Bologna i Girona przyniosą pierwszy zielony kupon weekendu? Gramy Serie A i La Liga o 221 PLN!
Za nami kolejny szalony tydzień z europejskimi pucharami, piątek jest idealnym dniem na odpoczęcie i powrót do ligowej rzeczywistości. Krajowe rozgrywki jak zwykle w tym dniu dopiero zaczynają swoje kolejki, więc wybór meczów dosyć ograniczony. Ja jednak nie narzekam i idę w kierunku duetu „wino i tapas”, a więc łączę Serie A z La Liga. Taki mix jeszcze w moich analizach mnie nie zawiódł, liczę na utrzymanie passy. Zapraszam do lektury!
CASHBACK: 3 x 111 zł - 100% zwrot na konto główne
Bologna – Torino | 20:45
Na początek wybieramy się do Włoch. Przyglądamy się spotkaniu rewelacji poprzedniego sezonu Serie A – Bologni. Mimo odejścia Thiago Motty i filarów zespołu, drużyna z miasta między rzekami Reno i Savena wygląda całkiem solidnie. Na ostatnie 10 meczów przegrali tylko 1! Są na równi ze stawającym na nogi AC Milanem, zaś do miejsc gwarantujących grę w Europie brakuje im tylko 4 punktów! Trener Italiano złożył drużynę, która znowu potrafi postawić się czołówce. Przekonamy się jak ta ekipa radzi sobie bez gwiazdy Orsoliniego, który wróci dopiero prawdopodobnie dopiero za tydzień. Bez swojego ofensywnego gwiazdora zremisowali 0:0 z Lecce, zobaczymy czy z innym średniakiem poradzą sobie lepiej.
Na ich drodze staje druga siła Turynu. Torino w tym sezonie po raz kolejny nie zachwyca, ale udaje im się odpędzać demony sezonu 20/21, w którym minimalnie uniknęli spadku. Obecnie przymierzają do zajęcia po raz kolejny miejsca numer 10, choć znajdują się jeszcze na jedenastej lokacie. Wydaje się, że powinni przeskoczyć niesamowicie dziurawe w defensywie Udinese, ale raczej niemożliwe, aby dotrzymali kroku drużynom takim jak Roma, Milan czy właśnie Bologna. Niemniej jednak na wyjeździe radzą sobie solidnie. Nie przegrali meczu poza własnym stadionem od 5 spotkań, a odwiedzali choćby Fiorentinę czy Atalantę.
Co obstawiać?
Postawię na zakład łączony – Bologna zwycięstwo lub remis i poniżej 3.5 bramki. Uważam, że pragmatyczna gra bolognesi weźmie górę nad Torino. Nie będzie to jednak łatwa przeprawa, bo Byki potrafią postawić twarde warunki, nawet zdecydowanym faworytom. Dlatego też oddalam się od postawienia w tym meczu czystej „1”, bowiem obawiam się, że goście zaserwują tak uwielbiany przez siebie wynik 1:1. Nie spodziewam się zbyt wielu bramek, z racji że obie ekipy mogą się pochwalić świetnymi formacjami defensywnymi, tracącymi niewiele ponad gola na mecz. Na ostatnie 10 meczów bezpośrednich, 8 pokrywało mój typ. Jeśli również chcesz go obstawić, zajrzyj do Totalbet. Jeśli spodoba Ci się ich oferta, koniecznie załóż konto, wykorzystując do tego nasz kod promocyjny Totalbet.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Girona – Getafe | 21:00
Z Półwyspu Apenińskiego przemieszczamy się na inny przylądek, tym razem Iberyjski. Tutaj zaś odwiedzamy Estadio Montilivi, na którym swój mecz domowy rozegra Girona. Katalończycy będą w tym spotkaniu lizać rany po spotkaniu rozegranym przeciwko Athletic Bilbao w minioną sobotę. Powiedzieć, że był to mecz jednostronny, to jak nic nie powiedzieć. Baskowie nie dali dzisiejszych gospodarzom dojść do głosu w żadnym momencie meczu. Girona pozwoliła im oddać 23 strzały, 8 celnych i ostatecznie przegrała 0:3. Taki wynik, choć surowy, byłby o wiele gorszy gdyby nie świetna dyspozycja bramkarza Pablo Gazzanigi. Mimo tej porażki nadal mają całkiem realne szanse na awans do top 6, do którego brakuje im zaledwie 4 punktów. Żeby o tym myśleć, trzeba jednak zacząć wygrywać mecze, co nie jest takie oczywiste, bo tylko z 2/5 ostatnich meczów wychodzili oni zwycięsko.
Przełamanie może nadejść już dziś, ale do tego konieczne będzie pokazanie pełni formy przeciwko Getafe. Klub spod Madrytu jest niewygodnym rywalem dla wielu, ich styl gry pełny bronienia własnej bramki za wszelką cenę, fauli i zaczepek potrafi wyprowadzić z równowagi nawet największych. Z pewnością zaś sprawi to problemy Gironie, która przecież bez Artema Dovbyka i Savinho ma ogromne problemy w kończeniu akcji. Getafe w tym sezonie walczy o utrzymanie. Wydawało się, że porażka 0:5 z Atletico może ich wytrącić z równowagi i rozpocząć proces spadku do Segunda Division. Azulones jednka już tydzień później odbili się od dna pokonując bezpośrednich rywali w walce o pozostanie w La Liga. Teraz znajdują się 5 punktów nad strefą spadkową i spróbują wykorzystać gorszą formę dzisiejszych gospodarzy, aby nadal pływać na powierzchni.
Co obstawiać?
Postawię na powyżej 4.5 rzutu rożnego Girony. Żyroniści przystąpią do tego meczu z jedną myślą – zmyć z siebie brud upokarzającej porażki z zeszłego tygodnia. To poskutkuje licznymi atakami. Te natomiast nie zawsze będą kończyć się pieczołowitym wykończeniem. Ekipa z Katalonii uwielbia marnować akcje, a Getafe jest zespołem, który nie wstydzi się bezmyślne je ucinać, choćby wybijając na rzut rożny. Girona w ostatnich 5 meczach u siebie wykonała kolejno: 11, 3, 7, 9, 5 rzutów rożnych (najniższa wartość uzyskana przeciwko świetnie zorganizowanemu Arsenalowi!). Getafe natomiast na wyjazdach dopuszczało swoich rywali do: 8, 6, 5, 8, 4 rogali. Jak widać więc, ta linia jest regularnie pokrywana w obu przypadkach. Powodzenia!
Pod spodem kupon:
fot. Nicolo Campo / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze