Będziemy w końcu świadkami wyrównanego meczu w finale wschodu? NHL SOLO 2.70!
Czwartkowej nocy Florida Panthers drugi raz staną przed szansą awansu do wielkiego finału! Czy Carolina Hurricanes będzie w stanie się kolejny raz przeciwstawić? Przekonajmy się! Serdecznie zapraszam do zapoznania się z treścią analizy i końcowymi przemyśleniami.
900 PLN od trzech depozytów
50 PLN we freebetach
extra 5 PLN za rejestrację z kodem ZAGRANIE
Carolina Hurricanes – Florida Panthers (stan rywalizacji 1-3): typy i kursy bukmacherskie (29.05.2025)
Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w Lebull! Sytuacja Carolina Hurricanes po trzech przegranych z rzędu wydawała się beznadziejna. W play-off NHL historia zna niewiele przypadków, gdy drużyna potrafiła odrobić stratę 0-3 w serii, co czyni ten scenariusz jednym z najbardziej wymagających w sporcie. Jednak czwarty mecz przyniósł fundamentalną zmianę w dynamice całej rywalizacji. Kluczowym elementem tego przełomu był powrót do formy Fredrika Andersena w bramce Hurricanes. Duński bramkarz, który przez pierwsze trzy spotkania prezentował się fatalne, potrzebował przerwy, aby zresetować swoją mentalność i technikę. Jego występ na zero w czwartym meczu to dowód na to, jak wielką rolę w hokeju odgrywa aspekt psychologiczny, szczególnie na pozycji bramkarza. Warto podkreślić, że zmiana bramkarza po trzecim meczu nie przyniosła oczekiwanego efektu i zastępca Andersena również zagrał poniżej oczekiwań, co mogło dodatkowo wpłynąć na pewność siebie całej drużyny. Powrót Andersena do składu na czwarty mecz był więc swoistym „all-in” ze strony sztabu szkoleniowego Hurricanes, który jednak okazał się strzałem w dziesiątkę. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech tej serii jest całkowity brak wyrównanej rywalizacji w poszczególnych meczach. We wszystkich czterech dotychczasowych starciach obserwowaliśmy jednoznaczną dominację jednej ze stron, co jest dosyć nietypowe dla play-off, gdzie każdy gol ma ogromne znaczenie.
Panthers wygrali trzy pierwsze spotkania w przekonujący sposób, co świadczy o ich doskonałym przygotowaniu taktycznym oraz mentalnej przewadze na początku serii. Z kolei czwarty mecz był całkowicie po stronie Hurricanes, którzy zaprezentowali się jak zupełnie inna drużyna. Ich pewna wygrana pokazała potencjał, który drzemał w zespole przez pierwsze trzy spotkania, ale również ujawniła, jak bardzo w hokeju liczy się momentum i pewność siebie. W każdym z czterech meczów tylko jedna drużyna prowadziła przez cały czas trwania spotkania, a żadna z ekip nie była w stanie przełamać tej dominacji i doprowadzić do remisu, a następnie wyjść na prowadzenie. Drużyna prowadząca potrafiła utrzymać swoją przewagę przez kontrolę tempa gry, skuteczną obronę oraz wykorzystanie błędów przeciwnika. Z kolei zespół przegrywający nie potrafił znaleźć sposobu na przełamanie tej dominacji, co może wskazywać na problemy z adaptacją taktyczną w trakcie meczu lub presję wynikającą z konieczności odrabiania strat. Nieobecność Sama Reinharta w dwóch ostatnich meczach to poważny problem dla Florida Panthers. Reinhart, będący jednym z kluczowych zawodników ofensywnych zespołu. Przeniesienie się na teren Hurricanes na piąty mecz ma ogromne znaczenie psychologiczne i praktyczne. Po trzech przegranych z rzędu Carolina potrzebowała takiej sytuacji i możliwości gry przed własną publicznością, która może stać się dodatkowym źródłem energii. Do nocnych zmagań tych zespołów jeszcze trochę zostało, więc przed tym może znajdziesz coś dla siebie w zakładce typy dnia.
Statystyki:
- W żadnym z czterech rozegranych spotkań na prowadzeniu nie były obie ekipy
Co obstawić?
Liczę, że w końcu zobaczymy wyrównane spotkanie. Cztery razy mieliśmy sytuację, w której jedna z ekip po prostu nie stawała na wysokości zadania. Hurricanes ogarnęli się w ostatnim meczu, więc liczę, że czwartkowa noc przyniesie nam równy bój. Moja propozycja dotyczy tego, że pierwszy raz w tej serii obie drużyny będą na prowadzeniu. Typy NHL, które do tej pory graliśmy, są dostępne w specjalnej zakładce na naszej stronie.
Foto. Alamy/Karl DeBlaker
(0) Komentarze