18. mecz z rzędu wygrany przez Rafe? Gramy Indian Wells i Dart Premier League z kursem 2.90!
Pojedynki na kortach Indian Wells w rywalizacji ATP oraz w rywalizacji WTA wyszły już na ostatnią prostą, gdzie jesteśmy już po pierwszych zmaganiach ćwierćfinałowych u kobiet w grze singlowej oraz znamy pary WTA w deblu. Rozpoczynają się jednak zmagania w pojedynkach 1/4 finału tego turnieju dla pozostałych uczestników męskiej części uczestników w rywalizacji singlowej oraz grze podwójnej. Dzisiaj będziemy także świadkami 6. nocy z Premier League, gdzie po ostatnich turniejach telewizyjnych doszło do pewnych rotacji w rankingu PDC. Kto pojawi się na naszej dzisiejszej hybrydzie? Sprawdźcie moją propozycję na wieczór!
BEZ RYZYKA: 100% do 50 zł
Rafael Nadal vs Nick Kyrgios: typy i kursy bukmacherskie (17.03.2022 r. – 23:00)
Mecz, który był wyczekiwany chyba od początku pojawienia się drabinki głównej tego turnieju oraz po tym, jak zobaczyliśmy, z jakim nastawieniem na ten turniej przyjechali obaj zawodnicy. Zdecydowanie ogromną wartość wysokiego zajścia w tym wydarzeniu tenisowym ma obecność dla Nicka Kyrgiosa, który po przejściu rankingu w wydanie pocovidowe spadł daleko w rankingu ATP i jest na miejscu, które nie daje mu rozstawienia w większych turniejach. Australijczyk jest obecnie na 132. miejscu w tej klasyfikacji, co zdecydowanie nie jest miejsce dla takiego zawodnika, jakim jest Kangur. Trzeba jednak przyznać, że sam jest sobie temu winien, gdzie w dużej liczbie turniejów odpuścił udział, albo przyjeżdżał tylko się pokazać na pierwszą rundę. Indian Wells pokazał, że jest on w stanie rywalizować ze znacznie bardziej wartościowymi zawodnikami, którzy obecnie znajdują się od niego wyżej w rankingu. Nick do tej pory pokonał dwóch Argentyńczyków i Norwega. Wygrał z Sebastianem Baezem oraz Delbonisem. Później zdał sprawdzian wytrzymałości z młodym graczem, a więc z Casperem Ruudem. Zwyciężył w stosunku 6:4, 6:4 i mieliśmy być świadkami bardzo ciekawego pojedynku w konfrontacji z Jannikiem Sinnerem. Jednak Włoch się rozchorował i poddał mecz walkowerem. Dla Kyrgiosa jest to pierwszy od dawna ćwierćfinał tak dużego turnieju, ale naprzeciwko niego stanie strasznie mocny w tym momencie przeciwnik.
Mowa o Rafie Nadalu, który w tym sezonie nie przegrał jeszcze meczu od początku udziału w Australian Open. Rafa po powrocie na korty wydaje się być jak nowo narodzony, który gra bardzo odważnie na serwisie, nie jest już posyłany takim lobem, jak ma to miejsce na kortach ziemnych. Do tego świetnie porusza się po korcie i stara się wywierać wpływ na rodzaj gry przeciwnika, co od zawsze było w jego predyspozycjach na korcie. Hiszpan ma na swoim koncie już 17 wygranych z rzędu na kortach twardych na otwartej nawierzchni, a od finału AO przegrał jedynie jednego seta podczas dwóch turniejów. Zrobił to z Sebastianem Kordą, który był bardzo blisko pokonania byłego lidera rankingu, jednak doświadczenie pokazane na korcie przez Nadala było niesamowicie istotne i dało mu możliwość zrobienia bardzo pokaźnego comebacku. Rafa na kortach w Acapulco i Indian Wells pokonał już: Kudle, Kozlova, Paula, MEDVEDEVA oraz Norriego, a na kortach w USA w drodze do ćwierćfinału wygrał z: Kordą, Evansem i Opelką. Czy dzisiaj jest w stanie wygrać 18. mecz z rzędu i zbliżyć się do historycznego rekordu Novaka Djokovicia?
Co obstawiać?
Indian Wells w Fuksiarzu! Załóż konto i zagraj naszą propozycję na tenis bez ryzyka do 500PLN!
To spotkanie z pewnością będzie stało na wysokim poziomie emocjonalnym. Spotka się dwóch zawodników, którzy nie powinni dominować na serwisie, a gra opierać się będzie na grze kombinatoryjnej i z dużą wartością dla wymian pomiędzy tymi zawodnikami. Często spotykali się ze sobą na kortach ATP Tout w ciągu swoich karier, a statystyka wygranych nie jest skierowana w kierunku jednego z nich. Wydaje mi się jednak, że dzisiaj lepiej z tego meczu powinien wyjść Rafa, który dla mnie jest w ogromnej formie i świetnym przygotowaniu do rywalizacji w obecnym momencie w tourze. Dzisiaj gram na wygraną Hiszpana!
Michael van Gerwen vs Gerwyn Price: typy i kursy bukmacherskie (17.03.2022 r. – 20:45)
Spotkanie o najgorętszych nazwiskach podczas dzisiejszej nocy w Premier League. Po dwóch zeszłotygodniowych turniejach faworytem dla bukmacherów staje się być zawodnik z Holandii, a więc Michael van Gerwen. Jestem w stanie się z tym zgodzić, ale głównie ze względy na to, że wicelider rankingu PDC – Gerwyn Price, nie wziął udziału w poprzedniej edycji Premier League oraz European Tour ze względu na kontuzję barku/ramienia. Odpuścił sobie dwa spore turnieje na początku roku, a warto też wspomnieć, że niedługo były Mistrz Świata ma brać udział w walce bokserskiej. Możliwe, że spowodowana kontuzja powstała na skutek urazu powstałego na treningu lub jakiś przygotowaniach do tego występu. W moim przekonaniu ten mecz ma bardzo dużą wartość dla MVG, który powinien wciąż utrzymywać swój ostatni bardzo wysoki poziom, gdzie niemalże w każdym spotkaniu kręci się lub przekracza granicę 100. punktów na trzy lotki. Holender bardzo dobrze wgrał się już w pojedynki telewizyjne i trzeba powiedzieć, że sceny Premier League wyjątkowo mu od kilku spotkań leżą. Czy dzisiaj także poradzi sobie z przeciwnikiem?
Co do Gerwyna to nie wiemy czego się od niego spodziewać. Ma on za sobą przerwę telewizyjną, a wypadnięcie z takiego ciągu rywalizacji dla takiego zawodnika, który niemalże codziennie gra, może być mocno wytrącająca z rytmu. Dodatkowo jest on to wspomnianej wcześniej kontuzji, co także może go blokować w sprawnym wejściu w spotkanie. Na ten moment nie ma nigdzie informacji, a niżeli Walijczyk miałby zrezygnować z dzisiejszego spotkania. Moim zdaniem obowiązkiem po stronie MVG będzie pokazanie Holendrowi, że płynność i obecna jego forma będzie wystarczająca do rozpędzenia się po kolejny triumf w imprezie Premier League. Gerwyn dodatkowo ma słabe początki w nowych turniejach i często jego pierwsze legi są mocno spóźnione, nie mówiąc już o skuteczności na doublach. Dłużej zajmuje mu zaaklimatyzowanie się z nowymi arenami, dlatego przy połączeniu tych wszystkich wymienionych aspektów, wychodzi mi opcja na zagranie przeciwko temu zawodnikowi, a dokładniejszą propozycję znajdziecie poniżej.
Co obstawiać?
Połączenie typu z tenisa oraz darterskiego pojedynku gramy w Fuksiarzu, gdzie możesz założyć konto, korzystając z kodu promocyjnego od Zagranie i zagrać zakład bez ryzyka! Na kupon leci typ pod Michaela van Gerwena, który zdecydowanie jest w gazie turniejowym i widać po nim, że jest bardzo dobrze przygotowany do występów w tej części sezonu. Miał chwilowy kryzys, jednak jego obecna forma została potwierdzona podczas dwóch wieczorów Premier League, który wygrał, a także na European Tour, wygrywając cały weekend w German Darts Championship. Patrząc na to, że Gerwyn jest po kontuzji i nawet jeżeli będzie chciał rywalizować na bliskim poziomie, to pewnie będzie potrzebował chwili do dopasowanie się do telewizyjnego powrotu. Dodatkowo MVG w ostatnich spotkaniach dosyć dobrze rozpoczyna swoje rozpoczęcia, a taki właśnie przywilej spotka go w 1. spotkaniu z Gerwynem. Popierając się powyższymi argumentami, dzisiaj stawiam na wygraną MVG w 1. legu tego spotkania!
Gary Anderson vs Jonny Clayton: typy i kursy bukmacherskie (17.03.2022 r. – 21:15)
Drugi mecz, który powinien pójść po naszej myśli, to spotkanie Szkota, Gary’go Andersona, który w tej edycji Premier League zajmuje ostatnie miejsce w grupie z tylko jednym wygranym spotkaniem na swoim koncie. Taka statystyka daje mu 2 punkty i ostatnią pozycję w zestawieniu PL 2022. Szczerze powiedziawszy, prawdopodobnie nie ma on już żadnych szans na awans, na który z pewnością liczyli organizatorzy, zapraszający tego zawodnika na kolejną edycję turnieju. Anderson z pewnością zawiódł i myślę, że jest świadomy, że w tej wersji turnieju jego osoba raczej już nie będzie miała możliwości uczestniczenia w przyszłym roku, jeżeli nie uda mu się podnieść w jakiś innych turniejach telewizyjnych.
Po drugiej stronie tabeli mieszczący się jeszcze na podium zawodnik z Walii, a więc zeszłoroczny zwycięzca tej imprezy – Jonny Clayton. Walijczyk jest w bardzo równej i dobrej dyspozycji w tegorocznych rozgrywkach. Można powiedzieć, że jest to jeden z najrówniejszych zawodników, którzy prezentują się nam od początku roku. Gra w okolicach 96/7. punktów na trzy lotki, co jest zdecydowanie wystarczającym poziomem do wygrywania poszczególnych meczów. Do tej pory zebrał 10 punktów i jest jednym z 4. dotychczasowych wygrywających zawodników w tej edycji PL. W porównaniu do Gary’ego, szybko rozpoczyna swoje legi. Pilnuje wysokich zakończeń, gdzie jego skuteczność na takich wartościach powyżej 100. punktów jest dosyć wysoka. Oczywiście wiadomo, że nie jest to priorytetowy aspekt gry, ale wydaje mi się, że jeżeli podtrzyma taką wartość na tarczy i około co drugą lotkę na doublach, to jego mecz nie powinien być zagrożony i awans powinien być w zasięgu ręki.
Co obstawiać?
To spotkanie raczej powinno potoczyć się po myśli Ferreta. Walijczyk gra na bardzo wysokim poziomie i utrzymuje stabilną formę, czego zdecydowanie nie można powiedzieć o jego dzisiejszym rywalu ze Szkocji. Clayton w poprzednim sezonie wygrał wszystkie bezpośrednie pojedynki z Andersonem, a w tym roku panowie jeszcze nie mieli okazji się ze sobą spotkać. W zeszłorocznym Premier League, gdzie zagrali dwa mecze w starym formacie fazy grupowej oraz play-off, zdecydowanie lepiej zaprezentował się Jonny, który wygrywał 7:4 i 8:1. Gary wygrał tylko jeden mecz w tym roku na arenie PL, a do tego zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Myślę, że ponownie zobaczymy brak stabilności po stronie Andersona i dzisiaj zwycięzcą meczu zostanie Jonny Clayton!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze