Angielski wieczór w Lidze Europy? Gramy o 210 PLN!

Choć Manchester United i Tottenham grają wręcz katastrofalne sezony w Premier League, to w Lidze Europy wciąż uchodzą za faworytów rozgrywek. Aby postawić kolejny krok na drodze do awansu, angielskie zespoły muszą jednak zwyciężyć rewanżowe spotkania. Nie będzie to proste, bowiem Real Sociedad i AZ Alkmaar również właśnie w Lidze Europy upatrują szansy na poprawę dość przeciętnych sezonów. Czy w czwartkowy wieczór faworyci nie zawiodą przed własnymi kibicami? Zapraszam na analizę.
Manchester United vs Real Sociedad
O sezonie Manchesteru United można mówić naprawdę wiele. Na nieszczęście dla kibiców „Czerwonych Diabłów” – w kontekście zespołu z czerwonej części Manchesteru mówić można wręcz tylko negatywnie. Słaby start sezonu, po którym Eric Ten Hag stracił pracę, poszedł już w zapomnienie. Teraz na tapet trafił Ruben Amorim, którego początek w roli trenera Manchester United jest jednym z najgorszych w historii klubu.
Sytuacja Manchester United w Premier League jest wręcz katastrofalna. „Czerwone Diabły” zajmują dopiero 14. pozycję w ligowej tabeli, do strefy europejskich pucharów tracąc już aż 13 punktów. Manchester wygrał zaledwie dziewięć ligowych spotkań, notując również siedem remisów i aż 12 porażek. Co gorsza, wręcz żenująco prezentuje się również bilans bramkowy podopiecznych Amorima, którzy do 34 strzelonych bramek dołożyli aż 40 straconych!
Ostatnia forma również nie nakazuje wierzyć, że Portugalczyk wprowadził na Old Trafford świeżą krew. W poprzednich pięciu starciach w Premier League „Czerwone Diabły” wygrywały zaledwie raz, notując również po dwie porażki i remisy. Gdyby wziąć pod uwagę wszystkie rozgrywki, w ciągu ostatnich kilku tygodni Manchester United wypisał się też z walki o Puchar Anglii, przegrywając na własnym obiekcie z Fulham.
Szczególnym pocieszeniem dla kibiców Manchesteru nie jest również forma na Old Trafford. W 15 takich spotkaniach gospodarze wygrywali sześciokrotnie, notując również dwa remisy i aż siedem porażek. Nieco lepiej wyglądało to w Lidze Europy, gdzie w ośmiu spotkaniach fazy ligowej „Czerwone Diabły” wygrywały pięciokrotnie, notując również trzy remisy. Na Old Trafford Manchester wygrał trzy z czterech spotkań, notując również remis.
Podobnie rozczarowującą formą chwalić nie powinien się również Real Sociedad. Klub z kraju Basków był przed sezonem typowany do walki o udział w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. W praktyce zaś Sociedad plasuje się dopiero na 11. pozycji w ligowej tabeli, wygrywając tylko 10 z 27 spotkań. Do niewielkiej liczby zwycięstw klub z kraju Basków dołożył również cztery remisy i aż 13 porażek!
W poprzednich pięciu ligowych spotkaniach Sociedad wygrał dwukrotnie, ponosząc również trzy porażki. Do strefy pucharowej Real traci już siedem punktów. Trudno jednak, aby było inaczej, skoro z delegacji Sociedad przywiozło zaledwie 14 punktów z 13 meczów. Cztery zwycięstwa i dwa remisy sprawiają, że Real Sociedad to dopiero 11. najskuteczniejsza drużyna pod względem punktów zdobytych na boiskach przeciwników.
Real Sociedad niewiele lepiej prezentował się w Lidze Europy, gdzie również plasował się w środku stawki. Cztery wygrane, remis i trzy porażki sprawiły, że fazę ligową zespół z kraju Basków zakończył na 13. pozycji. Z czterech delegacji Sociedad przywiózł… cztery punkty. Niewielkim pocieszeniem dla gości czwartkowej rywalizacji może być fakt, że w fazie barażowej dość komfortowo pokonali oni duńskie Midtjylland.
Statystyki:
1. W Lidze Europy Manchester United wygrał trzy z czterech meczów na Old Trafford, notując również remis,
2. Sociedad strzelił tylko osiem bramek w 13 delegacjach ligowych, przegrywając sześć z ośmiu poprzednich wyjazdowych spotkań,
3. Manchester United wygrał cztery z ośmiu poprzednich meczów domowych,
4. Sociedad w Lidze Europy wygrało tylko dwa z pięciu wyjazdowych meczów.
Co obstawiać?
Czwartkowe starcie na Old Trafford będzie pojedynkiem dwóch zespołów, dla których Liga Europy jest w praktyce ostatnią szansą na uratowanie sezonu. Obie ekipy nie dają jednak szczególnych powodów, aby wierzyć w ich zwyżkę formy. Zarówno Manchester United, jak i Real Sociedad wygrały zaledwie po jednym z pięciu poprzednich meczów we wszystkich rozgrywkach. Decydujący może być jednak faktor Old Trafford. W pierwszym starciu Manchester United wyglądał lepiej i dominował przeciwnika. Na własnym obiekcie w Lidze Europy wygrywał trzykrotnie, notując również jeden remis.
Sociedad z kolei przegrało pięć kolejnych meczów wyjazdowych w La Liga, strzelając tylko osiem bramek w 13 meczach! Niewiele lepiej wyglądało to w europejskich pucharach, gdzie z pięciu wyjazdów tylko dwukrotnie goście wracali z tarczą. Choć Sociedad w swoich dwóch ostatnich wizytach na Old Trafford nie tylko nie przegrywał, ale nie traciło również gola, to dziś uważam, że gospodarze okażą się silniejsi. Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Lebull – Awans: Manchester United (1.40).
Tottenham vs AZ Alkmaar
Wspominając powyżej o krytycznym sezonie w wykonaniu Manchesteru United, bardzo łatwo o analogię do Tottenhamu. Spurs są w bardzo podobnej sytuacji, co „Czerwone Diabły”, wiernie trwając jednak przy wizji Ange’a Postecoglu i wciąż operując pokiereszowanym przez kontuzje składem.
W efekcie Tottenham wypisał się już z walki o Carabao Cup, Puchar Anglii i mistrzowski tytuł. Co więcej, trudno już nawet wyobrazić sobie, aby „Koguty” choćby zbliżyły się do strefy walki o europejskie puchary. W 28 ligowych kolejkach Tottenham wygrywał zaledwie 10 razy, notując również cztery remisy i 14 porażek. W poprzednich pięciu meczach można było dostrzec pewien zryw w postaci trzech kolejnych zwycięstw. Został on jednak przełamany porażką i remisem.
Tottenham dysponuje drugą (!) najskuteczniejszą ofensywą w całej Premier League, tracąc jednak aż 41 goli. Bardzo przeciętnie w tym sezonie podopieczni Postecoglu prezentują się na własnym obiekcie, odnosząc tylko pięć zwycięstw, trzy remisy i aż siedem porażek. W poprzednich pięciu domowych spotkaniach Tottenham wygrywał tylko raz! Kliknij typy dnia i sprawdź nasze pozostałe analizy, a jeśli interesuje Cię więcej typów piłkarskich, to znajdziesz je również na naszej stronie!
Statystyka ta dużo lepiej wygląda w Lidze Europy, gdzie na cztery spotkania na Tottenham Hotspur Stadium gospodarze wygrywali trzykrotnie, notując jeden remis. We wspomnianych starciach Spurs strzelili aż dziewięć bramek! O kolejne nie powinno być szczególnie trudno w starciu z AZ Alkmaar, które w fazie ligowej straciło aż 13 goli.
Holenderski zespół dość przeciętnie radził sobie w Lidze Europy, notując trzy zwycięstwa, dwa remisy i trzy porażki. W delegacjach AZ wywalczyło zaledwie jeden remis i trzykrotnie przegrywało, notując finalny bilans pięciu bramek strzelonych i dziewięciu straconych.
AZ Alkmaar jak na swoje możliwości dość przeciętnie prezentuje się również w Eredivisie, gdzie plasuje się dopiero na 6. miejscu. 13 zwycięstw w 24 kolejkach, a do tego cztery remisy i siedem porażek sprawiają, że do lidera z Amsterdamu AZ traci już 20 punktów! Podobnie, jak w Lidze Europy, również i na krajowym podwórku goście czwartkowej rywalizacji mają problemy w delegacjach. 12 takich spotkań to zaledwie sześć zwycięstw i po trzy remisy i porażki. W poprzednich 10 meczach wyjazdowych we wszystkich rozgrywkach AZ wygrywało tylko czterokrotnie, notując dwie porażki i również tylko dwukrotnie zachowując czyste konto.
Statystyki:
1. Tottenham w Lidze Europy wygrał trzy z czterech domowych meczów, notując również remis,
2. AZ wygrało tylko cztery z poprzednich 10 delegacji, zachowując tylko dwukrotnie czyste konta,
3. Tottenham dysponuje w tym sezonie drugą najskuteczniejszą drużyną w całej Premier League,
4. AZ wygrało zaledwie 50% wyjazdowych spotkań w Eredivisie.
Co obstawiać?
Nie tak dawno, bowiem 24.10 Tottenham gościł już na własnym obiekcie AZ Alkmaar, wygrywając wówczas dość rezerwowym składem 1:0. Dziś taki wynik nie zadowoli gospodarzy, którzy do awansu potrzebują przewagi dwóch bramek. W Lidze Europy Spurs dotychczas dobrze radzili sobie na własnym obiekcie, wygrywając trzy z czterech spotkań. Padały w nich średnio ponad dwa gole na mecz, co znajduje potwierdzenie również w Premier League. W lidze Tottenham może pochwalić się drugą najskuteczniejszą ofensywą.
AZ z kolei ma poważne problemy w delegacjach. W Lidze Europy przywieźli oni zaledwie punkt z czterech meczów, w Eredivisie zaś wygrywając tylko 50% wyjazdowych starć. Różnica w jakości obu zespołów oraz dość kulawa defensywa Holendrów może być kluczem do rozstrzygnięcia czwartkowej rywalizacji. Z 10 poprzednich delegacji AZ tylko dwukrotnie wracało z czystym kontem. Trudno wierzyć, aby statystka ta miała się poprawić dzisiejszego wieczoru. Oferta bukmacherów wygląda korzystnie, zatem jeśli również wierzysz, że w Londynie obie drużyny strzelą gola, to warto wykorzystać nasz kod promocyjny Lebull i zyskać specjalną ofertę powitalną!
Na bazie powyższej analizy skłaniam się do oferty Lebull – Awans: Tottenham (1.70).
Fot. Alamy.com
(0) Komentarze