Betis w drodze do Europy? Gramy La Ligę bez ryzyka i atakujemy 625 PLN
Choć część europejskich przed świętami udała się na odpoczynek, jednym z wyjątków jest hiszpańska La Liga, która już od początku 2022 roku serwuje nam kolejne emocje. Dziś zajmiemy się dwoma meczami: Elche – Granada oraz Real Betis – Celta Vigo. Oba starcia zapowiadają się bardzo ciekawie i z pewnością są warte uwagi. Serdecznie zapraszam do analizy i życzę przyjemnej lektury oraz wysokich profitów w 2022 roku!
Elche – Granada: typy, kursy i zapowiedź meczu (02.01.2022)
Dzisiejszą analizę rozpoczniemy od starcia Elche – Granada. Mecz ten rozegrany zostanie o godzinie 16:15 na Estadio Manuel Martinez Valero. Na przestrzeni trzech ostatnich kampanii omawiane drużyny zagrały ze sobą pięć meczów: dwa w La Lidze, dwa na jej zapleczu oraz jeden w Pucharze Króla. W trzech ostatnich pojedynkach górą była Granada, jeden mecz padł łupem Los Franjiverdes, a raz doszło do remisu.
Elche w ubiegłym sezonie wróciło do hiszpańskiej elity po pięciu latach nieobecności, które naznaczone były grą nawet na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Od samego początku głównym celem tego zespołu było utrzymanie i choć udało się je osiągnąć, odbyło się to ogromnym nakładem sił. Tym razem jest podobnie i podopieczni Francisco Rodrígueza (prowadzącego zespół od listopada 2021) również nieustannie kręcą się w okolicach strefy spadkowej. Na ten moment Elche znajduje się na 17. miejscu (czyli ostatnim bezpiecznym), z identycznym dorobkiem punktowym, co będące o pozycję niżej Deportivo Alavés. Podobnie jak w ubiegłym sezonie Los Franjiverdes grają piłkę bardzo defensywną, nastawiając się przede wszystkim na kontrataki. Skutkuje to nierzadko dużą ilością traconych goli, co dostatecznie ilustruje bilans bramkowy na poziomie 18-27. Niedostatki techniczne piłkarze trenera Rodrígueza starają się nadrabiać walecznością i nikt nie będzie przesadnie zdziwiony, jeżeli po raz kolejny Elche utrzyma się rzutem na taśmę.
Drużyna z Andaluzji występuje w La Lidze trzeci sezon z rzędu. W roli beniaminka sprawiła się powyżej najśmielszych oczekiwań, sensacyjnie wdzierając się do grona drużyn reprezentujących Hiszpanię w europejskich pucharach. Tamte rozgrywki rozbudziły apetyty w klubie, więc zajęte w ubiegłym sezonie dziewiąte miejsce stanowiło delikatny zawód. W związku z tym zdecydowano się na rozstanie z trenerem Diego Martínezem, którego latem zastąpił Robert Moreno. Trudno jednak doszukiwać się postępu w poczynaniach Granady, ponieważ ekipa ta zajmuje dziś 12. pozycję w ligowej tabeli, a do strefy Top6 brakuje jej siedmiu oczek. Nie jest to deficyt nie do odrobienia, jednak aby włączyć się do walki o puchary, piłkarze w czerwono-białych koszulkach muszą punktować nieco częściej niż dotychczas. Ostatnie tygodnie 2021 roku dają powody do optymizmu, wszak Granada nie przegrała żadnego z pięciu poprzednio rozegranych ligowych meczów, a ostatnio pokonała nawet na własnym stadionie ekipę Atlético. Należy wszakże dodać, że w międzyczasie odpadła ona z Pucharu Króla, przegrywając z czwartoligową Manchą. Jest to ekipa grająca raczej odważnie, choć mająca nieco problemów ze skutecznością. Ostatnie mecze pokazują jednak, że Granada potrafi strzelać gole i jeżeli podtrzyma dotychczasową formę, może stać się jedną z drużyn walczących o europejskie puchary.
Co typuję?
Kursy bukmacherskie wystawione na ten mecz sugerują, że wybór faworyta będzie tutaj niezwykle trudny, ponieważ szanse obu ekip na zwycięstwo są mniej więcej równe. Jeżeli spojrzymy na formę oraz ogólny potencjał rywalizujących dziś drużyn, nieco lepiej wypada wprawdzie Granada, jednakże osobiście nie zdecyduję się tutaj na grę na strony, a to ze względu na nieprzewidywalność ekipy gości. Nastawiam się zaś na pełne walki spotkanie, które naznaczone będzie żółtymi kartkami. Zawodnicy obu zespołów są dość często napominani przez arbitrów (Granada 2,78 żółtych kartek na mecz, Elche 2,61), więc w ich bezpośrednim starciu spodziewam się przynajmniej pięciu kartoników.
Real Betis – Celta Vigo: typy, kursy i zapowiedź meczu (02.01.2022)
Drugim analizowanym dziś starciem będzie mecz Real Betis – Celta Vigo, który odbędzie się o godzinie 18:30. Od sezonu 2018/19 ekipy te mierzyły się ze sobą sześciokrotnie: cztery razy górą był Betis, zaś dwa mecze kończyły się podziałem punktów. Ostatnim razem padł wynik 3-2 dla Los Verdiblancos.
Przeżywający w ostatnich kilku latach spore wahania klub z Sewilli w bieżącej kampanii jest jednym z największych pozytywnych zaskoczeń. Trener Manuel Pellegrini, który prowadzi drużynę Los Verdiblancos od początku poprzedniej kampanii, wykonuje w klubie dobrą robotę, dzięki czemu cały czas pnie się on w górę. Betis gra dziś piłkę otwartą, którą miło się ogląda, a w dodatku bardzo skuteczną. Potwierdza to zajmowane aktualnie trzecie miejsce w tabeli La Ligi oraz bilans bramek 32-21, zanotowany w 18 spotkaniach. Ofensywny styl, prezentowany przez tę drużynę skutkuje traconymi dość często bramkami, jednak na ogół strzela ona więcej goli od rywala. Wyjątkiem od tej reguły jest wprawdzie przegrany na koniec 2021 roku mecz z Bilbao 2-3, choć warto pamiętać, że wcześniej Zielono-Biali potrafili do zera ograć Real Sociedad, czy Barcelonę. Jeżeli podtrzymają oni dotychczasową dyspozycję w nowym roku, nie będzie niespodzianką, jeżeli w przyszłym sezonie zameldują się w Lidze Mistrzów, w której ostatni raz występowali w sezonie 2005/06.
Drużyna ze znajdującego się tuż przy granicy z Portugalią miasta Vigo po udanych poprzednich rozgrywkach wróciła do swojego co najwyżej przeciętnego poziomu. W ubiegłym sezonie argentyński szkoleniowiec Eduardo Coudet wydobył ekipę Celestes z czeluści strefy spadkowej i ostatecznie zaprowadził ich na szóste miejsce w tabeli, w bieżącej kampanii jednak zespół ten znów gra przeciętnie i choć potrafi sprawiać kłopoty nawet najlepszym, to miewa problemy z regularnym punktowaniem. Na dzień dzisiejszy Celta zajmuje 14. miejsce w tabeli z dorobkiem 20 punktów (5 oczek przewagi nad strefą spadkową) i bilansem goli na poziomie 20-22. Na zakończenie starego roku omawiany zespół wygrał jednak 3-1 z Espanyolem, więc w nowy rok wejdzie w dobrych humorach. Plusem Celty jest z pewnością powrót do gry Iago Aspasa, który w pierwszym meczu po kontuzji strzelił swojego ósmego gola w sezonie. Ten 34-letni snajper jest ważnym punktem drużyny i jego obecność stanowi ogromną wartość dodaną zarówno ze sportowego, jak i mentalnego punktu widzenia.
Co typuję?
Patrząc na kursy wystawione przez bukmacherów na ten mecz, jego faworytami powinni być raczej Los Verdiblancos. Goście są jednak zespołem dość nieprzewidywalnym i stać ich na sprawienie psikusa Betisowi. W związku z tym zaniecham typowania na strony, a pójdę w stronę BTTS, czyli typu na bramki obu drużyn. Gospodarze grają piłkę bardzo otwartą i ofensywną, a takie nastawienie często skutkuje bramkami po obu stronach. W trzech z pięciu ostatnich meczów podopiecznych trenera Pellegriniego notowany był taki właśnie rezultat. Podobnie ta statystyka prezentuje się, jeżeli spojrzymy na ostatnie mecze Celty. Proponowany przez TOTALbet kurs na taki typ wydaje się dość wysoki, warto zatem zamknąć nim nasz dzisiejszy kupon double na La Ligę. Jeżeli nie masz jeszcze konta u wspomnianego operatora, załóż je z naszym kodem promocyjnym i odbierz atrakcyjny zakład bez ryzyka!
Obrazek w tle: fot. Manu Reino / SOPA Images / Sipa / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze