Barcelona Flicka znowu odskoczy Realowi? Gramy o 247 PLN!

Niedzielnie popołudnie i wieczór dla kogoś niezaznajomionego z futbolem może wydawać się całkiem nudne, szczególnie jesienią. Za oknem pada deszcz, dzieci czekają na kolejny dzień szkoły, dorośli odliczają godziny, aż rozpoczną kolejną zmianę w pracy. Co innego kiedy w życiu gości piłka nożna. Nic nie stoi wtedy na przeszkodzie, aby wybrać się myślami na szybką wycieczkę na Półwysep Iberyjski, gdzie swoje mecze rozgrywać będą drużyny z pierwszej klasy rozgrywkowej Hiszpanii i Portugalii. Wiele z nich wraca z tarczą bądź na tarczy z batalii w europejskich pucharach. Nadarza się więc idealna okazja, aby zrekompensować kibicom upokorzenie albo przedłużyć dobrą passę. Należy pamiętać, aby cieszyć się każdą oglądaną minutą, albowiem jest to ostatnia kolejka ligowych zmagań w Europie przed przerwą reprezentacyjną! Serdecznie zapraszam do lektury analizy wybranych spotkań z dzisiejszych potyczek La Liga oraz Liga Portugal.

baner promocja superbet

Deportivo Alaves – FC Barcelona | 16:15

Najważniejszą informacją z ostatnich dni dla kibica Barcelony, szczególnie polskiego, bez wątpienia jest podpisanie kontraktu przez Wojciecha Szczęsnego. Bramkarz pod namową chociażby własnej żony i Roberta Lewandowskiego wrócił z emerytury, czym zawiódł prawdopodobnie kibiców rywali i synka Liama. Na debiut będzie jednak musiał jeszcze poczekać, ponieważ nie znalazł się w kadrze meczowej na dzisiejsze spotkanie. Hansi Flick zapowiada, że powinien otrzymać szansę po przerwie na zgrupowanie. Na ten moment w bramce zostaje więc słynący z dosyć elektrycznych występów Inaki Pena.

Nie wydaje się jednak, aby ten fakt zmazał uśmiechy z twarzy kibiców Barcelony. Niemiecki szkoleniowiec wykrzesał z posiadanych materiałów absolutne maksimum i FCB wydaje się być rozpędzoną maszyną. Barca jest liderem La Liga po 8 meczach z dorobkiem punktowym wynoszącym 21 oczek. Szczególnie imponująca jest gra ofensywna Blaugrany, bowiem w tak niewielkiej ilości meczów strzelili oni aż 25 bramek, tracąc ich przy tym 9. Czerwona lampka mogła się zapalić podczas meczu z Osasuną, ale przyznać trzeba, że ówczesny skład był mocno eksperymentalny. Po zwycięstwie w LM aż 5:0 kibice na Barcę czeka kolejny poważny test, jakim jest wyjazd na stadion Mendizorrozotza.

Sprawdzian rzeczywiście może okazać się wymagający, ponieważ urzędujące na wymienionym obiekcie Alaves znakomicie czuje się u siebie. W 3 meczach na własnym obiekcie zdobyli oni 7 punktów, a więc są niepokonani. Strzelili 4 gole, tracąc zaledwie 1. Na wyjeździe idzie im diametralnie gorzej, wywieźli oni z innych stadionów zaledwie 3 punkty w 5 meczach. Zdają więc sobie sprawę, że własne trybuny są ich największą bronią i zrobią wszystko, aby znowu ją wykorzystać.

Co stawiam w tym meczu?

Postawię na klasyczny BTTS, a więc Obie drużyny strzelą gola. Obrona Barcy na wyjazdach potrafi być nieszczelna, stracili oni gola na każdym stadionie, który odwiedzili w tym sezonie. W dodatku w bramce będzie gościł Inaki Pena, który czasami traci chłodną głowę. Kiedy ostatnio długoterminowo zastępował Ter Stegena, jego średnia straconych bramek na mecz wyniosła 2,4! Już w meczu z Osasuną bramkarz większej klasy mógłby wyratować gola lub dwa. Alaves natomiast strzeliło gola w 2/3 meczach u siebie oraz w 6/8 meczach w tym sezonie ogółem. Nie sądzę, żeby ta seria się zatrzymała. Nie uważam także, aby Barcelona nie znalazła drogi do siatki, ponieważ futbol Hansiego Flicka swoje wady rekompensuje zaletami w postaci choćby morderczego pressingu, pod którym ugnie się niemal każdy rywal. Dlatego też sądzę, że Barca straconego gola z pewnością powetuje własnym trafieniem. Barcelona strzelała przecież gola w każdym swoim meczu w tym sezonie!

Obie drużyny strzelą — tak
Kurs: 1.70
Zagraj!

Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów, w tym Superbet – w którym zarejestrować się możesz z pomocą naszego kodu promocyjnego.

baner grupa zagranie FB

FC Porto – Braga | 21:30

Kierujemy się na zachód i trafiamy do Portugalii, a konkretnie Porto, gdzie zespół będący wizytówką tego miasta podejmie Bragę. Oba kluby są z pewnością rozczarowane swoimi wynikami w Europie. FC Porto zagrało wprawdzie świetny mecz z Manchesterem United, który ostatecznie zremisowali po golu Harry’ ego Maguire’a w ostatnich minutach. Niesmak potęguje fakt, że Czerwone Diabły grały w osłabieniu po czerwonej kartce Bruno Fernandesa w 81. minucie.

Nie rozczarowani, a zrozpaczeni muszą być zaś kibice Bragi, którzy musieli oglądać, jak ich zespół jest miażdżony 3:0 przez Olympiakos. O wiele więcej spodziewali się po swoim zespole, szczególnie po ich pierwszym zwycięstwie w LE półtora tygodnia temu.

Starcie obu drużyn zapowiada się w miarę wyrównanie, bowiem gospodarze posiadają obecnie na swoim koncie 18 punktów, zaś goście 14. Pikanterii z pewnością dodaje fakt, że Porto na ten moment wygrało wszystkie mecze u siebie, natomiast Braga nie przegrała jeszcze na wyjeździe. Któraś z tych, jak na ten moment oczywiście krótkich serii będzie musiała dobiec końca.

Co stawiam w tym meczu?

Z racji, że ciężko mi przewidzieć kto wygra to spotkanie albo ile będzie goli, pójdę w stronę rzutów rożnych i stawiam, że przekroczona zostanie linia 9.5 tych stałych fragmentów. Obie drużyny słyną z wykopywania piłki z rogu boiska. Porto w ostatnich meczach nabiło kolejno 5,8,9,6,11 kornerów, natomiast liczby Bragi w tym aspekcie to 4,4,8,6,6. Jeśli obie drużyny zbliżą się do swoich średnich, to zakład zostanie pokryty. Szczególnie zachęca zaś statystyka rzutów rożnych w starciach bezpośrednich, gdzie linia ta była pokrywana 7/10 razy!

Liczba rzutów rożnych — powyżej 9.5
Kurs: 1.65
Zagraj!

Pod spodem moja propozycja kuponu:

propozycja kuponu

fot. Magara Press SL / Alamy Stock Photo

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze