Angielskie El Classico i najważniejszy mecz sezonu w Premier League przed nami! Gramy o 254 PLN!

Alexander-Arnold w pojedynku ze Sterlingiem

Już dziś, o godzinie 17:30 rozpocznie się najważniejsze spotkanie tego sezonu w Premier League, a być może i kilku ostatnich lat. Rywalizacja Manchesteru City z Liverpoolem już na zawsze zapisze się w historii angielskiego futbolu i można ją śmiało porównywać do najwspanialszych El Classico w Hiszpanii. Na obecną chwilę wyścig mistrzowski rozgrywa się tylko pomiędzy dwoma gigantami, a zwycięzca niedzielnego szlagieru będzie miał przed sobą autostradę do wygrania Premier League. Która ze stron okaże się lepsza? Zapraszam do zapowiedzi tego spotkania, oraz do zapoznania się ze specjalną ofertą bukmachera Superbet, u którego możecie zagrać zwycięstwo Liverpoolu lub Manchesteru City po kursie 100.00.

Manchester City – Liverpool

Dzisiejszy hit był wyczekiwany od dobrych kilku tygodni i już dawno mówiono, że to on może zdecydować o losach mistrzostwa Anglii. Na obecny moment Manchester City jest liderem stawki, lecz ma tylko 1 oczko przewagi nad drugim Liverpoolem. To spotkanie pełne jest dodatkowych smaczków i podtekstów – wystarczy chociażby wspomnieć, że nikt nie pokonał Pepa Guardioli tyle razy co Jurgen Klopp i odwrotnie. Zostawmy jednak ciekawostki, których można wymieniać całe multum i skupmy się na aktualnej sytuacji obu ekip.

Obywatele na przestrzeni ostatnich tygodni zanotowali kilka wpadek w lidze, efektem czego zmniejszyli swoją przewagę nad Liverpoolem. Bolesny był choćby bezbramkowy remis na Selhurst Park, czy porażka z Tottenhamem. W minionym tygodniu zespół Guardioli rywalizował w Lidze Mistrzów z Atletico Madryt. Gospodarze grali na drużynę, która przyjechała tylko i wyłącznie w jednym celu – nie stracić gola i uprzykrzyć życie rywalom. Ostatecznie Manchester City zdołał znaleźć sposób na autobus postawiony przez Diego Simeone i wygrał 1:0 po golu niezawodnego ostatnio de Bruyne. Nie da się jednak ukryć, że to starcie kosztowało The Citizens mnóstwo sił i nerwów, lecz ostatecznie zwycięstwo poprawiło morale zespołu, który tym samym zanotował trzeci z rzędu tryumf we wszystkich rozgrywkach.

Niestety, dla kibiców The Citizens, Pep Guardiola nie będzie dziś mógł skorzystać ze wszystkich zawodników. Niedostępny będzie bowiem niekwestionowany szef defensywy i jeden z najlepszych stoperów świata, a więc Ruben Dias. Między innymi dzięki rewelacyjnej postawie Portugalczyka, City w bieżącej kampanii ligowej straciło jedynie 18 bramek, co jest z resztą najlepszym wynikiem w całej Premier League. Nie da się ukryć, że defensywa Obywateli bez Rubena Diasa traci sporo jakości, a przecież zespół Liverpoolu, jak żaden inny, zna się na grze ofensywnej i potrafi zdobywać multum bramek. The Reds, obok Tottenhamu i Leicester, są jedyną ekipą, która w trakcie trwającej kampanii ligowej strzeliła 2 gole podopiecznym Guardioli. Czy goście także tym razem znajdą sposób na osłabioną obronę mistrzów Anglii?

Forma Liverpoolu w ostatnich tygodniach, a nawet i miesiącach jest do prawdy kosmiczna, o czym świadczy wynik 18 zwycięstw w 20 minionych spotkaniach. Luis Diaz okazał się znakomitym wzmocnieniem i tylko zwiększył i tak ogromną siłę rażenia The Reds. Na obecną chwilę podopieczni Jurgena Kloppa są najbardziej bramkostrzelnym zespołem w Premier League – średnio pakują rywalom 2,6 gola na 90 minut. Salah i spółka oddają też najwięcej strzałów ze wszystkich angielskich zespołów. Zatrzymajmy się na chwilę przy Egipcjaninie, który po znakomitej jesieni zaczął odczuwać trudny wyczerpującego sezonu i znacznie obniżył loty. Skrzydłowy w 8 poprzednich potyczkach zdobył jedno trafienie z rzutu karnego i w niczym nie przypominał najlepszego piłkarza Premier League. Znając potencjał i niezwykłą mentalność Salaha, nie można jednak wykluczyć, iż w najważniejszym momencie sezonu znów odpadli i przyczyni się do pokonania aktualnego lidera stawki.

Statystyki:

  • Manchester City jest liderem Premier League, ma w dorobku 73 punkty.
  • The Citizens wygrali 7 z 10 poprzednich spotkań.
  • Podopieczni Guardioli średnio zdobywają 2,3 trafienia na 90 minut.
  • 50% meczów ligowych Manchesteru City kończyło się overem 2,5 goli.
  • Liverpool plasuje się na 2. pozycji w lidze, ma na koncie 72 oczka.
  • The Reds wygrali 9 z 10 ostatnich meczów.
  • Ekipa z Anfield średnio strzela 2,6 goli na mecz ligowy (najlepszy wynik w stawce).
  • 63% ligowych gier Liverpoolu kończyło się overem 2,5 trafień.
  • W 4 z 5 poprzednich potyczek bezpośrednich oglądaliśmy minimum 3 gole.

Podsumowanie:

Przed zaproponowaniem typu, zachęcę Was do sprawdzenia osobnej zapowiedzi niedzielnego hitu. Niedawna historia meczów Manchesteru City z Liverpoolem pokazała, że w tych spotkaniach niemal zawsze dzieje się dużo, a obie ekipy stawiają przede wszystkim na ofensywę, dzięki czemu oglądamy mnóstwo bramek. Tak było chociażby w październikowej potyczce, która zakończyła się remisem 2:2. Jestem zdania, że tym razem nie zobaczymy wyjątku od tej reguły i każda z ekip zagra w swoim stylu, a więc bez kalkulacji i z wiarą we własne możliwości ofensywne. Warto odnotować, że na boisku nie zobaczymy dziś lidera defensywy City – Rubena Diasa. Ten fakt tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że over 2,5 bramek jest sensowną propozycją na niedzielny hit!

+2,5 gola
Kurs: 1,70
Zagraj!
Grupa Typerska

Brentford – West Ham

Stosunkowo krótka i rzeczowa analiza drugiego spotkania, na które wybrałem derby Londynu. Brentford ostatnimi czasy wrócił do solidnej gry, jaką prezentował jesienią i zdobył 9 oczek w 4 minionych kolejkach, pokonując ekipy Norwich, Burnley i wreszcie Chelsea. Beniaminek sensacyjnie wygrał z The Blues na Stamford Brigde i to aż 4:1, będąc do bólu skutecznym w wyprowadzanych kontrach. Podopieczni Thomasa Franka nie grają efektownego futbolu, choć trzeba przyznać, że odrobinę magii do zespołu z Londynu wniósł Christian Eriksen. Pszczółki stawiają na proste, a zarazem piekielnie skuteczne środki w ofensywie – te pozwoliły Brentfordowi strzelić 10 goli w 4 minionych spotkaniach i zanotować over 1,5 bramki w każdym z nich. Dziś bieniaminek powalczy o ponowne pokonanie West Hamu, który udało się ograć w październiku – wówczas Ivan Toney i spółka zwyciężyli na Stadionie Olimpijskim 2:1.

Po drugiej stronie barykady mamy walczący o europejskie puchary West Ham, dla którego niedzielne spotkanie jest ostatnim dzwonkiem, by pozostać w grze o pierwszą czwórkę. Podopieczni Davida Moyesa wciąż łączą grę na kilku frontach, a przecież kadra Londyńczyków nie jest zbyt szeroka. W czwartek Młoty rywalizowały z Lyonem w Lidze Europy i jak się okazało, tylko zremisowały u siebie 1:1. Wpływ na taki wynik miała czerwona kartka Aarona Cresswella, jednakże trzeba odnotować, że ta rywalizacja kosztowała Londyńczyków mnóstwo sił, co może być widoczne w dzisiejszych derbach Londynu. Zespół Łukasza Fabiańskiego w meczach wyjazdowych radzi sobie co najwyżej przeciętnie i traci w nich sporo bramek. Podczas spotkań West Hamu w delegacji oglądamy średnio 2,7 goli, a 7 z 10 ostatnich potyczek poza swoim stadionem kończyło się overem 1,5 gola. Czy dziś będzie podobnie?

Statystyki:

  • Brentford zajmuje 15. miejsce w lidze, zdobył dotychczas 33 punkty.
  • Beniaminek zdobył 9 oczek w 4 poprzednich spotkaniach ligowych, strzelił w nich 10 goli.
  • Każde z 7 minionych starć Pszczółek kończyło się overem 1,5 gola.
  • W meczach z udziałem Brentfordu oglądamy przeciętnie 9,23 rogów.
  • West Ham plasuje się na 6. pozycji w lidze, ma w dorobku 51 punktów.
  • Zespół Łukasza Fabiańskiego zainkasował 9 oczek w 5 poprzednich kolejkach.
  • Młoty notowały over 1,5 gola w 4 z 5 ubiegłych gier.
  • W spotkaniach z udziałem West Hamu widujemy średnio 10,06 kornerów.
  • W ostatnim starciu bezpośrednim obejrzeliśmy 3 gole i 16 rzutów rożnych.

Podsumowanie:

Uważam, że w omawianych derbach Londynu zobaczymy sporo walki, ale i akcji ofensywnych z obu stron. Zespół Brentfordu ostatnimi czasy jest piekielnie skuteczny w ofensywie, o czym przekonała się tydzień temu Chelsea. Trzeba jednak dodać, że defensorzy beniaminka wciąż popełniają proste błędy, przez co drużyna Thomasa Franka traci dość sporo bramek. West Ham po trudnym spotkaniu z Lyonem musi maksymalnie skupić się na niedzielnych derbach i nie zaliczyć kolejnej wpadki. Sądzę, że Młoty będą w stanie zagrozić gospodarzom i zdobyć jedną lub kilka bramek – moim typem na omawiane zawody jest zakład na minimum 2 gole i przynajmniej 8 rzutów rożnych. Na koniec przypomnę o specjalnej promocji od bukmachera Superbet, dzięki której możecie zagrać zwycięstwo swojego faworyta w meczu Manchesteru City z Liverpoolem po kursie 100.00 – szczegóły ofery znajdziecie niżej. Powodzenia!

+1,5 gola, +7,5 rzutów rożnych
Kurs: 1,70
Zagraj!
kupon Premier Legaue 10.04.

 

Kurs 100.00 na zwycięstwo Manchesteru City lub Liverpoolu

Masz swojego faworyta na niedzielny hit Premier League? Bukmacher Superbet oferuje niezwykłą promocję, dzięki której możesz zagrać jego zwycięstwo po kursie 100.00! Jak skorzystać z tej wyjątkowej oferty?

  • Załóż konto i wpisz kod promo: ZAGRANIE lub kliknij w ten link
  • Po rejestracji musisz dokonać depozytu na minimum 50 zł i zagrać zakład za minimum 2 zł.
  • Na kuponie musi znajdować się typ z oferty przedmeczowej – kto wygra mecz Manchester City – Liverpool
  • Bonus to 200 PLN za poprawny typ na zwycięzcę meczu
  • Obrót bonusem 3x. Sporty wirtualne nie mogą być wykorzystane do obrotu.

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze

.