ATP i WTA: Od Tajlandii do Argentyny po 222 PLN!
Za mną dwa bardzo udane dni, w których mogliście cieszyć ze zwycięskich kuponów, dlatego też nie zwalniam tempa i na dziś przedstawiam kolejną propozycję. Zostajemy przy formule triple, która przynosi nam w tym tygodniu zyski, dlatego przedstawię 3 spotkania. Na początek zaczniemy od starcia Katarzyny Kawy z Qiang Wang w WTA Hua Hin, natomiast później przeniesiemy się do Holandii i Argentyny. W Rotterdamie zagrają Gael Monfils i Joao Sousą, natomiast w Buenos Aires zmierzą się ze sobą Casper Ruud i Roberto Carballes Baena. Mam nadzieję, że środek tygodnia będzie równie udany, co początek i zostaniemy przy 100% skuteczności w tym tygodniu. Stawka pozostaje bez zmian i będzie to 100 PLN, ponieważ często bywa tak, że podniesie stawki kończy dobrą passę i w rzeczywistości się traci. Zakłady bukmacherskie to maraton, nie sprint.
Qiang Wang – Katarzyna Kawa
12.02.2020r. godz. 12:30
Jako pierwsze na naszej liście znalazły się Qiang Wang i Katarzyna Kawa, które zagrają w drugiej rundzie turnieju WTA w Hua Hin. Odległa Azja, a więc warunki idealne do gry dla Chinki, która na tego typu nawierzchni jest wychowana i świetnie na niej sobie radzi. Ogólnie jest to zawodniczka z szerokiej czołówki, która w swoim CV ma wiele ciekawych rezultatów. Nie będę wymieniał jej sukcesów, bo troszkę ich było, ale wystarczy cofnąć się zaledwie do stycznia, by potwierdzić jej wartość i klasę. Sezon zainaugurowała w Shenzen, gdzie doszła do ćwierćfinału. W nim, po walce, przegrała z późniejszą triumfatorką imprezy Jekateriną Aleksandrową, która była w wybitnej formie. Nie poszło,co prawda, w Adelajdzie, gdyż tam zatrzymała się już w pierwszej rundzie na Angie Kerber, ale pokazała się z bardzo dobrej strony podczas Australian Open. W Melbourne dotarła do czwartej rundy ulegając Ons Jabeur, która wówczas była w wyśmienitej formie, natomiast na dużą uwagę zasługuje fakt, że mecz wcześniej pokonała samą Serenę Williams po długim, bardzo ciężkim meczu. Rezultat ten mogła przyjąć z dużym zadowoleniem, a swoją wysoką formę potwierdziła tutaj w Hua Hin. We wczorajszym spotkaniu nie dała żadnych złudzeń Xin Yun Han wygrywając 6:1, 6:1. Dobrze funkcjonował serwis, zwłaszcza pierwszy, którym wielokrotnie ustawia wymiany do uderzenie kończącego, co przy jej charakterystyce gry jest bardzo ważne.
Po drugiej stronie siatki stanie Katarzyna Kawa, która przez bukmacherów, skazywana jest na porażkę i to dość wyraźną. Trochę to boli, bo to jednak nasza zawodniczka, ale nie mogę napisać inaczej niż to, że w 100% się z tym zgadzam i ma to za sobą wiele argumentów. Zacznijmy może od tego, że zapewne wszyscy pamiętają wspaniały występ Kasi podczas turnieju WTA w Jurmali, gdzie doszła do finału. Był to dla niej ogromny skok w życiu tenisowym, ale też w rankingu, który umożliwia granie w tego typu turniejach, jak ten w Tajlandii. Zdarzyły jej się później też dobre mecze w Azji, ale nie osiągnęła nic wartego uwagi, co mogłoby się, w jakiś sposób, równać do Wang. Ten sezon naprawdę bardzo przeciętny w wykonaniu Polki. Zaczęła od kwalifikacji w Brisbane, gdzie przegrała 3:6, 5:7 z Di Lorenzo, natomiast w eliminacjach Australian Open ugrała zaledwie 3 gemy z Antonią Lottner, a przecież nie są to zawodniczki wysokich lotów. Później przyszedł czas na “przeprowadzkę” do Azji, gdzie zagrała w dwóch ITF-ach, które były słabo obsadzone. W pierwszym nie przeszła kwalifikacji przegrywając z anonimową rywalką, natomiast w drugim osiągnęła półfinał, choć nie wiem czy słowo “osiągnęła” w najmniejszym stopniu tu pasuje. Rywalki były naprawdę słabe, więc żaden to wyczyn. Pierwsze wygrane spotkanie w cyklu WTA Tour miało miejscu właśnie w Hua Hin. Kasia pokonała Akitę Rainę po dziwnym meczu 3:6, 6:0, 6:1. Można śmiało powiedzieć, że to zwycięstwo to duża zasługa rywalki, która zagrała fatalnie od drugiego seta. Dziś Polkę czeka jednak zupełnie inna gra i będzie zmuszana do ciężkiej pracy na korcie. Qiang Wang dysponuje mocnym uderzeniem niemal z każdej pozycji. Jest to zawodniczka, która mało kiedy kalkuje i odejmuje z siły. Nawierzchnia twarda dla Kawy, to nie jest miejsce, by mogła pokazać swoje atuty. Brak mocy w wyprowadzanych uderzeniach będą świetną okazją dla Chinki do ataku. Samo przebijanie tutaj nie wystarczy, bo będzie trzeba to robić w niełatwy sposób posyłając długie piłki. Rzadko zawodniczki potrafią grać cały mecz w ten sposób, zwłaszcza, że napór z drugiej siatki będzie ogromny, a Kasia nie ma zbyt dużych argumentów do kontry. Serwis naszej zawodniczki także nie należy do dobrych, zwłaszcza drugi, który wielokrotnie będzie samobójstwem. Kasia Kawa nie ma tutaj żadnych argumentów, nie widzę cienia szansy na to, by mogła sprawić jakaś niespodziankę. Qiang Wang to doświadczona zawodniczka, która ma na rozkładzie zawodniczki ze ścisłego topu, nawet samą liderkę rankingu Ash Barty. W doskonałych dla siebie warunkach i na swojej nawierzchni, Chinka, która jest w wysokiej formie, powinna bardzo pewnie i szybko zakończyć ten mecz na własną korzyść. Dlatego linia handicapowa -4,5 gema, to naprawdę świetna opcja na to spotkanie i naprawdę nie jestem w stanie sobie wyobrazić, co by się mogło stać, by ten typ zakończył się dla nas niepowodzeniem.
Moja propozycja: Wang -4,5 gema
Kurs: 1,39
Gael Monfils – Joao Sousa
12.02.2020r. godz. 14:30
Moja propozycja: Monfils win
Kurs: 1,23
Casper Ruud – Roberto Carballes Baena
12.02.2020r. 23:00
Moja propozycja: Ruud win
Kurs: 1,48
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 1145PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 125 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze