Barca odbierze Realowi szansę na pocieszenie w tym sezonie? Gramy FA Cup i Finał Pucharu Króla o 231 PLN!

Grafika przedstawiająca piłkarzy walczących o piłkę w powietrzu.

Pomimo że w tę sobotę nie gra La Liga, to emocji brakować nie będzie. W Hiszpanii mamy bowiem do czynienia z finałem Pucharu Króla, który w dodatku w tym roku przyniósł nam El Clasico! Nie mniej dzieje się w Anglii, gdzie FA Cup wchodzi w fazę półfinałów. Zapraszam do lektury i zapoznania się z moim kuponem double złożonym ze starć pucharowych!

promocja Superbet

Crystal Palace – Aston Villa | 18:15

Wczesnym wieczorem odwiedzimy Wembley, gdzie Crystal Palace podejmie Aston Villę. Dla Orłów z Londynu jest to czwarta wizyta na tym legendarnym stadionie ramach FA Cup w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Wcześniej zaliczyli półfinały z Chelsea i Reading, kolejno w sezonach 21/22 i 15/16. Po tym ostatnim spotkaniu awansowali do finału, w którym ostatecznie przegrali po dogrywce z Manchesterem United. Początek tej kampanii nie zwiastował zameldowania się Palace w tak dalekiej fazie. Skromne zwycięstwa z Doncaster i Stockport sugerowały, że lepszy rywal z łatwością wyrzuci ich za burtę. Tak jednak się nie stało i podopieczni Olivera Glasnera zmiażdżyli Fulham wynikiem 3:0. Warto dodać, że nigdy nie wygrali oni pucharu krajowego, ani FA Cup, ani EFL Cup, więc w tym roku nadarza się doskonała okazja. Jeśli chodzi o wyczyny ligowe, niezły początek przekują w finisz w środku pola. Zajmują 12. miejsce z dorobkiem 45-ciu punktów.

Ich dzisiejsi przeciwnicy może i mają w gablocie FA Cup, ale wygrali go tak dawno, że ówczesne noworodki są obecnie dziadkami lub nawet pradziadkami. Tryumf Aston Villi w Pucharze Anglii przypada bowiem na sezon 56/57, kiedy to pokonali Manchester United wynikiem 2:1. Ich największym dokonaniem od tego czasu jest awans do finału w sezonie 14/15,  w którym otrzymali łomot 4:0 od Arsenalu prowadzonego jeszcze przez Arsene Wengera.  Ten sezon może być doskonałą okazją na przerwanie blisko 70-letniej pucharowej suszy. Unai Emery po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem zmieniania ligowych średniaków w poważnych konkurentów dla czołówki. Jeszcze niedawno przecież zagrali jak równy z równym przeciwko rozpędzonemu jak nigdy PSG. W lidze niestety spadli na 7. miejsce po porażce z City w ostatniej minucie. Nadal jednak mają sporo walki w tym sezonie i ich losy będą się ważyły do ostatniego gwizdka.

Co obstawiać?

Postawię na Obie strzelą lub powyżej 2.5 gola. Choć dla obu zespołów to ogromna szansa na pierwsze trofeum od bardzo dawna i może to wpłynąć na poziom stresu przed tym spotkaniem, to myślę że mamy jednak szanse na widowisko. Crystal Palace Glasnera to drużyna kochająca grać w piłkę i nie zawsze pilnująca zasieków obronnych – ich bilans bramkowy w tym sezonie wynosi 43:47. Aston Villa zaś o wiele lepiej atakuje, ale i jeszcze mniej broni, co poskutkowało bilansem 54:49. Myślę, że dzisiaj po raz kolejny obie ruszą do ataku i zobaczymy kilka bramek.

Zakład pokrywał się przecież w każdym z ich 5-ciu meczów bezpośrednich! Ponadto przemawia za nim ostatnia forma tych ekip, gdzie co najmniej trzy bramki oglądaliśmy w 4/5 spotkaniach Palace oraz w każdym z mecżów Villi. Typ „Obie strzelą lub total” znajdziesz w Superbet! Jeśli nie masz jeszcze konta u tego topowego polskiego bukmachera, możesz założyć je z naszym kodem promocyjnym Superbet.

Obie strzelą lub powyżej 2.5 gola
Kurs: 1.55
Zagraj!

Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.

grupa zagranie FB

Barcelona – Real Madryt | 22:00

Przechodzimy do zdecydowanego meczu dnia, tygodnia, a być może i nawet miesiąca. Mało dzieliło nas od historycznego sezonu, w którym oglądalibyśmy El Clasico w każdym z ważnych finałów. Mieliśmy już przecież okazję obejrzeć klasyk w Superpucharze Hiszpanii oraz w La Liga, teraz pora na Copa del Rey. Niestety nie zobaczymy go w finale Ligi Mistrzów, bo Real pożegnał się już ze swoimi ulubionymi rozgrywkami.

Barcelona

W grze o wszystkie trofea nadal jest jednak Barcelona. Hansi Flick pokazał, że nieudana przygoda z kadrą narodową była zaledwie wypadkiem przy pracy, a w piłce klubowej nadal potrafi dominować. Były szkoleniowiec Bayernu już w pierwszym sezonie ma szansę powtórzyć wyczyn Pepa Guardioli oraz Luis Enrique zdobywając dla Blaugrany tryplet. Barca jest pierwsza w lidze, dzisiaj gra finał krajowego pucharu, zaś w LM czeka ich starcie z genialnie poukładanym taktycznie Interem.

To, co Niemiec wniósł przede wszystkim do szatni Blaugrany, to genialny mental. W ostatnim meczu z Mallorcą nie chciało wyjść nic, ale ostatecznie po golu Daniego Olmo Duma Katalonii cieszyła się ze skromnego zwycięstwa 1:0. Wygrana ta jest o tyle kuriozalna, że do strzelenia tego jednego gola Barca potrzebowała aż 40 strzałów! Zmartwieniem i usterką Flickwagena mogą okazać się przemęczenie i kontuzje. W piłkarzach ubranych na bordowo widać wybiegane mecze, a kontuzji nabawili się już Lewandowski i Balde. Czy Barcelonie uda się bez znowu ograć Real bez dwóch kluczowych zawodników?

Real Madryt

Cytując komiczny już wycinek hiszpańskiej gazety sprzed kilku tygodni „Real Madryt podchodzi do tego meczu z zemstą w oczach”. Tak upokarzających dwóch starć z rzędu przeciwko Barcelonie nie zaliczyli już dawno. Przegrana 5:2 oraz 4:0 (na Santiago Bernabeu!) nie przysporzyły radości fanom oraz Florentino Perezowi. Prezes Królewskich dopiął swego. Ściągnął w końcu swojego wymarzonego Kyliana Mbappe i rozpoczął kolejny projekt Galacticos. Niestety start tego super-składu jest równie rozczarowujący, co kadencja ich poprzedników.

Brak zgrania, nieumiejętność ułożenia przez Ancelottiego kolektywu oraz przerost ego, przede wszystkim skumulowany na lewym skrzydle to główne problemy Los Blancos. Odpadli już z Ligi Mistrzów, przegrali Superpuchar, a szanse na ligową wygraną coraz bardziej topnieją. Może się okazać, że Copa del Rey stanie się ich ostatnią szansą na trofeum. W dodatku ich również nie ominęły kontuzje, szczególnie w obronie. Brak Carvajala, Militao, Mendy’ego, Camavingi oraz Alaby przed tym meczem stawia Ancelottiego przed ogromnym wyzwaniem skomponowania linii defensywnej.

Co obstawiać?

Typuję tutaj na wygraną pucharu przez Barceloną (z uwzględnieniem dogrywki lub karnych). Myślę, że na ten moment Barca jest po prostu zespołem lepszym i kompletniejszym od Realu. Obie ekipy dały odpocząć swoim najważniejszym zawodnikom w ligowych starciach, choć Real został trochę przekopany przez Getafe. Oba składy są także nękane przez kontuzje, szczególnie na lewej obronie. Skoro fizycznie i kadrowo mamy remis, to myślę, że ekipa Flicka pomysłem na spotkanie i przygotowaniem psychicznym sezonu powinna przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Jeśli nie w regulaminowym czasie, to w dogrywce lub karnych. Powodzenia!

Barcelona wygra finał
Kurs: 1.67
Zagraj!

Pod spodem kupon:

propozycja kuponu Superbet

fot. Alamy Stock Photo

(0) Komentarze