Armia Fight Night Special Edition: kursy, TYPY i zakłady bukmacherskie | Karta walk AFN Special Edition
Przed nami kolejna gala MMA. Cały weekend dla miłośników tego sportu zapowiada się interesująco. W sobotni wieczór rozpocznie się gala Armia Fight Night pod hasłem “Special Edition”. Mam nadzieję, że oprócz nazwy także coś special zobaczymy w klatcę. W walkach wieczoru zobaczymy duże nazwiska, które spróbują znów zabłysnąć na scenie Polskiego MMA – Kamila Szymuszowskiego, a także Rafała Kijańczuka. Zobaczymy też sporo młodej w walkach semi pro.
Spis treści
Armia Fight Night Special Edition: kursy, TYPY i zakłady bukmacherskie | Karta walk AFN SE
Armia Fight Night to federacja, która znalazła swoje miejsce w świecie sportów walki – przede wszystkim ze względu na nieszablonowy format, bowiem na każdej gali mamy okazję oglądać żołnierzy czy też innych członków służb mundurowych trenujących sporty walki. Pierwsza gala AFN odbyła się w 2017 roku.
Kiedy i gdzie oglądać galę Armia Fight Night Special Edition?
Nadchodząca gala AFN odbywa się 8 maja pod hasłem “Special Edition”. Karta wstępna ma rozpocząć się ok. godz. 18, natomiast pojedynki z karty głównej obejrzymy od 19:30. Transmisja odbędzie się na kanale TVP Sport oraz na tvpsport.pl. Ważenie natomiast będziemy mogli obejrzeć dzisiaj o godzinie 17:30.
Armia Fight Night Special Edition: Typy, zapowiedzi i karta walk
8 maja zobaczymy na AFN jedenaście pojedynków. Dwie walki na karcie wstępnej będą odbywały się w formule semi-pro. Nas jednak w szczególności będzie interesowała karta główna, a na niej co-main event z udziałem Rafała Kijańczuka i walka wieczoru, w której zmierzą się ze sobą Kamil Szymuszowski i Jacek Bednorz. Przechodzimy do analizy starć!
Kamil Szymuszowski vs Jacek Bednorz
Na dzisiejszej gali mamy zobaczyć reaktywację Kamila Szymuszowskiego, który po zwolnieniu z UFC nie był nigdzie widziany w klatce. Do Szymka przyklejona została łatka zawodnika, który daje nudne walki i toczy je mało efektywnie. Gdy dodamy, że swoje ostatnie trzy pojedynki na KSW przegrał, to fakt jego zwolnienia nikogo nie powinien dziwić. Kamil Szymuszowski zapowiada jednak, że na najbliższej Armii zobaczymy jego wersję 2.0 – zawodnik zapowiada, że nie tylko wróci na ścieżkę zwycięstw, ale i zaprezentuje się tak, aby ucieszyć oko kibiców. Na pewno umiejętności Szymuszowskiemu odmówić nie można, bo w swojej karierze walczył i wygrywał z bardzo mocnymi przeciwnikami, a starcie z Jackiem Bednorzem to okazja do tego, by znów wrócić na salony.
Rafał Kijańczuk vs Vlado Neferanović
Zaledwie półtora miesiąca temu mogliśmy oglądać Rafała Kijańczuka na gali FEN 33, gdzie mierzył się z Marcinem Filipczakiem. Trzeba przyznać, że po tej walce wybuchła w branży spora burza. Rafał Kijańczuk “został poddany” przez swojego rywala… jednak nie odklepał, nie poddał się słownie ani nie stracił przytomności, mimo to sędzia uznał, że zawodnik WCA Fight Team jest już “poza walką” i wydał komendę kończącą starcie. W momencie przerwania walki Kijańczuk od razu zerwał się, będąc w szoku dlaczego sędzia zakończył starcie, co dobitnie świadczy o tym, że duszenie w tej sytuacji było nieskuteczne. “Kontrowersja” w stosunku do tej sytuacji to dość delikatne stwierdzenie. Efektem tego wydarzenia jest fakt, że na ten moment Kijańczuk jest poza organizacją FEN (zresztą podobnie jak sędzia, który dopuścił się tego błędu). Polak swoich szans będzie obecnie szukał na Armii Fight Night, gdzie spróbuje odbudować swój rekord z rywalem z Chorwacji.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Armia Fight Night Special Edition – kupon i podsumowanie
Na moim kuponie na pewno znajdzie się Rafał Kijańczuk, który ostatnimi czasy ma trochę pecha. Kijana przegrał omawianą wyżej walkę z Filipczakiem na FEN 33, przegrał także na FEN 28 z Marcinem Wójcikiem czy na FEN 25 z Adamem Kowalskim. De facto w pięciu ostatnich walkach w MMA Kijańczuk wygrał tylko… raz. Może nam to przedstawiać obraz niezbyt dobrego zawodnika, jednak Wójcik czy Kowalski są rywalami o wysokich umiejętnościach. Nie możemy zapominać o tym, że Kijańczuk jeszcze nie tak dawno z powodzeniem radził sobie w M-1 Challenge, gdzie zastopował go dopiero niepokonany wówczas Khadis Ibragimov. Nie zapominajmy też, gdzie i z kim trenuje Rafał Kijańczuk, bo WCA to jedna z najlepszych możliwych ekip w Polsce. Rywal dla Polaka także został ściągnięty adekwatnie do tego, na jakim etapie w swojej karierze jest Polak. Chorwat przyjeżdża z rekordem 6-5 i nie powinien stanowić dla Kijany wielkiego zagrożenia. Co prawda Neferanović ma w swoim rekordzie poddania i radzi sobie w sferze zapasów, a co więcej zapowiada, że nie przyjeżdża po wypłatę, jednak trudno nie widzieć wyraźnego faworyta w Polaku, który powinien mieć zdecydowaną przewagę w obszarze stójkowym.
Na moim kuponie znajduje się także Jan Ciepłowski, dla którego będzie to debiut w zawodowym MMA. Co prawda zmierzy on się z rywalem, który stoczył już pięć pojedynków w tej formule. Jednak to Ciepłowski jest faworytem tego starcia z uwagi na to, że jest to młody i perspektywiczny zawodnik, uczestnik Mistrzostw Europy MMA 2020. Ciepłowski ma bardzo dobre warunki do rozwoju, trenuje na co dzień z braćmi Kopera oraz jeździ do WCA, gdzie trenuje choćby z Sylwestrem Millerem czy Kubą Kowalewiczem. Widać po zawodniku, że jest pewny siebie i wie czego chce. To dopiero początek jego kariery w MMA, a jego rywal Kamil Korzeniowski z rekordem 3-2 to mocne zestawienie dla Ciepłowskiego, jednak z pewnością znajduje się w jego zasięgu.
Dopełnieniem mojego kuponu będzie starcie z początku karty walk w formule semi-pro. W drugiej walce jutrzejszej gali zmierzą się ze sobą Sebastian “Joker” Decowski oraz Dominik Dymiński. Joker miał okazję już pokazać się na dziewiątej odsłonie gali AFN, gdzie przegrał z Shamadem Erzanukaevem, jednak w tej walce było widać po nim, że wie co robi w oktagonie, a samo starcie było bardzo bliskie i sam nie pokusiłbym się o wybranie w nim zwycięzcy. Decowski to jeden z większych talentów w AFN, stoczył wiele amatorskich walk, z których większość wygrywał. Przygotowuje się także w bardzo dobrym klubie – Mighty Bulls Gdynia, gdzie trenuje razem z mistrzem KSW Sebastianem Przybyszem czy pretendentem do pasa kategorii piórkowej FEN – Kacprem Formelą. Dominik Dymiński to także czołówka polskich talentów. Zawodnik ten specjalizuje się w poddaniach, powiedziałbym nawet, że jak na swój staż jest w tym zakresie wybitny. Ja jednak postawię tu na Decowskiego, który prawdę powiedziawszy powinien przejść już na zawodowstwo, bo w każdej płaszczyźnie radzi sobie bardzo dobrze, a i oktagon AFN nie jest mu straszny!
fot. Adam Starszynski
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze