo sędziowie sypali kartkami w poprzednim sezonie – w obu meczach piłkarze obu ekip widzieli po sześć żółtych kartek. W tym spotkaniu może wydarzyć się dosłownie wszystko.
Sprawdź na zagranie.com co dodatkowego zyskasz dzięki kodowi promocyjnemu STS!
Co obstawiać?
Bukmacherzy w tej parze także nie wskazują jednoznacznie na tę drużynę, która miałaby być bliżej zgarnięcia trzech punktów. Mimo wszystko po wygranej nad Jagiellonią Cracovia może być nieźle napompowana, w dodatku przegrała tylko jeden mecz w tym sezonie. To co prawda tyle samo porażek, co Górnik, ale Pasy uzbierały więcej punktów, bo także mają więcej zwycięstw w dorobku. Tutaj na dużą korzyść gospodarzy przemawia historia bezpośrednich meczów. Ostatnia wygrana Górnika w Krakowie to 2014 rok. Kolejnych osiem meczów to pięć wygranych Cracovii i trzy remisy. W tej parze celuję w co najmniej punkt gospodarzy, a podskórnie czuję, że to właśnie podziałem punktów zakończy się mecz Cracovia – Górnik.
Piast Gliwice vs Zagłębie Lubin
1,80
Piast
3,60
Remis
4,80
Zagłębie
|
Czytaj recenzję Recenzja | Zagraj! |
Na koniec sobotnich zmagań – nie inaczej – para, w której bukmacherzy znów nie widzą pewniaka. Choć tutaj kurs na wygraną gospodarzy jest najniższy, to jednak 1.80 zapewne w parze Piast – Zagłębie nikogo nie przekonuje. Tym bardziej, że Piast stracił właśnie Ariela Mosóra na rzecz Rakowa Częstochowa. O transferze Mosóra mówiło się już znacznie wcześniej, ale dopiero w tym okienku udało się osiągnąć porozumienie w sprawie kwoty, jaką chętny na stopera klub miał zapłacić. Gliwiczanie na pewno z kwoty transferu są zadowoleni, ale z samego faktu, że odchodzi klasowy obrońca już pewnie niekoniecznie, zważywszy na to, że godnego zastępstwa na razie nie widać.
Co obstawiać?
Obrona Piasta od tego się oczywiście nie posypie z dnia na dzień, tym bardziej, że Zagłębie to nie jest ekipa, która w tym sezonie szaleje w ataku. To cztery strzelone gole w pięciu meczach, dwa spotkania bez strzelonej bramki i tutaj także problemy pojawiają się nie tylko z przodu, ale i z tyłu, bo to także tylko jedno czyste konto. To nie będzie raczej wielkie widowisko, a na pewno nie wirtuozeria w ataku. Michael Ameyaw indywidualnie wyróżnia się na tle kolegów, pracuje na powołanie do reprezentacji Polski, jednak nie spodziewam się, że sam będzie w stanie nastrzelać tyle goli, by dobić do czterech w meczu. To będzie raczej spotkanie z tych, które rozstrzygną się w jednym-dwóch bramkach.
fot. Konrad Swierad / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze