Astoria też zdobędzie Włocławek? Kupon double i walka o 185 PLN
Nie było niespodzianki w Energa Basket Lidze we wtorek. Śląsk pojechał do Radomia i zrobił swoje, czyli wygrał wysoko i kontynuuje serię wygranych. Szkoda tylko, że ponownie bohaterem Wrocławia nie był Serb Jovanović, który zdobył raptem 12 punktów zaliczając jeden ze słabszych meczów w sezonie. Na kuponie był jeszcze Bourg, który pokonał w Euro Cup ekipę Bahcesehir 79:77. Dzisiaj 2 spotkania w Energa Basket Lidze i oba zapowiadają się bardzo ciekawie. Mamy kolejnego kandydata do wygranej we Włocławku, tym Astorię Bydgoszcz, która zaczyna grać coraz lepiej i osiągać wygrane. Będzie także spotkanie w Zielonej Górze, gdzie Zastal podejmie Asseco Arkę Gdynia. Zapraszam do analizy, dzisiaj powinno być ciekawie.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka!
Zwrot na konto depozytowe z kodem: 2961PLN
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Anwil Włocławek – ENEA Astoria Bydgoszcz
04.11.2020r. 17:30
Ostatni mecz z Zastalem Zielona Góra pokazał tylko, jak mnóstwo problemów jest w ekipie Marcina Woźniaka. 23 punkty różnicy to po prostu nokaut ze strony mistrza Polski. Wydaje się, że już niedługo w tej ekipie konieczne będą zmiany, bo w tym klubie nie każdy ma anielską cierpliwość zwłaszcza do tych, którzy mieli tu być liderami zwłaszcza teraz pod nieobecność Ivana Almeidy. Bardzo słaby okres przeżywa Deuishan Booker, jest praktycznie niewidoczny na parkiecie, a przy transferze Rotnei Clarke’a będzie pewnie dostawał mniej minut. Podobna sytuacja jest w przypadku Garlona Greena, ale on nie zagrał raczej ani razu dobrego meczu. Warto powiedzieć, że przy powrocie Almeidy w zespole z Włocławka będzie 7 obcokrajowców no i jednego będzie trzeba skreślić. Prawdopodobnie któregoś z tych dwóch wyżej wymienionych. Kolejnym problemem w zasadzie od pierwszego meczu pod wodzą nowego trenera jest gra w defensywie. Anwil nie jest dobrze ułożony taktycznie, popełnia mnóstwo strat i efekt jest taki, że rywale na tym korzystają w 100%. Nie dość, że Anwil wygrał tylko raz w 5 ostatnich meczach, to jeszcze tracił w 3 ostatnich spotkaniach co najmniej 90 punktów. 2 ostatnie porażki miały miejsce w Hali Mistrzów. Takie serie w ostatnich latach raczej klubowi z Pomorza się nie zdarzały i jak najbardziej można mówić nie tylko o kryzysie, ale o najsłabszej drużynie jakościowo od kilku lat. Anwil obecnie jest dopiero na 13 miejscu w tabeli i wygrał tylko 3 spotkania, ale w 2 z nich grał Ivan Almeida i to on ciągnął ekipę do 2 punktów. Dzisiaj i jeszcze przez miesiąc gracz z Republiki Zielonego Przylądka będzie niezdolny do gry.
Wydaje się, że w ekipie Artura Gronka kryzys jest już opanowany. Astoria zaczęła wygrywać i to jest najważniejsze. Po tym fatalnym meczu w Toruniu, gdzie stracili aż 112 punktów postanowiono nieco zmienić styl i strategię na sezon. Klub z Bydgoszczy zaczął o wiele lepiej prezentować się w defensywie i już nie ma takich potknięć, przestojów w trakcie meczu, kiedy to wypuszcza prowadzenie z rąk. 4 ostatnie mecze to aż 3 wygrane, ale warto dodać, że wszystkie te mecze wygrywali poza domem, co szczególnie tej ekipie powinno dodać pewności siebie. Bardzo istotna była wygrana w Gdyni, gdzie nie pozwolili rywalowi uciec. Najwyższa strata do 10 punktów, która od razu została zniwelowana. Bardzo dobra końcówka spotkania w ich wykonaniu i widać, że ta praca, którą wkładają na treningach zaczęła się opłacać. Świetnie w tym okresie prezentuje się Corey Sanders, który co mecz jest bohaterem swojej drużyny i jeśli nie najlepszym strzelcem to rozdaje asysty i to w dużych ilościach. Szkoda, że trochę na dalszy plan zszedł ostatnio Jakub Nizioł, który już nie jest tak efektowny, ale ogółem ta mieszanka Polaków z graczami zagranicznymi komponuje się bardzo fajnie. Astoria można powiedzieć jest ewenementem w polskiej lidze, bo która z ekip do tej pory notowała serię meczów wyjazdowych, to raczej nie miała dobrych min po tych meczach. Tutaj jest inaczej, potrafią narzucić swój styl gry, jest to bardzo skuteczne i daje pożądane efekty. W historii meczów z Anwilem Astoria wygrała tylko raz, ale było to w 2004 roku i to we własnej hali. Hala Mistrzów to obiekt niezdobyty przez nich. W ubiegłym sezonie zagrali tutaj całkiem dobre zawody przegrywając raptem 6 punktami. Dzisiaj wydaje się, że okazja do tego, by ten stan zmienić jest najlepsza i wykorzystanie tego jest jak najbardziej w zasięgu gości jeśli tylko utrzymają formę z ostatnich meczów wyjazdowych. Potem powinno być tylko lepiej, wszak wracają do własnej hali.
Co typować?
Anwil jest faworytem meczu, ma większy potencjał w składzie, więcej gwiazd, ale co z tego, skoro większość z tych graczy snuje się po parkiecie bez celu nie dając odpowiedniej jakości. Nie tyle Anwil jest bez formy, co jest po prostu bezradny. Może nie do końca pomysł Marcina Woźniaka się sprawdza. Gra w obronie również jest bardzo słaba. Astoria te problemy może tylko i wyłącznie wykorzystać. Widać, że tymi wygranymi coraz bardziej się nakręcają, a w kapitalnej formie jest Corey Sanders, którego ciężko będzie Włocławianom zatrzymać.
Moja propozycja: ENEA Astoria Bydgoszcz + 12.5
Kurs: 1.48
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Zastal Zielona Góra – Asseco Arka Gdynia
04.11.2020r. 20:30
Nie można było lepiej zakończyć poprzedniego miesiąca i rozpocząć obecnego jak tylko wygrać z odwiecznym rywalem w lidze, a potem odnieść premierowe zwycięstwo w Lidze VTB. Ewidentnie dla Zastalu szykuje się dobry okres i to jest im potrzebne, bo przecież przed nimi mecze zaległe w PLK, a także kilka istotnych meczów w Pucharze VTB. Ważne jest to, że w listopadzie poza wyjazdami ligowymi nie będą musieli opuszczać kraju, co pozwoli się im nieco zregenerować, nabrać sił. Zastal ma bardzo szeroką kadrę, co przy grze na 2 frontach przydaje się mocno, aczkolwiek tutaj w lidze może być małym problemem, bo każdy chce grać, a nie każdy może dostać tyle minut, ale sam oczekuje. Przy okazji meczu z Anwilem mówiłem o wzmocnieniach. Jest Łotysz Rolands Freimanis dobrze znany z Anwilu, a także rozgrywający Kris Richard, który już popisywał się efektownymi asystami za plecami do swoich partnerów. Na tle wspomnianych 2 rywali wypadli naprawdę bardzo dobrze, co pokazuje, że od razu są gotowi do gry i gotowi, by walczyć o swoje w tym zespole. Zastal w tym sezonie jest rzecz jasna jedną z tych ekip, które w swojej hali nie przegrały. Obecnie bilans 4-0 i każdy z tych 4 meczów był wygrywany bardzo pewnie i wysoko przez gospodarzy. Ani razu nie zeszli poniżej 15 punktów różnicy na swoją korzyść. Do tego w każdym z tych spotkań udało im się wyraźnie przekraczać barierę 90 punktów, tak bardzo pożądaną, ale nieosiągalną nie tylko przez swoich rywali, ale przez znaczną większość ekip w lidze. Ostatnio Zastal z Arką grał w ubiegłym roku, w tej hali. Wówczas dominacja mistrzów Polski nie podlegała dyskusji, wszak Zielona Góra wygrała różnicą ponad 20 punktów.
Jeśli chodzi o Arkę to obecnie mają taki trudny moment w sezonie. Wygrali tylko raz na 4 ostatnie spotkania i to była wygrana bardzo wymęczona z Polpharmą, gdzie długo odrabiali straty, a skończyło się tylko na 2 punktach różnicy. Nie dali rady Polpharmie, dostali lanie od Polskiego Cukru Toruń, a także od Legii. Wychodzi na to, że granie krajowymi zawodnikami u kresu kariery to nie do końca jest dobra metoda Przemysława Frasunkiewicza. Koszykówka robi się grą bardzo szybką, fizyczną, a na to tacy gracze jak Filip Dylewicz czy Mikołaj Witliński nie będą mieć sił przez cały mecz. Reszcie graczy poza drobnymi wyjątkami jeszcze brakuje nieco obycia, doświadczenia na parkietach PLK. Jest to taka mieszanka rutyny z młodością, ale aż prosi się o transfer zagraniczny, który na pewno dodałby to sporo nie tylko jakości, ale i świeżości. Arka na ten moment nie jest drużyną, która może walczyć o wysokie lokaty, na ten moment nawet wypadła poza TOP8 z bilansem 5 wygranych i 5 porażek. Nie wiedzie im się na wyjazdach, bo wygrali tylko 1 spotkanie i to w derbach, na które mocno się mobilizują i ostatnio regularnie wygrywają. Pozostałe 3 przegrali i żadne z tych spotkań nie było dobre. Arka chce być drużyną, która ma wymuszać straty rywala i po przechwycie kończyć akcję najchętniej rzutem z dystansu. To mocno przypomina Legię Warszawa, ale da się odczuć, że ekipa ze stolicy ten swój plan w porównaniu do Arki realizuje dużo lepiej i zasłużenie to ona prowadzi na ten moment w lidze, a nie Gdynianie. Ostatnie wyjazdy, nie tylko ten wspomniany wyżej, do Zielonej Góry nie kończyły się zbyt dobrze dla Arki, wszak nie wygrali od 3 kolejnych meczów, każde z nich przegrywając różnicą co najmniej 18 punktów.
Co typować?
Stelmet ma dobry okres, wygrał pewnie 2 ostatnie spotkania i na pewno nie zamierza na tym poprzestać. Trafia im się dobry rywal, który nie umie grać na wyjazdach, a zwłaszcza w CRS Hall. Zastal na ten moment wydaje się być nieosiągalny w lidze dla nikogo. Jasne, że może im się przydarzyć mecz, czy 2 słabsze, ale nie zmienia to faktu, że pod wodzą Żana Tabaka jest to ligowy dominator i tym spotkaniem powinni to potwierdzić. Argumentów za Arką jest bardzo mało, a może nawet i w ogóle ich nie ma.
Moja propozycja: Zastal Zielona Góra -9.5
Kurs: 1.39
Zakład bez ryzyka w BETFAN do 100 – zwrot na konto główne!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 2961PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 10 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu przyznamy Ci bonus na saldo główne, który będzie równy stawce zakładu.
- Przy drugiej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 200 zł – zwrot na konto bonusowe.
- Przy trzeciej wpłacie możesz zagrać bez ryzyka do 300 zł – zwrot na konto bonusowe.
Chcesz więcej typów z parkietów koszykarskich? Dołącz do naszej grupy typerskiej!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze