Australia – Peru typy, kursy, zakłady | 13.06.2022
Pozostały nam jeszcze dwa bilety do Kataru i dzisiaj poznamy pierwszą reprezentację, która będzie mogła pakować walizki na Mistrzostwa Świata. Baraż interkontynentalny jest szansą dla Australii oraz Peru, aby wziąć udział w największej imprezie międzynarodowej tego roku. Faworyzowany jest zespół z Ameryki Południowej, ale czy Aussie łatwo się poddadzą? Przygotowałem propozycje z kursami 3.10 oraz 2.48 na wieczorne emocje, zapraszam do lektury!
Australia vs Peru (13.06.2022)
W trakcie eliminacji do tegorocznego Mundialu w Katarze w Australii spadła spora fala krytyki na selekcjonera Grahama Arnolda. Celem był bezpośredni awans na Mistrzostwa Świata i pomimo mało wymagającej grupy B w azjatyckich kwalifikacjach Aussie musieli oglądać plecy Arabii Saudyjskiej oraz Japonii. Jeżeli przegrywasz z bezpośrednimi rywalami, a na dodatek gubisz punkty z Omanem, to nie ma co liczyć na coś więcej niż trzecią pozycję. Całe szczęście, że Chiny przeżywają większy kryzys, ponieważ nawet o baraże byłoby trudno. Niemniej jednak szansa na awans cały czas jest i Socceroos zrobią wszystko, aby znaleźć się wśród szczęśliwców. Sporym atutem formalnych gospodarzy jest europejski środek pola. Niemieckie rozgrywki klubowe są dla mnie najbliższe i regularnie obserwuje postępy Ajdina Hrustica oraz Jacksona Irvine. Szczególnie ten pierwszy w Eintrachcie Frankfurt świetnie się rozwinął, czego efektem jest zdobycie pucharu Ligi Europy z SGE. W reprezentacji dał zwycięskiego gola w rywalizacji ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i sytuacyjny strzał sprzed 16 dał awans do baraży interkontynentalnych Australii.
Selekcjoner Graham Arnold ma spory ból głowy, jak poukładać atak na dzisiejszą rywalizację. Jest przecież dwójka Mathew Leckie oraz Jamie Maclaren, którzy doskonale znają się z gry w Melbourne City i zapewne ten drugi otrzyma szanse od pierwszych minut. Potrzebny jest szybki snajper na kontrataki, ale też i asystent, który będzie dogrywać mu piłki i były zawodnik Herthy BSC jest stworzony do takiej współpracy. Trzeba sobie szczerze powiedzieć, że problemem Aussie jest defensywa. Bramkarz, kapitan Mathew Ryan nie może wywalczyć sobie miejsca w pierwszej 11 w Realu Sociedad. Stara się w reprezentacji łapać swoje minuty i w meczu ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi był bardzo pewny w swoich interwencjach. Piłkarz ten musi zagrać na świetnym poziomie, aby dać Australii awans do Kataru. Z pewnością stać go na taką postawę.
Peru trochę szczęśliwie zajęło piąte miejsce w eliminacjach strefy Ameryki Południowej. Za ich plecami czaiła się Kolumbia, ale jedno oczko przewagi dało awans do interkontynentalnych baraży dla formalnych gości. Jest to reprezentacja, która się starzeje, jak większość ekip z tamtego regionu i liderami tej kadry od wielu lat są Luis Advincula, Carlos Zambrano, Gianluca Lapadula oraz Christian Cueva. Każdy z nich jest po 30 i jasne potrzebne jest doświadczenie, ale następców za bardzo nie widać. Gdybyśmy z tej reprezentacji wyjęli napastnika o włoskich korzeniach, to Peru nie oglądalibyśmy w tym momencie meczu kwalifikacyjnym z Australią. Piłkarz Benevento wraz z Christiem Cuevą byli najskuteczniejszymi zawodnikami swojej reprezentacji w eliminacjach i ten duet jest najgroźniejszy u formalnych gości. Szybkość tego drugiego daje niesamowite możliwości w ofensywie i trudno jest go powstrzymać. Na tego pierwszego należy uważać przede wszystkim przy stałych fragmentach gry. Czy Peru będziemy oglądać na Mundialu w Katarze?
Statystyki:
- Ostatnie spotkanie reprezentacji Australii zakończyło się zwycięstwem 2:1 z reprezentacją Zjednoczony Emiratów Arabskich
- Australia zakończyła trzecią rundę kwalifikacji do Mistrzostw Świata na 3. miejscu w grupie z dorobkiem 15 punktów
- Ich bilans w eliminacjach to 5 zwycięstw, 3 remisy i 3 porażki
- Ostatnie spotkanie reprezentacji Peru zakończyło się zwycięstwem 1:0 z reprezentacją Nowej Zelandii
- Peru zakończyło kwalifikacje do Mistrzostw Świata na 5. miejscu w grupie z dorobkiem 14 punktów
- Ich bilans w eliminacjach to 7 zwycięstw, 3 remisy i 8 porażek
- Ostatnie spotkanie pomiędzy tymi drużynami zakończyło się zwycięstwem 2:0 Peru
- Było to ich jedyne bezpośrednie spotkanie w historii
Co obstawiać?
Muszę przyznać, że zdziwił mnie trochę kurs na Australię. Jasne, to w Peru oglądamy bardziej doświadczoną kadrę, bo selekcjoner Aussie Graham Arnold buduje reprezentację na swój sposób, ale to właśnie w Socceroos są piłkarze, którzy w Europie grają pierwsze skrzypce. Wspomniałem już wyżej o Ajdinie Hrusticu, ale i Jackson Irvine był jednym z najlepszych piłkarzy St. Pauli, które do końca walczyło a awans do 1. Bundesligi. Aby sięgnąć po sukces, należy przede wszystkim powstrzymać dwójkę Gianluca Lapadula i Christian Cueva, bo to z ich strony będzie szło największe zagrożenie.
Stawiam na awans Socceroos. Po pierwsze znają stadion, na którym przyjdzie im się zmierzyć z Peru. Już ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi grali w Al Rayyan i znajomość warunków atmosferycznych też jest ważna. Będzie bardzo gorąco, bo około 30 stopni i stara kadra Peru może mieć problemy z wytrzymaniem tempa. Dodatkowo Aussie wiedzą, jaki jest smak presji, która towarzyszyła im już tydzień temu. Przeciwnicy tak naprawdę podejdą z marszu do tego spotkania, po jednym sparingu z Nową Zelandią. Poza tym uważam, że Australia posiada bardziej wyrównaną kadrę niż ich rywale z Ameryki Południowej. Są większe możliwości reagowania na sytuacje boiskowe, a tego brakuje u przeciwników. Kurs na awans outsidera jest kuszący i go z chęcią pobieram. Sprawdź bonusy na start w BETFAN!
Drugą moją propozycją będą już rzuty rożne i jestem zdania, że to Australia będzie miała ich więcej od Peru. Reprezentacja z Ameryki Południowej na wyjazdach wykonywała ich mało podczas eliminacji do Mistrzostw Świata: z Boliwią 3, z Argentyną 1, z Wenezuelą 5, z Kolumbią 5 i z Urugwajem 1. Tak jak wspomniałem wyżej, Aussie zna stadion oraz warunki atmosferyczne, w których przyjdzie im się zmierzyć i to spory atut po stronie Socceroos. Ostatnie ich rywalizacje pod kątem kornerów w delegacji to: z Chinami 5, z Omanem 6, z Arabią Saudyjską 5, z Jordanią 4, ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi 5. Widać tutaj pewną powtarzalność i uważam, że zakręcą się koło 5-6 rzutów rożnych. Liczę na odważne podejście Australii. Kod promocyjny do BETFAN czeka na Ciebie!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze