Anglicy śladem Niemców przypieczętują awans na mundial? Gramy o 301 PLN!
Wczoraj reprezentacja Niemiec została pierwszą, europejską drużyną, którą już na 100% zobaczymy na przyszłorocznym mundialu! Ten sam zespół niestety nie pokrył linii rzutów rożnych, którą zaproponowałem, efektem czego do trafienia kuponu zabrakło jednego kornera. Mam nadzieję, że tym razem dopisze nam nieco więcej szczęścia. Dziś pod lupę weźmiemy dwa spotkania drużyn, które w przypadku zwycięstw, mogą śladem Niemców zapewnić sobie awans z pierwszego miejsca w grupie. Powiemy sobie o spotkaniu Anglików z Węgrami, oraz o rywalizacji Duńczyków z Austriakami. Zapraszam serdecznie do lektury.
OD DEPOZYTU: 100% do 200 zł,
TYDZIEŃ BEZ RYZYKA: do 3500 zł,
DARMOWY ZAKŁAD: 35 zł
APLIKACJA MOBILNA: 20 zł
SPECJALNA PROMOCJA: 400 zł
Anglia vs Węgry (12.10. godz. 20:45)
Wpierw meldujemy się na słynnym Wembley, które już jutro może okazać się jednym z najszczęśliwszych miejsc na globie. Aby tak się stało, reprezentacja Anglii musi pokonać Węgrów i liczyć na korzystny wynik w spotkaniu Albanii z Polską. Wówczas, „Synowie Albionu” zapewnią sobie awans na przyszłoroczny mundial w Katarze. Jak dotychczas podopieczni Garetha Southgate’a radzą sobie wyśmienicie w eliminacjach i z dorobkiem 19 oczek wiodą prym w „polskiej” grupie. Widać, że drużyna otrząsnęła się już po dramatycznym finale Euro 2020 i po nieco słabszym spotkaniu na PGE Narodowym, zdeklasowała na wyjeździe Andorę 5:0. Co istotne, szkoleniowiec Brytyjczyków delegował na te zawody dość eksperymentalne zestawienie – wszystko po to, by jego najlepsi gracze byli w pełni wypoczęci na wtorkowe zmagania z Węgrami.
Anglicy nie po raz pierwszy zaprezentowali się z doskonałej strony w defensywie, nie mieli też problemów z przeparkowaniem autobusu, jaki gospodarze ustawili pod własną bramką. 5 straconych bramek to i tak dość niski wymiar kary dla reprezentacji Andory, która przez 90 minut nie oddała celnego strzału na bramkę przyjezdnych i zaliczyła ledwo 19% posiadania piłki. Co bardzo ciekawe, mistrzowie świata z roku 1966 po raz kolejny zagrali nieco lepiej w drugiej odsłonie spotkania. Z pewnością wynikało to poniekąd ze zmęczenia rywali, którzy nie są przyzwyczajeni do tak wysokiego tempa gry, jakie jest codziennością w Premier League. Faktem jest jednak, że Anglicy w bieżących eliminacjach są dużo skuteczniejsi po przerwach. Aż 15 z 23 zdobytych przez nich bramek padało właśnie w drugich odsłonach gry.
Dzisiejszego doubla gramy w Superbet, gdzie za rejestrację z kodem promocyjnym
przysługuje Wam do 1554PLN!
Przejdźmy do reprezentacji Węgier, która ma już tylko matematyczne szanse na wywalczenie drugiego miejsca w grupie. Nasi bratankowie musieliby bowiem wygrać wszystkie, pozostałe spotkania i liczyć na korzystne wyniki na innych stadionach. Nie ma wątpliwości, że „Madziarowie” będą walczyć do końca, jednak patrząc obiektywnie, ich szanse na zdobycie chociaż punktu w dzisiejszym starciu są iluzoryczne. Reprezentacja Węgier zaprezentowała się z resztą bardzo kiepsko w niezwykle ważnym spotkaniu z Albanią. Mecz ten obfitował w faule, był mocno szarpany i ostatecznie zakończył się zwycięstwem gości po bramce Broji. Na domiar złego, podopieczni trenera Rossiego zagrali katastrofalnie w pierwszym spotkaniu z Anglią. Do przerwy na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis, lecz w drugiej odsłonie goście kompletnie zdeklasowali Węgrów i ostatecznie wygrali 4:0. Czy historia powtórzy się we wtorkowym meczu?
Statystyki:
- Anglia ma na koncie 19 punktów i zajmuje 1. miejsce w grupie eliminacyjnej.
- „Synowie Albionu” wygrali poprzedni mecz z Andorą 5:0.
- Podopieczni Southgate’a zwyciężyli 8 z 10 ostatnich potyczek u siebie.
- Anglicy strzelili 15 bramek w drugich odsłonach spotkań eliminacyjnych.
- Podczas 4 poprzednich meczów Brytyjczyków miał miejsce over 1,5 gola w drugich połowach.
- Węgry są na 4. Pozycji w tabeli, mają w dorobku 10 oczek.
- „Madziarowie” przegrali ostatnie spotkanie z Albanią 0:1.
- Piłkarze trenera Rossiego wygrali 1 z 8 ubiegłych gier.
- Poprzedni mecz bezpośredni zakończył się tryumfem Anglii 4:0 (wszystkie bramki padły w 2. połowie).
Podsumowanie:
Zwykle omijam szerokim łukiem zakłady dotyczące połów danego spotkania. W przypadku Anglików widać jednak pewną zależność i znacznie lepszą skuteczność w drugich odsłonach gry. Zespół Garetha Southgate’a zdobył ponad 65% wszystkich bramek właśnie po przerwie, a w pierwszym meczu z Węgrami zapakował rywalom 4 trafienia właśnie w podczas drugich 45 minut spotkania. Należy pamiętać, że goście mają w nogach niezwykle trudne zawody z Albanią, podczas gry najlepsi piłkarze Anglii odpoczywali podczas rywalizacji z Andorą. Sądzę, że szybkie tempo, jakie narzucą gospodarze od pierwszego gwizdka przełoży się na zmęczenie przyjezdnych w końcowych fragmentach spotkania. Stawiam, że w drugiej odsłonie gry na Wembley zobaczymy minimum 2 gole. Taki zakład znajdziecie w ofercie bukmachera Superbet, u którego możecie odebrać atrakcyjne bonusy!
Dania vs Austria (12.10. godz. 20:45)
Przenosimy się na wschód Europy i zaglądamy do grupy F, w której zwycięzca na dobrą sprawę jest już dawno znany. Duńczycy po kapitalnym występie na mistrzostwach „starego kontynentu” idą za ciosem i wciąż udowadniają, że na przyszłorocznym mundialu po raz kolejny mogą sprawić niespodziankę i zajść daleko. Wystarczy wspomnieć, iż reprezentacja prowadzona przez Kaspera Hjumlanda pozostaje jedyną europejską drużyną, która po 7 spotkaniach wciąż nie straciła bramki. Wyczyn to tym większy, że w grupie F nie brakuje niezłych ekip takich jak Szkocja, Izrael, czy Austria, z którą dziś przyjdzie się zmierzyć Duńczykom. Skandynawowie grają niezwykle twardo i skutecznie w defensywie, co nie znaczy, że spotkania z ich udziałem są nudne. Ta drużyna jest zbalansowana w doskonały sposób i potrafi porwać kibiców efektowną grą w ataku. Do tej pory zespół ten zdobył 26 bramek w eliminacjach i pod tym względem ustępuje miejsca jedynie Holandii, która rozgrała o jedno spotkanie więcej.
Przyznam się szczerze, iż jestem niezwykle ciekaw występu Duńczyków na zbliżającym się mundialu. Praktycznie co kilka lat pojawia się reprezentacja, która radzi sobie wybornie w eliminacjach, lecz nie spełnia pokładanych oczekiwań podczas wielkich turniejów. W przypadku Duńczyków mamy jednak do czynienia z niezwykle zgranym kolektywem, w którym każdy piłkarz pójdzie za drugim w ogień. Warto wspomnieć, że w szeregach tejże kadry znajdziemy kilku wyróżniających się graczy, a nie jedną gwiazdę. Co ciekawe, najlepszy strzelec Danii, a więc Skov Olsen, ma na swoim koncie 4 trafienia, czyli zaledwie 15% wszystkich, zdobytych przez zespół bramek. W ataku dobrze spisuje się też Damsgaard, czy Maehle. Kasper Hjumland może mieć jednak mały kłopot z formacją defensywną. Dobrze poinformowane źródła podają, iż szkoleniowiec nie postawi na Hojbjerga i Christensena – obaj piłkarze są zagrożeni zawieszeniem w przypadku otrzymania żółtego kartonika.
Po tym artykule zapraszam Was do sprawdzenia opinii na temat Superbet –> Zagranie o Superbet
Czy te absencje pomogą Austriakom? Ci walczą dziś o przedłużenie swoich nadziei na awans, bowiem sytuacja w grupie nie jest zbyt ciekawa. Alaba i spółka zajmują dopiero 4. lokatę i tracą 4 punkty do Szkocji, która aktualnie zajmuje miejsce gwarantujące udział w barażach. Porażka w dzisiejszym spotkaniu oznaczać będzie de facto koniec marzeń o wyjeździe na wielki turniej. Przed kilkoma dniami Austriacy zaprezentowali się całkiem nieźle w konfrontacji z Wyspami Owczymi. Wiadomo, że był to rywal z dużo niższej półki, jednak przyjezdni kompletnie zdominowali swoich rywali i na dobrą sprawę powinni wygrać dużo wyżej, aniżeli 2:0. Jeśli szukać pozytywów w dotychczasowych występach zespołu Austrii, to trzeba wspomnieć o dobrych rezultatach w meczach wyjazdowych. Zespół ten zdobył 7 oczek podczas 4 starć w delegacji i w każdym z nich strzelał rywalom po 2 bramki. Czy dziś również uda się przełamać defensywę Duńczyków i sprawić niespodziankę na Parken Stadium?
Statystyki:
- Dania zajmuje 1. miejsce w grupie, ma na koncie komplet 21 punktów.
- Skandynawowie wygrali 4 poprzednie spotkania.
- Podopieczni Kaspera Hjumlanda zwyciężyli 7 z 10 ostatnich starć u siebie.
- W 2 z 3 poprzednich spotkaniach reprezentacji Danii miał miejsce over 3,5 kartek.
- Austria plasuje się na 4. pozycji w grupie, zdobyła dotychczas 10 oczek.
- Alaba i spółka wygrali ostatnie spotkanie z Wyspami Owczymi 2:0.
- W 3 poprzednich meczach Austrii miał miejsce over 3,5 kartoników.
- Pan Ivan Kružliak w ostatnich 7 spotkaniach pokazał 47 napomnień (średnio 6,71 na 90 minut).
Podsumowanie:
Uważam, że omawiane spotkanie wcale nie musi być kolejnym spacerkiem dla fantastycznych Duńczyków. Owszem, gospodarze wtorkowych zawodów idą przez eliminacje jak burza i nie stracili w nich nawet gola, jednakowoż Austriacy grają dzisiaj „o życie”, a przecież w swoich szeregach mają jakościowych zawodników. Co więc typuję? Idę w stronę żółtych kartek, których w poprzednich spotkaniach obu ekip z reguły nie brakowało. Stawka tego starcia jest ogromna i sądzę, że prędzej, czy później nerwy dadzą się we znaki piłkarzom każdej ze stron. Dodatkowo sędzią tejże rywalizacji będzie pan Ivan Kružliak, który na ogół bardzo często sięga do kieszeni. Uważam, że linia minimum 4 napomnień w tym meczu spokojnie zostanie pokryta. Kurs, wystawiony przez zakłady bukmacherskie Superbet wydaje się atrakcyjny, powodzenia!
fot. Focus Images
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze