Białoruś – Polska: typy, kursy i zapowiedź meczu ME w piłce ręcznej, 16.01.2022r.
Kolejny raz w turnieju Mistrzostw Europy doszło do przynajmniej jednej sporej niespodzianki, za którą należy uznać porażkę reprezentacji Norwegii z Rosją, a tam bohaterem był gracz z PGNiG Superligi, czyli Siergiej Kosorotow. Tym samym Sborna ma awans dalej. Dzisiaj zaplanowane zostały kolejne 4 spotkania w 2 kolejce. Ta dzisiaj właśnie dobiega końca. W grze jest oczywiście grupa, w której występuje reprezentacja Polski. Skupiamy się zatem na spotkaniach naszych i naszych rywali, bowiem poznamy dzięki temu nasze losy. Możemy awansować sami, razem z Niemcami, ale też może nie awansować nikt. Możliwości jest tutaj wiele. My liczymy na ten najbardziej dla nas radosny. Zapraszam do analizy.
FREEBET: 250 zł
Białoruś – Polska: typy, kursy i zapowiedź (16.01.2022 r. 20:30)
Przed analizą warto skorzystać z możliwości rejestracji z kodem bonusowym w PZBuk.
Turniej idzie do przodu, a zatem kolejny mecz jest bardzo ważny. Ten zdecydować może o dalszych losach obu reprezentacji i od tego, jakie będzie podejście do ostatniej kolejki. Białoruś przegrywając może odpaść z turnieju, a Polska wygrywając może zapewnić sobie awans do kolejnej rundy. Oczywiście innych możliwości scenariuszy jest wiele. Który z nich spełni się tego wieczoru?
Białoruś
Fragment dobrej gry tej reprezentacji, przede wszystkim początek meczu, gdzie potrafili wyjść nawet na 5 bramkowe prowadzenie. Potem jednak stały zjazd w dół, szybkie zniwelowanie przewagi przez rywala i ostatecznie porażka różnicą 4 bramek. Widać, że to ekipa z dużym potencjałem, ale na pewno nie takim, by regularnie zagrażać czołówce. Bardzo dobre spotkanie rozegrała trójka Kulesh, Karalek i Vailupau, która rzuciła łącznie 20 bramek, ale to pokazuje prostotę gry Białorusi, która za wszelką cenę chce grać środkiem, bo w tej strefie jest najmocniejsza. Bardzo mało bramek z kontry, bardzo mało gry do skrzydeł. Ta reprezentacja gra bardzo twardo, łapała całkiem sporą ilość kar dwuminutowych, faule były również później efektem czerwonej kartki w końcówce meczu dla Viachaslaua Bokhana. Ostatecznie 29 bramek, czyli 12 w połowie, co nie jest zbyt dobrą liczbą, a pokazuje, że z czasem po intensywnym początku po prostu impet i siły w tej drużynie maleją.
Polska
Kapitalne spotkanie naszej kadry i to niemal przez całe spotkanie. Widać, że te osłabienia związane z zakażeniem nie wywarły wielkiego wpływu na tym, jak zagrała Polska. Pomimo 31 bramek moim zdaniem bardzo dobra postawa w obronie. To po prostu był szybki mecz, bardzo często gra toczyła się gol za gol, ale wygrała ta ekipa, która była skuteczniejsza i miała pomysł na to spotkanie. Warto tutaj też cofnąć się do naszego typu. Trener Patryk Rombel wykorzystał parę Maciej Gębala i Patryk Walczak przez dużą część meczu głównie do gry w obronie. Często ta para grała razem, a przez to dostawali sporo minut w ataku, co ograniczyło możliwości Kamila Syprzaka, który rzucił 2 bramki. Nie można jednak przejść obok fantastycznej postawy skrzydłowych. Przemysław Krajewski i Arkadiusz Moryto rzucili łącznie aż 15 bramek. Również gra ze środka była na wysokim poziomie. Swoje rzucał Szymon Sićko, który potem był ukarany czerwoną kartką za faul i Michał Daszek. Przesunięcie go obok Olejniczaka było decyzją bardzo dobrą. W Wiśle Płock taki manewr już stosowano. Wykorzystuje siłę, szybkość i spryt. Rzucił 6 bramek. Ponownie ujrzymy tak skuteczną reprezentację Polski?
Co typować?
Czy to będzie podobne spotkanie do tego, co działo się przedwczoraj? Nie można tego wykluczyć. 2 inne pomysły na grę, ale wydają się oba skuteczne. Wygrać powinien ten, który lepiej będzie przewidywał w trakcie meczu. Oczywiście patrząc na 1 kolejkę to lepiej wyglądała nasza reprezentacja, aczkolwiek trudno porównywać Niemców do Austriaków. Pomimo tego jestem dobrej myśli. Odpuszczam granie w stronę zwycięstwa z nadzieją na kolejny dobry nasz występ w ataku.
Niemcy – Austria: typy, kursy i zapowiedź (16.01.2022 r. 18:00)
To spotkanie ma w zasadzie taką samą stawkę jak to, z udziałem naszej reprezentacji. Tu tak samo spotyka się ekipa, która z jednej strony może zapewnić sobie awans, a z drugiej może odpaść. Historycznie to na pewno spotkanie przyjaciół, ale na parkiecie raczej nie będą o tym myśleć, sentymentów tu żadnych być nie powinno. Niemcy, którzy potwierdzili swoją siłę, czy też Austria, która chce rehabilitacji po porażce z Polską?
Niemcy
Potrzebny był czas, zresetowanie głów po słabym wejściu w mecz i prowadzeniu rywala aż 7:2. Od tego momentu gra reprezentacji Niemiec zaczęła wyglądać tak, jak tego oczekiwano i tak, jak to wyglądało chociażby w tym sparingowym meczu przed turniejem, gdzie rzucili przeciwko Francji aż 34 bramek. Po przerwie bardzo mocno poprawili atak, bo po upływie 30 minut mieli na koncie aż 17 trafień, czyli 15 zanotowali w około 20 minut. Nie do końca funkcjonował w bramce Andreas Wolff, to nie był jego najlepszy mecz, ale co najważniejsze funkcjonował atak i z czasem w 2 połowie udało się wywalczyć przewagę, która cały czas się wahała w granicach od 1 do 5 bramek, ale była i to nakręcało Niemców. Przede wszystkim 3 zawodników rzucało jak natchnieni, a cała gra toczyła się wokół Haefnera, który nie dość, że rzucił sam aż 9 bramek to do tego notował bardzo dużo asyst. Poza nim para Kuhn i Schiller rzuciła aż 14 bramek. Widać więc, że poza okresem takiego gorszego wejścia w pierwszy mecz turniejowy, z tą reprezentacją jest wszystko w porządku.
Austria
Byli stawiani w roli faworyta przed meczem z Polską, a tymczasem jednak wielu przeceniło możliwości Austriaków, bo ci nie dość, że stracili 36 bramek to w zasadzie przez cały mecz nie mieli pomysłu na to, jak zagrozić Polakom i przeszkodzić im w tym biegu po pierwsze 2 punkty. Nie radzili sobie z dobrą grą do skrzydeł lub z rzutami z dystansu. Próbowali odpowiadać poprzez wymuszenia rzutów karnych, ale i w dużej liczbie przypadków indywidualną grę Frimmela czy Poscha. Obaj rzucili aż 15 bramek. Na pewno problemem w tym meczu był brak pomocy ze strony bramkarza. Na pewno to występ graczy na tej pozycji nie był, ale Mateusz Kornecki w naszej bramce miał kilka efektownych interwencji, przy czym jego rywal brak. Czy to jest koniec nadziei dla Austrii? Wychodzi na to, że grają teraz z kimś lepszym od nas, o większym potencjale, a nie mają na to żadnej odpowiedzi.
Co typować?
Niemców stać na kolejny taki dobry mecz w ataku. Widać, że są dobrze przygotowani i mają lidera, wokół którego wszystko się kręci, a są też inni, którzy bardzo chętni są do bycia aktywnym na parkiecie i wpisywania się do protokołu. Jeśli nie będzie pomocy ze strony bramkarzy to w zasadzie nie ma tu o czym mówić. Po 1 kolejce to zdecydowanie najsłabsza z reprezentacji w tej grupie. Uważam, że tak samo jak Polska, tak i Niemcy nie będą mieć problemów z osiągnięciem pokaźnej linii bramkowej.
Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze