Bayern zagra lepiej niż w sobotę? Kupon double z kursem 2.26
Niewiele brakło, by Alba spełniła oba cele. Bardzo dobre spotkanie zagrał Frankfurt i co prawda opadł z sił w 4 kwarcie, mieli problemy ze skutecznością, ale to na pewno był jeden z powodów słabszej postawy Alby, niż można było się spodziewać. To jednak za nami, zaczynamy nowy tydzień i pora na 2 kolejkę w grupie A. Tam dojdzie do pierwszego w tych rozgrywkach meczu Oldenburga, a także szansy na rehabilitację dla Bayernu. Gramy 2 mecze i robimy kupon w Fortunie. Zaczynajmy.
Kliknij w link i załóż konto z kodem promocyjnym 1145PLN, aby otrzymać:
1000 PLN od depozytu + 125 PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Crailsheim Merlins – Bayern Monachium
08.06.2020r. 16:30
Jak najbardziej można to spotkanie nazwać starciem dwóch rannych. W sobotę 2 spore niespodzianki i porażki faworytów. Kto z nich przebudzi się i włączy do walki o wygraną w grupie?
Crailsheim Merlins
Ten sezon jest dla tej ekipy najlepszy być może w całej historii istnienia klubu. Nigdy nie byli nawet na podium ligowym, większość swoich lat istnienia spędzali raczej w niższych ligach, a ostatnio grając w BBL walczyli o utrzymanie lub nawet spadali. Po 21 meczach sezonu zasadniczego, a wiec do momentu przerwania rozgrywek plasowali się na 3 miejscu w tabeli. Bilans 15 wygranych i 6 porażek może robić wrażenie. Można jak najbardziej ten zespół nazwać rewelacją sezonu, ale niestety nie pokazali tego w żadnym stopniu w sobotnim spotkaniu.
Jego rywal, czyli Gottingen był na 9 miejscu po 21 meczach, więc teoretycznie można było było Crailsheim nazwać faworytem tego spotkania. Ostatecznie skończyło się porażką 11 punktami i to spory zawód, przede wszystkim jeśli chodzi o osiągnięcia indywidualne. Nie było nikogo, kto ten zespół by pociągnął jak u rywala. Najlepszym punktującym meczu był Bennet Hundt z 30 punktami. To oczywiście gracz Gottingen. W tej ekipie ogółem 4 graczy miało więcej niż 10 punktów, a tylko 1 z zawodników kończył mecz z ujemnym bilansem. Jeśli chodzi o Merlins to 3 graczy miało przynajmniej 10 punktów, ale tylko 1 gracz w całej ekipie kończył spotkanie z dodatnim bilansem. Tylko Dejan Kovacević miał +4.
Zerkając głębiej w statystyki widać jak na dłoni w jakich statystykach Merlins to spotkanie przegrało. Licząc skuteczność wszystkich rzutów rywal miał więcej o 2% (45:43). Gottingen przede wszystkim skutecznie wymuszał przewinienia i rzucał aż o 10 wolnych więcej. Poza tym robili to na dobrej skuteczności 90%. Merlins za 1 punkt mieli 8/10. Mniej skutecznych trójek (Gottingen 15, Merlins 12). Jedynym pozytywem była większa liczba celnych rzutów za 2, ale pod względem skuteczności również rywal dominował. Merlins wygrało walkę o zbiórki i to w ataku, ale przy słabszej skuteczności nie ma to dużego znaczenia. Rywal zanotował 5 bloków, mniej razy tracił piłkę. To pokazuje, że do poprawy po sobotnim spotkaniu było wiele i dzisiaj trzeba oczekiwać zupełnie innej ekipy.
Bayern Monachium
2 ostatnie sezony to 2 mistrzostwa Niemiec i na pewno także to będzie celem na ten sezon. To spory zawód, jeśli tak wielkiemu klubowi nie udaje się nic wygrać na krajowym podwórku, a w latach wcześniejszych taki stan dział się bardzo często. Po 21 spotkaniach oczywiście Bawarczycy prowadzili w tabeli i to wyraźnie przed Ludwigsburgiem z bilansem 19-2 i pewnie zmierzali po wygraną w sezonie zasadniczym. Nie do końca wychodziła im gra na dwóch frontach, bo jak wspominałem wczoraj w Eurolidze przegrywali walkę o miano najlepszej niemieckiej ekipy z Albą Berlin.
Znowu wychodzi na to, że jedna dobra połowa i to pierwsza w koszykówce nie wystarcza, by wygrać mecz. Bayern w 2 połowie zupełnie nie był sobą, dał się rywalowi rozpędzić i efekt był taki, że Ulm, a więc 10 ekipa w tabeli po dotychczasowych grach rzucił im aż 95 punktów, co nie często zdarza, tym bardziej w grach wewnątrzkrajowych i różnica 10 punktów. Z jednej strony mogło to być spowodowane grą przy pustych trybunach, bo ekipy takiego formatu grają raczej przy wypełnionych trybunach i to była dla nich nowość, ale nie zmienia to faktu, że mocno zawiedli i teraz trzeba się zrehabilitować.
Te liczby indywidualne nie wyglądały tak źle, bo Vladimir Lucic rzucił 23 punkty, Paul Zipser 16, Danilo Barthel 13, Petteri Koponen 11. Problem w tym, że zawiodła reszta. Każdy z graczy Bayernu przebywając na boisku miał bilans na minusie. Dla porównania w Ulm tylko 3 graczy było na minusie, a szaleli tacy gracze jak Thomas Klepeisz (17 pkt, 5 as i 4 zb) czy Tyler Harvey (21 pkt).
Bayern w tym meczu mocno nastawił się na trójki oczywiście wyraźnie wygrywając tę statystykę 15:9, ale zapomniał, że warto również punktować za 2. Tam Ulm rządził i dzielił. Aż 25 celnych rzutów przy raptem 9 mistrza Niemiec. Bayern wygrał też minimalnie w rzutach za 1 (22:18). Przegrał jednak walkę o zbiórki i popełnił sporo strat. Warto myślę bardziej wykorzystywać centra Matthiasa Lessorta, który miał 100% skuteczności z gry, a oddał raptem 2 rzuty.
Podsumowanie
Powiem szczerze, że nie warto sugerować się spotkaniami bezpośrednimi i to pokazał wczorajszy mecz Alby z Frankfurtem, gdzie moje słowa nie miały pokrycia z wydarzeniami na boisku, bo za bardzo Skyliners nie odstawał od rywala poza ostatnią kwartą. Bayern mocno dominował w nich do tej pory, ale teraz to może być inne spotkanie. To czołówka ligowa, a po porażkach w pierwszym meczu trzeba maksymalnie się zmobilizować, by tego spotkania nie przegrać. Pierwsze mecze pokazały problemy tych ekip, ale w 2 dni ciężko o poprawę aż tylu błędów. Moim zdaniem ekipy skupią się na ataku, bo nie ma czego bronić chcąc być rozstawionym w play off. Ja liczę na ofensywne spotkanie. Bukmacherzy nie wystawiają zbyt wysokich linii, więc warto to wykorzystać.
Moja propozycja: Powyżej 159.5 punktów (z dogrywką)
Kurs: 1.53
Oldenburg – Ulm
08.06.2020r. 20:30
Oldenburg ma okazję sprawdzić, czy ten Ulm jest naprawdę w tak dobrej formie. Druga z ekip to sprawca być może największej niespodzianki w niemieckim sporcie w ten weekend.
Oldenburg
Ostatni tytuł mistrza kraju ta ekipa zdobyła w sezonie 2008/09. Od tego momentu 4 razy tej ekipie udało się być na podium, a w ostatnim sezonie zajęli 3 miejsce. Rozgrywki ligowe łączyli z grą w Euro Cup, ale tam odpadli na poziomie drugiej fazy grupowej, tak zwanej TOP 16. W lidze do momentu przerwania rozgrywek plasowali się na 5 pozycji z pewnymi jednak stratami do ekip będących w tabeli przed nimi. To ich pierwsze spotkanie w tych rozgrywkach i można być ciekawym ich dzisiejszej dyspozycji.
Oldenburg w sezonie zasadniczym wygrał 13 z 20 spotkań. W ich meczach padało średnio 167.5 punktu na mecz. 84 zdobywali, a 83.5 tracili. Ciężko o nich cokolwiek powiedzieć, bo nie zagrali jeszcze spotkania i ich forma jest wielką niewiadomą. Dotychczasowe 4 spotkania pokazały, że ten turniej jest czymś innym niż liga, tutaj nie można sobie pozwolić na wpadki chcąc mieć klarowną sytuację w drabince play off.
Dla trenera tej ekipy Mladena Drijencicia dobry występ w takich rozgrywkach znaczy więcej niż dobra postawa w lidze. Na przestrzeni całego sezonu można nadrobić poszczególne porażki, ale tu trzeba wejść w rozgrywki od samego początku na wysokim poziomie i trzymać je do samego końca chcąc je wygrać. Nie sposób się nie zgodzić z tą wypowiedzią. Drijencic jest zadowolony z przygotowań, jego ekipa zagrała sparingi, miała kilka tygodni na odpowiednie przygotowanie, teraz trzeba to tylko potwierdzić.
Ulm
Od sezonu 2006/07, kiedy to awansowali do BBL i grają nieprzerwanie do teraz, ta ekipa 3 razy kończyła sezon na podium. Ostatni raz to był sezon 2015/16 i 2 miejsce. Wówczas porażka w finale z Brose Baskets. Do momentu przerwania rozgrywek 10 miejsce i bilans 10 wygranych i 10 porażek. Teoretycznie są rozstawieni jako najsłabsza z ekip, ale wiadomo, że jednak tę rolę pełni Frankfurt po wycofaniu się Wurzburga. Taki jednak ratiopharm słaby nie jest, co udowodnił mecz sobotni. Pójdą za ciosem?
Pierwszą połowę Ulm wygrał raptem punktem, ale już drugie 20 minut to prawdziwy koncert i wygrana 54:45. Bardzo dobrze ta ekipa wyglądała w ataku pod względem skuteczności, bowiem uwzględniając wszystkie rzuty mieli skuteczność na poziomie 51%. Aż 61% skuteczności rzutów za 2. To są liczby na bardzo wysokim poziomie i taka dyspozycja tylko ułatwiła wygraną nad Bayernem, który był w drugiej części meczu trochę nieporadny.
O większości statystyk wspominałem przy okazji spotkania Bayernu, ale warto powiedzieć więcej. Tyler Harvey zagrał na tyle świetne spotkanie, że miał 100% skuteczności rzutów za 2. 7/7! Thomas Klepeisz 4/5 za 3. Ulm miał aż 8 przechwytów. Bayern w tej statystyce przegrał wyraźnie, tylko raz skutecznie odbierając piłkę. Ulm solidny, nastawiony na atak i przy tym skuteczny. Nie ma lepszej wizytówki tej ekipy po sobotnim meczu. Tylko czy to będą potrafili utrzymać? Oldenburg jest zagadką i pewnie zdołał swojego rywala dokładnie rozpracować.
Podsumowanie
W meczach bezpośrednich Oldenburg dominuje i wygrał 4 z 5 ostatnich meczów przeciwko Ulm, aczkolwiek w tym sezonie pogromca Bayernu potrafił wygrać jedyne ligowe spotkanie. Ta ekipa przyjechała tu z nastawieniem na atak i bardzo dobrze, bo na pewno taką grę ogląda się z przyjemnością. Ja chętnie zobaczę jeszcze jedno takie spotkanie w ich wykonaniu. Liczby Oldenburga z tego sezonu pokazują, że i ta ekipa ma skłonności do dobrej gry w ataku. Kursy nie oddają w zupełności obecnych możliwości ekip, bo bukmacherzy wydaje się, że niedoceniają ekip słabszych na tle tych mocniejszych sugerując się własną halą bądź tabelą. Ja doceniam Ulm i dlatego nie zagram na Oldenburg, ale pójdę w punkty. Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie.
Moja propozycja: Powyżej 161.5 punktów (z dogrywką)
Kurs: 1.48
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 1145PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 125 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta
uczestnika w terminie 3 dni. - Jednokrotny obrót bonusem.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze